Zapewnienie mareckim zwierzakom odpowiedniej opieki związanej z ich bezpiecznym odłowieniem oraz zapewnieniem usług weterynaryjnych od dawna jest priorytetem. Przez kilka lat Marki współpracowały w tym zakresie z Lecznicą Marwet oraz z Fundacją Bezdomniaki. Przyniosła ona wiele pozytywnych efektów. Niestety, z uwagi na ograniczenia lokalowe lecznicy oraz wzrastającą z roku na rok liczbę odławianych psów konieczna była zmiana systemu opieki nad zwierzętami bezdomnymi (psami).
Zgodnie z zapisami ustawy o ochronie zwierząt zabrania się odławiania zwierząt bezdomnych bez zapewnienia im miejsca w schronisku. Dlatego też zdecydowano się na rozpisanie przetargu na odławianie zwierząt bezdomnych (psów) ? w tym tych poszkodowanych w zdarzeniach drogowych wraz z ich utrzymaniem w schronisku dla zwierząt. Jako jedno z kryteriów wyboru wpisano skuteczność adopcji zwierząt.
Dotychczasowe przetargi na schroniska unieważniono z powodu braku chętnych. Wybór takiej placówki zawsze budzi pewne obawy o los bezdomnych psów. Wiele słyszy się w mediach o negatywnych poczynaniach właścicieli schronisk, którzy z tej działalności czerpią korzyści kosztem zwierząt.
Z pomocą przyszła Fundacja Przyjaciele Braci Mniejszych (FPBM) prowadząca schronisko dla bezdomnych zwierząt w Nowym Dworze Mazowieckim. Jako jedyna wystartowała w przetargu, spełniając jednocześnie wszystkie postawione wymogi.
Po analizie okazało się, że FPBM posiada bardzo pozytywne opinie wśród organizacji prozwierzęcych m.in. Fundacji Bezdomniaki, która pomogła wielu zwierzakom z Marek. Również bezpośrednio nadzorujący schronisko Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim pozytywnie wypowiadał się o Fundacji Przyjaciele Braci Mniejszych oraz schronisku.
Zatem ze spokojem oraz przekonaniem, że żadnym zwierzętom nie będzie się działa krzywda 10 grudnia Marki podpisały umowę z FPBM jako prowadzącym schronisko, gdzie trafią mareckie psiaki. Fundacja, oprócz odławiania zwierząt, ma również pełnić obsługę weterynaryjną psów (w tym tych poszkodowanych w zdarzeniach drogowych). W trakcie odławiania pracownicy będą sprawdzać, czy pies jest zachipowany, i kontaktować się z właścicielem. Ponadto schronisko znajduje się w odległości do 50 km od Marek, więc umożliwia to dokonywanie kontroli przez pracowników urzędu. Z drugiej strony taka odległość może też okazać się dyscyplinująca dla niefrasobliwych właścicieli czworonogów.
Nie ulega zmianie formuła opieki nad wolnożyjącymi kotami. Marki będą nadal im pomagać nie tylko poprzez odławianie, ale i dokarmianie, znakowanie, sterylizowanie i kastrowanie. W tym zakresie kontynuowana będzie współpraca z Fundacją Bezdomniaki, ponieważ ich dotychczasowe działania pokazały, że los zwierząt nie jest im obojętny.
Nadal będą wykonywane sterylizacje, kastracje i znakowanie zwierząt domowych (psów i kotów). W 2018 roku akcja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem i będzie kontynuowana w 2019 roku
Źródło: UM Marki