Od pewnego czasu pojawia się zdumiewająca linia orzecznicza, zapoczątkowana bodaj wyrokami sądów łódzkich, wedle których działające w Polsce oddziały zagranicznych ubezpieczycieli nie posiadają zdolności sądowej, przez co sądy odrzucają pozwy i w konsekwencji roszczenia należy kierować przeciwko zagranicznej centrali zakładu.
Okazuje się, że takich ubezpieczycieli jest niemało. Komisja Nadzoru Finansowego wylicza, że jest ich obecnie 20, a chodzi o takie zakłady jak AIG (Wielka Brytania), Proama (Czechy), Liberty Direct (Hiszpania), AXA Direct (czyli Avanssur ? Francja), Aegon (Węgry)
Problem pozwania takich ubezpieczycieli o odszkodowanie, czy zadośćuczynienie wynika z faktu, że nasze prawo nie wyposażyło oddziału działającego w Polsce w tzw. zdolność sądową, przez co oddział nie może być pozwany, a więc roszczenie należy kierować przeciwko podmiotowi zagranicznemu. Szczęśliwie nie oznacza to, że taki pozew mamy kierować do Francji, czy Hiszpanii, dzięki prawu unijnemu pozew można wytoczyć np. przed sąd własnego miejsca zamieszkania.
Dlatego też w przypadku stłuczki, gdy polisę kupiliśmy (bądź sprawca wykupił) w takim zakładzie, należy w pozwie od razu wskazać, że pozwanym jest przedsiębiorca zagraniczny, czyli np. Česká Pojišťovna S.A., nie zaś Proama oddział w Polsce.
Osobiście uważam, że jakkolwiek powstała luka w prawie, która prowadzi do kuriozalnych efektów, to nawet gdy pozwało się oddział, to prawo unijne (np. dyrektywy ubezpieczeniowe) przewiduje, że oddział jest wyłącznie formą prowadzenia działalności przez zakład ubezpieczeń, toteż pozywając oddział, pozywamy spółkę matkę. Ale lepiej dla spokoju sprawdzić na stronach choćby KNF pełną nazwę przedsiębiorcy zagranicznego.
Problem może jednak być poważny z powodu? przedawnienia. Co do zasady roszczenia z umowy ubezpieczenia i z tytułu szkody przedawniają się po 3 latach. Nawet gdy przez 3 lata prowadzimy spór przed sądem I instancji i wygramy, to sąd II instancji może odrzucić pozew, bo stwierdzi, że pozwany oddział nie ma zdolności sądowej. Wtedy ponowne wystąpienie z pozwem już przeciwko zakładowi zagranicznemu może być spóźnione, a roszczenie przedawnione. To jest ból nie do naprawienia? Z doświadczenia wiem, że zakłady ubezpieczeń często tę sytuację wykorzystują i dopiero sądowi odwoławczemu zgłaszają, że oddział nie ma zdolności sądowej, wówczas sąd odrzuca pozew, a nasze roszczenie staje się przedawnione i my bezbronni.
Dlatego też warto dokładnie doczytywać, czy zakład ubezpieczeń, który sprzedaje nam polisę jest podmiotem zagranicznym, działającym w Polsce przez oddział i w razie sporu pozywać bezpośrednio przedsiębiorcę zagranicznego. Przykładowo nie pozywamy AXA Direct, lecz: AVANSSUR Societe Anonyme z siedzibą we Francji, działająca przez: AVANSSUR S.A. Oddział w Polsce.
Lista zagranicznych ubezpieczycieli: www.knf.gov.pl/dla_rynku/PODMIOTY_rynku/Podmioty_rynku_ubezpieczeniowego/Dzial_II_pozostale_ubezpieczenia/oddzial_zakladow_ubezpieczen_panstw_czlonkowskich_ue.html