W sobotę (2 kwietnia) piłkarze Mazura Radzymin podejmowali na swoim boisku zespół KS II Łomianki. Mecz rozegrano w ramach rywalizacji o mistrzostwo klasy A, grypy Warszawa I. Gospodarze zwyciężyli w tym spotkaniu 2:1 (0:0), dzięki czemu, mając 40. punktów na koncie, są samodzielnym liderem w tabeli.
W pierwszym kwadransie spotkania było kilka ciekawych akcji Mazura, które jednak nie przyniosły efektu w postaci strzelonej bramki. Największe zagrożenie pod bramką gości miało miejsce po akcjach, które Mazur inicjował po prawej stronie boiska. Nasiąknięta wodą murawa dawała się we znaki zawodnikom z obu drużyn. W 39. minucie spotkania Bartłomiej Balcer wyłuskał piłkę spod nóg obrońców gości, ale jego drybling w kierunku bramki bronionej przez Jakuba Stefaniaka zakończył się niepowodzeniem. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy piłkarze Mazura wykonywali rzut wolny w okolicach pola karnego KS-u. Jednak po koronkowym rozegraniu akcji futbolówka ostatecznie wylądowała pod nogami obrońców drużyny z Łomianek. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Początek drugiej połowy przebiegał w dość spokojnym rytmie. Spotkanie ożywiło się około 52. minuty, od kiedy Mazur zwiększył presję na przeciwnika, która zaowocowała kilkoma rzutami wolnymi i rożnymi dla gospodarzy. W 58. minucie do głosu doszli również goście, kiedy po strzale napastnika z Łomianek piłka trafiła w boczną siatkę. Zespół z Łomianek poszedł za ciosem, dzięki czemu w 61. minucie meczu uzyskał profit w postaci rzutu karnego. Jedenastkę wykorzystał Przemysław Jóźwiak – grający z numerem 11, napastnik KS II Łomianki. Odpowiedź Mazura była bardzo szybka, bo już w 63. minucie wyrównał Kamil Żmuda. Mazur nie odpuszczał, co spowodowało, że w 73. minucie meczu radzyminianie wyszli na prowadzenie 2:1, a bramkę przełamującą zdobył Hubert Zach. Do końca spotkania już nic się nie zmieniło i gospodarze wywalczyli zwycięstwo. Dobrą atmosferę na trybunach stworzyli kibice, którzy tego dnia licznie pojawili się na meczu, by dopingować Mazura. Przed ostatnią kolejką radzyminianie dzielili fotel lidera z Victorią II Sulejówek, ale ta drużyna straciła punkty w meczu z Kamionkiem Warszawa, gdzie był remis 1:1. Awans do ligi okręgowej zapewnią sobie pierwsza i druga drużyna w tabeli. Kolejne spotkanie Mazur zagra 9 kwietnia z Rządzą w Załubicach.
Paweł Choim
Trener Mazura Radzymin Grzegorz Piwko dla Życia Powiatu na Mazowszu
? Jak Pan oceni dzisiejsze spotkanie?
? To był mecz walki. Boisko mniej nadawało się do gry w piłkę nożną, a bardziej do walki, bo było grząsko po ostatnich opadach. Mieliśmy sporo sytuacji bramkowych. Przegrywaliśmy 0:1 po rzucie karnym. Udało się nam strzelić pierwszą bramkę wyrównującą, której autorem był Kamil Żmuda. Później wyszliśmy na prowadzenie po strzale Huberta Zacha, który wszedł na boisko w 70. minucie, a w 73. minucie strzelił gola.
? Jak wyglądały gole, które strzelił Mazur?
? Przy pierwszej bramce Adrian Płócienniczak zagrał długą piłkę na wolną pozycję, gdzie ją przejął Kamil Żmuda, który następnie wyszedł sam na sam z bramkarzem i delikatnie trącił obok niego piłkę. Hubert Zach strzelił właściwie identyczną bramkę, też trafiając do siatki obok bramkarza.
? Trafialiście również w poprzeczkę.
? Mieliśmy praktycznie stuprocentowe sytuacje do strzelenia bramki. W tym dwa razy trafialiśmy w poprzeczkę. Trzeba przyznać, że bramkarz przeciwnej strony stanął na wysokości zadania. Pierwsze koty za płoty. Zaczynamy rundę wiosenną. W pierwszym meczu po zimie graliśmy z Wkrą Pomiechówek, gdzie wygraliśmy 0:2. Później mieliśmy dwa tygodnie przerwy, a teraz wygraliśmy z Łomiankami ? powiedział trener Piwko.