W tym roku przypada 80. rocznica bestailskiego mordu na mieszkańcach Marek i Zielonki. Zapraszamy Państwa do wspólnego oddania hołdu ofiarom. Uroczystość rozpocznie się o godz.12.00. Zbrodnia na Kruczku to rzeź niewinnych ludzi, dokonana przez Niemców w odwecie za akcje podziemia. Do dziś nie udało ustalić liczby ofiar. Na liście znajduje się 48. nazwisk, niektóre żródła szacują że było ich ponad 100. Na obchody zapraszają burmistrzowie miasta Marki i Zielonka. Po uroczystości złożymy też wieńce pod pomnikiem przy ul. Głównej. W tym miejscu rozstrzelano 11 okolicznych mieszkańców. – informuje UM Marki
Egzekucje wśród mieszkańców Marek, Pustelnika, Zielonki i Strugi przeprowadzili Niemcy 30 lipca 1944 r. niedaleko jeziorka Kruczek (jezioro Czarne, Czarniak). Ten masowy mord był odwetem okupanta za akcje zbrojne przeprowadzone przez Armię Krajową w Strudze i Zielonce, w wyniku których zginęło i zostało rannych kilku żołnierzy niemieckich. Pierwsza z tych akcji odbyła się w godzinach przedpołudniowych, pomiędzy 10 a 11, w rejonie Rościszewa (Pustelnik II) i Strugi. Oddział Armii Krajowej zaatakował ciężarówkę wiozącą zaopatrzenie dla żołnierzy niemieckich stacjonujących w Nieporęcie. Zginął kierowca, a kilku żołnierzy z eskorty zostało ciężko rannych. Cześć ładunku w postaci żywności i papierosów trafiła w ręce okolicznej ludności. Kilka godzin później żandarmeria niemiecka w wyniku przeszukiwań znalazła w kilku domach te artykuły i rozpoczęła masowe aresztowania, przede wszystkim mężczyzn. Z relacji naocznych świadków wiadomo, ze aresztowanych mężczyzn było ponad dwudziestu.
Drugą akcję odwetową Niemcy przeprowadzili w Zielonce tego samego dnia wczesnym popołudniem. Jeden z oddziałów Armii Krajowej przewoził ukrytą na furmance broń i amunicję. Broń tę gromadzono w punktach zbornych w związku z przygotowaniami do wybuchu Powstania Warszawskiego. W okolicach ulic Prostej i Podleśnej polska grupa natknęła się na trzyosobowy patrol żołnierzy SS. Doszło do wymiany ognia, w wyniku której zginęło dwóch Niemców, a trzeci został ranny.
Zaraz po tym wydarzeniu hitlerowcy rozpoczęli łapanki i aresztowania mieszkańców okolicznych domów. Schwytanych w obydwu akcjach mieszkańców Marek, Pustelnika, Zielonki i Strugi zapędzono w okolice jeziorka Kruczek. Prawdopodobnie tuz przed zapadnięciem zmroku rozpoczęto egzekucje. Niemcy stłoczyli aresztowanych pod pagórkiem (dziś w tym miejscu znajduje się wykonany z lastryko krzyż z napisem „miejsce egzekucji”), na okolicznych wzgórzach ustawili kilkunastu esesmanów z karabinami maszynowymi i rozpoczęli rzeź. Później dobijano rannych. Dokładnej liczby zamordowanych nie udało się ustalić. Różne źródła i relacje ustne szacują ja na 50 do 148. Udało się ustalić 48 nazwisk.
Również Zieleńca nie pominęła fala okupacyjnego terroru. Egzekucje na ludności cywilnej wykonywane były bez aktu oskarżenia i nawet pobieżnego uzasadnienia winy. 2 sierpnia 1944 żołnierze niemieccy zastrzelili tu 11 osób. Byli to według Instytutu Pamięci Narodowej: Bronisław Garwoliński, Marian Kluczyk, Konstanty Kluczyk, Jan Nowosz, Ogórek (brak imienia), Jan Stasiak, Zbigniew Szczepański, Stefan Świderski, Aleksy Wasilewski, bracia Wójcik (brak imion).