ROKIS Radzymin Marcovia Marki na czele I ligi kobiecego szczypiorniaka. Od początku sezonu wiadomo było, iż spotkania z MKS AZS UMCS Lublin będą tymi decydującymi w bitwie o zajęcie pierwszego miejsca na koniec rozgrywek. Oczywiście marecka drużyna przygotowywała się do tego meczu jak do każdego innego, aczkolwiek czuć było atmosferę zbliżającego się wyzwania. Dodatkowo lekki niepokój wprowadziła kontuzja odniesiona na treningu poprzedzającym mecz czołowej zawodniczki, Marysi Borkowskiej.
Wszystko zniknęło wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego. Dziewczyny wyszły na parkiet niesłychanie skoncentrowane. Kapitalna obrona i skuteczny atak pozwoliły na szybkie objęcie prowadzenia 7:0! Wraz z upływem kolejnych minut lublinianki dochodziły co jakiś czas do głosu, ale na zawodniczki ROKIS Radzymin Marcovia Marki nie było tego dnia mocnych! Do przerwy wynik brzmiał 21:10.
Druga część spotkania była już bardziej wyrównana. W drużynie ROKIS Radzymin Marcovia Marki pojawiło się sporo zmian, co nie wpłynęło znacząco na wynik. Gra była szarpana. Raz jedna, raz druga drużyna rzucała kilka bramek z rzędu. Ostatecznie po kapitalnym spotkaniu udało się dowieźć przewagę z pierwszej połowy do końca meczu. Na wyróżnienie zasługuje absolutnie cały zespół wraz ze sztabem szkoleniowym. Sześć spotkań i sześć zwycięstw! Pierwsze miejsce w tabeli absolutnie zasłużone. Przed przerwą świąteczną rozegramy jeszcze jedno spotkanie wyjazdowe, ale już teraz można spokojnie zakładać iż tegoroczne święta będą w bardzo radosnych nastrojach!
ROKIS Radzymin Marcovia Marki – MKS AZS UMCS Lublin 34-23 (21:10)