Marsz dla Życia i Rodziny na ulicach Wołomina

W minioną niedzielę (24 czerwca) ulicami Wołomina po raz szósty przeszedł ?Marsz dla Życia i Rodziny?, który przez cztery lata był organizowany w ramach ruchu społecznego zaś od dwóch lat rolę organizatora przyjęła na siebie Fundacja im. ks. Ignacego Skorupki pod przewodnictwem Iwony Bajkowskiej i jej zastępcy Zbigniewa Paziewskiego przy wsparciu M. Jastrzębskiej, D. Loranty i J. Dąbrowskiego.

2018-06-29_133022

W minioną niedzielę ulicami Wołomina już po raz szósty przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. – Początkowo organizacją tego wydarzenia zajmował się społeczny komitet organizacyjny. Dwa lata temu komitet sformalizował swoje struktury i powstała Fundacja im. ks. Ignacego Skorupki, która w tym roku już po raz drugi wzięła na siebie ciężar organizacji Marszu ? podkreślają organizatorzy.
W tym roku w wołomińskim Marszu dla Życia i Rodziny uczestniczyli goście specjalni a wśród nich był obecny europoseł Marek Jurek, poseł Piotr Uściński, były burmistrz Ryszard Madziar oraz ks. dr Marek Dziewiecki rzymskokatolicki prezbiter, doktor psychologii, odznaczony Medalem Komisji Edukacji Narodowej, kapłan diecezji radomskiej, ekspert Ministerstwa Edukacji z zakresu przedmiotu ?Wychowanie do życia w rodzinie? posiadający doktorat z nauk o wychowaniu, który uzyskał na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim w Rzymie w 1988. Jest adiunktem Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz autorem kilkunastu książek z dziedziny psychologii wychowawczej, przygotowania do życia w rodzinie, profilaktyki i terapii uzależnień, jest stałym współpracownikiem kwartalnika eSPe.
W latach 1999-2014 pełnił funkcję krajowego duszpasterza powołań, a od 2003 funkcję wicedyrektora Europejskiego Centrum Powołań. Od 2000 jest dyrektorem radomskiego telefonu zaufania ?Linia Braterskich Serc?.  Dobro dzieci, ich i rozwój i wychowanie zawsze były bliskie mojemu sercu. Dlatego, gdy kilka lat temu, ze strony ówczesnego starosty wołomińskiego Piotra Uścińskiego, padła taka propozycja, czynnie włączyłem się we współorganizację I Marszu i jestem w tej organizacji nieprzerwanie do chwili obecnej ? mówi Zbigniew Paziewski, wiceprezes Fundacji im. ks. Ignacego Skorupki.
Tegoroczny Marsz przybrał nową formułę. Uczestnicy wyruszyli jednocześnie z dwóch wołomińskich świątyń: pw. św. Józefa Robotnika i pw. Matki Boskiej Królowej Polski. Oba marsze spotkały się na placu 3 maja, gdzie przed pomnikiem Jana Pała II złożono biało-czerwony wianek (w tym dniu przypadało święto Jana Chrzciciela). Tu czekali na nich parafianie z parafii Matki Boskiej Częstochowskiej na czele z proboszczem ks. Witoldem Gajdą. ? W latach wcześniejszych Marsz kończył się piknikiem w przestrzeni miejskiej. Od dwóch lat korzystam,y z gościnności ks. proboszcza Witolda Gajdy i marsz kończy piknik w ogrodach parafialnych przy ulicy Kościelnej. Pogoda w minioną niedzielę nie nastrajała organizatorów optymistycznie. Po upałach jakie we wcześniejszych dniach dały się wszystkim odczuć było znacznie chłodniej i od rana padał deszcz. – Jednak od godziny 13.00 zaczęło się przejaśniać i nasze plany związane zarówno z marszem jak i Piknikiem Rodzinnym udało się w pełni zrealizować ? opowiada Zbigniew Paziewski.
Nasz rozmówca podkreśla, że organizacja tego wydarzenia jest możliwa głównie dzięki ludziom dobrej woli i to zarówno przedsiębiorcom jak też osobom prywatnym oraz samorządom: Wołomina, Kobyłki, Dąbrówki, Powiatu Wołomińskiemu, Powiatowemu Centrum Pomocy Rodzinie, Policji, Straży Miejskiej, OSP, I LO PUL w Wołominie, wolontariuszom z ZS nr 3 w Wołominie i z ZS z Duczek. – To pokazuje, że wartości rodzinne są ważne dla nas wszystkich co wpisuje się w tegoroczne hasło ?Polska rodziną silna? ? mówi.
Organizatorzy dziękują więc za naszym pośrednictwem zarówno wymienionym instytucjom i samorządom oraz: Zakładom Mięsnym w Pasku. Zakładom Mięsnym w Jadowie oraz niemal wszystkim cukierniom i piekarniom z Wołomina i Kobyłki: piekarnia Tokarskich, cukiernia Markiza z Wołomina, Bakalia z Kobyłki, Kalinka z Kobyłki, Kacperek z Zagościńca, Oleńka z Duczek oraz Tago z Ciemnego. – Niezmierne podziękowania należą się również OSP z Wołomina z komendantem Grzegorzem Skoczniem na czele, które od początku przygotowuje dla uczestników wyborną grochówkę, bigos i ciasta i napoje. W tym roku wyjątkowo zaangażowali się również przedstawiciele organizacji przykościelnych zarówno kobiety jak i mężczyźni oraz ministranci z parafii M.B. Częstochowskiej. Było to więc prawdziwe rodzinne święto ? mówi nasz rozmówca.

Teresa Urbanowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.