Policjanci stołecznego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą na jednej z posesji w Zielonce zabezpieczyli odzież z naniesionymi podrobionymi znakami towarowymi znanych światowych marek oraz maszyny do jej produkcji. Na miejscu zatrzymali Polaka i dwie obywatelki Ukrainy, którzy odpowiedzą za bezprawne nanoszenie zastrzeżonych znaków towarowych i uczynienie z tego procederu stałego źródła dochodu. Grozi za to kara od 6 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci wydziału do walki z przestępczością gospodarczą komendy stołecznej ustalili, że na terenie Zielonki może znajdować się firma zajmująca się produkcją podrobionych towarów z nielegalnie naniesionymi znakami towarowymi. Podczas obserwacji jednej z posesji zauważyli wyjeżdżającego z niej mężczyznę, którego zatrzymali do kontroli.
Okazało się, że 63-letni Marek F. w bagażniku samochodu przewoził pudełka z butami opatrzone zastrzeżonymi znakami towarowymi znanych światowych marek. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć, skąd pochodzi obuwie i dokąd z nim jedzie. Policjanci podjęli decyzję o powrocie na posesję. Tam dokładnie przeszukali samochód, w którym znaleźli 21 pudełek z obuwiem.
W związku z podejrzeniem, że w domu usytuowanym na posesji może znajdować się więcej nielegalnego towaru, funkcjonariusze podjęli decyzję o jego przeszukaniu. Ich podejrzenia okazały się trafne. Po wejściu do lokalu na podłodze w przedpokoju znaleźli odzież i obuwie z naniesionymi podrobionymi znakami towarowymi znanych światowych marek.
Po sprawdzeniu poszczególnych pomieszczeń policjanci natrafili na stoły z maszynami do szycia, przy których pracowały dwie kobiety. Pochodzące z Ukrainy 41i 48-latka zostały zatrzymane, podobnie jak 63-letni Marek F.
W trakcie przeszukania całego domu kryminalni zabezpieczyli 20 maszyn szwalniczych o wartości około 35 tysięcy złotych, ponad 270 sztuk odzieży oznaczonej podrobionymi znakami towarowymi, 12 tysięcy sztuk podrobionych metek, etykiet i wszywek oraz katalogi znanych producentów odzieży oraz pojedyncze sztuki oryginalnych wyrobów, które najprawdopodobniej były wykorzystywane do kopiowania ubrań z konkretnych kolekcji.
Wezwany na miejsce przedstawiciel pokrzywdzonych firm sumę oszacował sumę strat, jakie mogłyby ponieść na kwotę około 600 tysięcy złotych.
Zatrzymani będą odpowiadali za nanoszenie zastrzeżonych znaków towarowych i uczynienie z tego procederu stałego źródła dochodu. Grozi za to kara od 6 miesięcy do 5 lat pozbawiania wolności.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji