Uczeń SP2 w Markach zajął pierwsze miejsce podczas szóstej edycji Ogólnopolskiego Konkursu Matematycznego „Puchacz Piotr”.
Michał Lorenc, uczeń klasy I został laureatem Konkursu Matematycznego „Puchacz Piotr”w kategorii klas pierwszych. „Puchacz Piotr” to konkurs matematyczny o zasięgu ogólnopolskim, organizowany przez Centra Nauczania MathRiders i skierowany jest do uczniów klas 1-3 szkoły podstawowej. Dla młodych pasjonatów matematyki udział w konkursie jest szansą na rozwinięcie dotychczasowych umiejętności, a także zmierzenie się z nowymi wyzwaniami. Na wszystkich etapach, uczestnicy muszą udzielić pisemnej odpowiedzi na pytania otwarte. Poziom zadań jest dostosowany do wieku dzieci ale może wykraczać poza podstawę programową, obowiązującą w szkołach.
Pierwszy etap konkursu odbył się w szkołach – w rejonie Marki, Ząbki, Zielonka, wzięło w nim udział 15 szkół, w tym cztery z Marek, w sumie ponad 1000 uczniów. Drugi etap przeprowadzany jest w placówkach MathRiders. Ogólnopolski finał Konkursu Matematycznego „Puchacz Piotr” adresowanego do uczniów klas 1-3 szkół podstawowych odbył się w czerwcu br. W kategorii klas pierwszych znalazło się 51 finalistów, w rywalizacji uczniów klasach drugich wzięło udział 53 dzieci, a klas trzecich 54 młodych pasjonatów matematyki.
Wśród finalistów klas III znaleźli się również dwaj uczniowie z Marek: Dawid Wasilewski z Katolickiej Szkoły Podstawowej Księży Michalitów im. ks. Bronisława Markiewicza oraz Ostap Tkachuk z Zespołu szkół nr 2 im. Prymasa Tysiąclecia.
Szczególne gratulacje należą się finaliście Michałowi Lorencowi – zwłaszcza, że o mały włos, nie uczestniczyłby w finale. Musiał bowiem wybrać między konkursem, a (od dawna zaplanowaną) wycieczką z klasą do parku zabaw Mandoria. Na szczęście zamiłowanie do matematyki zwyciężyło!
Ale Adam jest też zwyczajnym siedmiolatkiem. Tak syna opisuje mama:
„Poza swoimi pasjami Adam wykazuje się wręcz niebywałą (przynajmniej dla rodziców) wyobraźnią, bo systematycznie ogrywa ich w Rummikub czy Ubongo. Znajduje rozwiązania tam gdzie wszystkim wydają się one niemożliwe. Lubi tańczyć, układać kulodromy z klocków, wymyślać własne gry czy bawić się w tworzenie muzyki na tablecie, a na podwórku bije rekordy odbić piłki do koszykówki. I choć gra w piłkę nożną nie jest jego mocną stroną, to dzieli z tatą pasję do oglądania rozgrywek Ligii Mistrzów i kibicowania drużynie narodowej”.