Środowy pojedynek z zajmującym ostatnie miejsce w ligowej tabeli Drogowcem Jedlińsk toczył się w ciężkich warunkach. Boisko przy Wspólnej „przyjęło” sporą ilość deszczu przez co nie ułatwiało gry zawodnikom obydwu drużyn. Od samego początku można było zaobserwować dużo walki, zwłaszcza w środkowej strefie boiska. Na szczęście sytuację uspokoił w 17 minucie Bartosz Osoliński, który popisał się mocnym uderzeniem dającym nam prowadzenie 1:0. W 21 minucie było już 2:0 po celnym trafieniu Piotra Cudnego. W teorii „bezpieczne” prowadzenie utrzymało się do końca pierwszej połowy.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal na boisku przy ul. Wspólnej 12 dominowała walka, zarówno z przeciwnikiem jak i z mocno nasiąkniętym boiskiem. Spotkanie ze strony Marcovii mogli zamknąć Kamil Żmuda i debiutujący w IV lidze Milan Bazler. Obydwaj mieli po dwie doskonałe szanse, z których przynajmniej dwie powinny zakończyć się bramkami. Podopieczni Bartłomieja Walewskiego dopięli swego dopiero w 90 minucie gdy golkipera gości pokonał Przemysław Chyrchała.
Jak powiedział na pomeczowej konferencji szkoleniowiec Marcovii – „Cieszy zwycięstwo na własnym boisku”. Podkreślił to również Piotr Cudny, który podobnie jak cała drużyna zdaje sobie sprawę z dużej wagi środowego triumfu.
Teraz przed mareckimi zawodnikami szybka regeneracja a po niej kolejny domowy mecz z Ursusem Warszawa. Pojedynek z popularnymi „traktorkami” odbędzie się w najbliższą sobotę, 2 września, o godz. 13:00.
Bramki: 17′ Bartosz Osoliński, 21′ Piotr Cudny, 90′ Przemysław Chyrchała
Żółte kartki: Patryk Kultys, Roman Zhuk, Filip Bućko
Skład Marcovii: Sebastian Kosiorowski – Grzegorz Kalisiak (90′ Bartosz Laskowski), Michał Boczoń (62′ Paweł Żmuda), Mateusz Argasiński, Kacper Klinicki – Kamil Żmuda (C) (76′ Przemysław Chyrchała), Patryk Kultys (62′ Michał Durajczyk), Bartosz Osoliński (75′ Roman Zhuk), Filip Bućko, Piotr Cudny (80′ Milan Bazler) – Kacper Nastałek (68′ Kacper Grabowicz)
Trenerzy: Bartłomiej Walewski, Patryk Żuber (asystent), Marek Plichta (trener bramkarzy)