Zapewne część z Was wybiera się na urlop. Trudno jednak tak po prostu rzucić w kąt sprawy zawodowe, zamieść je pod dywan i żyć tylko wakacyjnymi uciechami. Do tego stopnia, że nad morską bryzą ślęczymy nad pocztą firmową w telefonie, czy tablecie, a po przyjściu do kwatery zaglądamy jeszcze do komputera. Niektórym szef nakazuje wręcz, aby był pod telefonem i odbierał pocztę elektroniczną.
Sąd Najwyższy zajmował się podobną sprawą. W skrócie chodziło o to, że powód był zatrudniony pozwanego na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Przełożony powoda udzielił mu urlopu wypoczynkowego. W związku z potrzebami kadrowymi zespołu szef zamierzał odwołać powoda z urlopu. W tym celu zadzwonił do powoda, wypytując czy przebywa na chorobowym, czy na urlopie wypoczynkowym i przekazując, że powód już dziś potrzeby jest w pracy przy realizacji projektu. Powód odpowiedział, że jego nieobecność w pracy jest usprawiedliwiona, dodając, że nie może rozmawiać i będzie w pracy w poniedziałek, po czym się rozłączył. Potem szef wysłał jeszcze kilka wiadomości i maila do powoda o odwołaniu urlopu. Powód nie odebrał tych wiadomości, gdyż zajęty był przygotowaniami do przyjęcia, które urządzał dla rodziny z okazji rocznicy ślubu. Po odczytaniu wiadomości po kilku dniach odpisał szefowi, że nie może się stawić w pracy. Po powrocie z urlopu szef rozwiązał z powodem umowę o pracę z winy pracownika, uzasadniając swą decyzję bezzasadną odmową stawienia się do pracy w związku z odwołaniem z urlopu.
Sąd pierwszej instancji uznał, że doszło do skutecznego odwołania z urlopu. Sąd Rejonowy ocenił, iż powód nie odczytał wiadomości elektronicznej, celem uniknięcia kontaktu z pracodawcą.
Pracodawca może odwołać pracownika z urlopu wypoczynkowego, ale tylko wówczas, gdy jego obecności w pracy wymagają okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczynania urlopu, a dalsza nieobecność pracownika spowodowałaby poważne zakłócenia w procesie pracy (art. 167 § 1 k.p.).
Sąd Okręgowy z kolei zmienił wyrok i przywrócił powoda do pracy i zasądził zaległe wynagrodzenie. Skargę kasacyjną do SN wniósł pracodawca.
Sąd Najwyższy w wyroku z 8.08.2017 r. (II PK 26/16) przypomniał, że prawo pracownika do wypoczynku jest konstytucyjną zasadą. Prawo do urlopu jest bezwzględnie obowiązujące i nie podlega aktom dyspozycyjnym stron stosunku pracy. Odwołanie z urlopu musi mieć charakter wyraźny i dosadny, nie może przyjmować cechy ?narzekania? , że jest się potrzebnym w pracy. Oświadczenie woli o odwołaniu z urlopu można co prawda złożyć w formie elektronicznej i jest ono złożone, gdy wprowadzono je do środka komunikacji elektronicznej w taki sposób, żeby osoba ta mogła zapoznać się z jego treścią, jednak jak słusznie podkreślił Sąd Najwyższy pracownik korzystający z urlopu wypoczynkowego nie ma obowiązku codziennego kontrolowania prywatnej poczty elektronicznej, zwłaszcza, gdy strona pozwana nie wykazała, że wykorzystywała ten sposób komunikacji z powodem w dotychczasowej praktyce kontaktów zawodowych.
Treść orzeczenia SN można przeczytać na witrynie SN, tj.
http://www.sn.pl/sites/orzecznictwo/Orzeczenia3/II%20PK%2026-16-2.pdf