Żyjemy w takich czasach, że nie jest niczym nowym wspólne zamieszkiwanie rodziców i pełnoletnich dzieci pod jednym dachem, a nawet utrzymywanie tych dzieci przez rodziców. Dorosłe dzieci uczą się, studiują i częstokroć pozostają z rodzicami, jak w filmie 101 Reykjavik, który gorąco polecam. Ale różne bywają dzieci, są takie, które pracują i takie, które pozostają na utrzymaniu rodziców.
Zdawać by się mogło, że obowiązek dzieci wspierania rodziców we wspólnym gospodarstwie domowym jest obowiązkiem moralnym, wynikającym z przyzwoitości. Otóż, co ciekawe, nie tylko.
Przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nakładają na dzieci nie tylko obowiązki alimentacyjne, o czym często się słyszy, ale nade wszystko obowiązki wspomagania we wspólnym gospodarstwie domowym i częściowego pokrywania kosztów utrzymania rodziny.
Należy więc rozróżnić i wskazać, że dziecko, które ma dochody z własnej pracy, powinno przyczyniać się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny, jeżeli mieszka u rodziców.
Natomiast dziecko, które pozostaje na utrzymaniu rodziców i mieszka u nich, jest obowiązane pomagać im we wspólnym gospodarstwie.
Nie ma tu znaczenia, czy dziecko jest pełnoletnie, czy niepełnoletnie. Jedynymi przesłankami w pierwszej sytuacji są posiadanie dochodów z własnej pracy i mieszkanie u rodziców, zaś w drugiej sytuacji: pozostawanie na utrzymaniu rodziców i mieszkanie u nich. Dochody z własnej pracy to także osiąganie ich w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, także przez uczestnictwo w formach organizacyjnoprawnych, np. w spółkach. Gdy dziecko nie osiągnie dochodów, jeśli nawet ma takie możliwości, to obowiązek przyczyniania się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny nie pojawia się. Obowiązek przyczyniania się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny to nie obowiązek alimentacyjny między krewnymi. Trzeba pamiętać, że rodzic uprawniony jest do alimentów od dziecka tylko w razie pozostawania w niedostatku, obowiązek przyczyniania się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny powstaje zaś gdy dziecko ma dochody z własnej pracy i mieszka u rodziców.
Przepis art. 91 § 2 kodeksu stanowi o pomocy we wspólnym gospodarstwie. Sąd Najwyższy stwierdził w jednym z orzeczeń, że ta pomoc wyraża się także praca fizyczną nie tylko w gospodarstwie domowym, ale także gospodarstwie rolnym oraz zakładzie rzemieślniczym! (uchwała III CZP 65/89). Oczywiście celem takiej pomocy ma być przygotowanie dziecka do przyszłej pracy adekwatnie do swoich uzdolnień, nie może ona jednak negatywnie wpływać na rozwój fizyczny i umysłowy dziecka. Chodzi też o kształtowanie postaw społecznych i poczucia odpowiedzialności za najbliższą rodzinę.
Co ciekawe mnóstwo było spraw sądowych przeciwko rolniczym organom rentowo-emerytalnym, w których rolnicy starali się udowodnić, że po szkole pomagali rodzicom w gospodarstwie rolnym i te okresy należy wliczać do okresów składkowych. Sądy jednak odmawiały uznania tej pomocy za pracę w gospodarstwie rolnym na rzecz wykonywania obowiązków dziecka względem rodziców.
Jeden z takich wyroków przeczytacie tu: http://orzeczenia.lublin.sa.gov.pl/content/$N/153000000001521_III_AUa_000774_2016_Uz_2016-12-15_001
radca prawny Mariusz Astasiewicz
?
Kancelaria Radcy Prawnego, ul. Powstańców 47 lok. 16,
05-091 Ząbki, tel. 694 315 734