Z Emilią Oleksiak, jedną z inicjatorek akcji oraz kandydatką z listy PSL do Sejmiku Województwa Mazowieckiego rozmawia Teresa Urbanowska? Chirurgia dla dzieci, wczesna profilaktyka dziecięca, pobyt dziecka z rodzicem w szpitalu – wiem od pani Elżbiety Radwan, że bardzo się Pani angażuje w te tematy. Ma Pani dopiero 30 lat, skąd u Pani tak poważne i złożone zainteresowania?
– Są to dla mnie ważne sprawy ze względu na moje osobiste doświadczenia z ostatnich lat. Wiem ilu rodziców boryka się z podobnymi problemami. Pewne rzeczy w opiece zdrowotnej mi się nie podobały, do pewnych nie mogłam się przekonać. Postanowiłam więc, że zamiast narzekać, zrobię coś by to zmienić. I niezbyt miłe przeżycia przyczyniły się podejmowania tych trudnych tematów, wielokrotnie zamiatanych pod dywan. Jestem niezwykle uparta i stwierdziłam, że nie ma rzeczy niemożliwych, więc musi się udać. Pierwsze rozmowy na temat pewnych zmian w systemie opieki zdrowotnej, szczególnie małych pacjentów, prowadziłam jeszcze z ówczesnym Marszałkiem Krzysztofem Strzałkowskim, gdyż najbliższy był mi na tamtą chwilę Szpital przy ul. Niekłańskiej, który od razu podkreślam, ma fantastyczną kadrę medyczną. Chciałam jednak tam pomóc w poprawie warunków pobytu dziecka i rodzica na oddziale. Pan Marszałek bardzo entuzjastycznie i pomocnie podszedł do tematu, za co serdecznie dziękuję. Przechodząc do pracy w Kobyłce poznałam Elę Radwan, na którą również zawsze mogłam w swoich działaniach liczyć, z którą współpraca jest po prostu przyjemnością i to właśnie z Elą zaczęłyśmy pukać do kolejnych drzwi tworząc krąg fantastycznych osób i instytucji zaangażowanych w projekt.
? Podczas naszej rozmowy w ubiegłym tygodniu mówiła Pani o braku reakcji ze strony części lekarzy na niepokój rodziców zgłaszających nietypowe objawy w zachowaniu bądź funkcjonowaniu małych dzieci. Dlaczego jest to takie ważne?
? Ważne jest to z uwagi na efekty w leczeniu jakie może przynieść wczesna diagnostyka. Często okazuje się, że takie nietypowe zachowania są pierwszymi symptomami zaczynającej się choroby. W Fundacji Porozumienie Bez Barier pani Jolanty Kwaśniewskiej mówi się, że ?Mama to najlepsze narzędzie diagnostyczne?. To właśnie chcemy uświadomić i zwrócić uwagę jak ważna jest komunikacja rodzica z lekarzem skutkująca wczesnym podjęciem działań. Właśnie o to chodzi w tej wczesnej profilaktyce.
? Pobyt rodzica z dzieckiem na szpitalnym oddziale był problemem 20-30 lat temu. Dziś wydawać by się mogło, że oddziały są otwarte na rodziców. Dlaczego więc mówicie o pobycie dziecka z rodzicem w szpitalu, tak jak by to nadal stanowiło kłopot?
? Bo stanowi. Owszem szpitalne oddziały zostały dla rodziców otwarte natomiast są do tego zupełnie nie przygotowane. Rozważmy sytuację, gdy zdarza się wypadek, po którym na oddział szpitalny trafia małe dziecko i jego mama… Często mama, aby móc zostać ze swoim dzieckiem w szpitalu, opiekować się nim, musi sobie zorganizować pobyt na oddziale, zadbać o miejsce do spania, rozwiązać problem łazienki (kąpiel, prysznic itp.) Nadal są szpitale gdzie jest możliwość skorzystania ale są też takie, w których takiej możliwości nie ma i łazienki nie są rodzicom udostępniane. Nie wszyscy mają możliwość powrotu do domu celem zrobienia codziennej toalety. To są pierwsze ? podstawowe potrzeby, a w sytuacji szoku, trudno od rodzica wymagać jeszcze opanowania organizacyjnego sytuacji. Często taki pobyt rodzica obok dziecka w szpitali trwa kilka dni, tygodni a czasem i dłużej. Spotkałam rodziców, którzy byli ze swoim dzieckiem w szpitalu od urodzenia. To są podstawy.
? Tylko o to Panie zabiegacie?
? To jest tylko część. Fantastycznym rozwiązaniem byłaby w takich drastycznych sytuacjach np. operacji, pobytu na Oddziale Intensywnej Terapii pomoc psychologiczna dla rodzica, która mogłaby wiele pomóc. Wartym rozważenia jest pomysł tworzenia na oddziałach dziecięcych kolorowego, przytulnego pokoju, w niczym nie przypominającego szpitala, do którego można z dzieckiem wejść po zabiegu, po wkłuciu wenflonu, zmianie opatrunku itp.. Pokój bez szpitalnego łóżka, gdzie dziecko szybko zapomni o przykrych doznaniach. Przy tworzeniu projektu chcemy ściśle współpracować z lekarzami i rodzicami, aby wszystkie możliwości były w pełni wykorzystane. Jesteśmy po wstępnych rozmowach z Dyrekcją Szpitala przy ul. Niekłańskiej, która jest otwarta na współpracę.
? Z Elżbietą Radwan występujecie wspólnie również w kwestii wołomińskiego szpitala i chirurgii dziecięcej. W ubiegłym tygodniu złożyłyście, na ręce starosty, petycję od mieszkańców w sprawie uruchomienia pomocy chirurgicznej dzieciom. Samorządowcy odnoszą się do tego pomysłu z rezerwą, a jak reagują mieszkańcy?
? O tym jak bardzo jest to potrzebna inicjatywa świadczą podpisy pod petycją złożone przez ponad 3000 mieszkańców z terenu gmin powiatu wołomińskiego. Nie brakowało również chętnych do pomocy przy zbieraniu podpisów popierających naszą inicjatywę. Osoby, które z nami na ten temat rozmawiały zwracały uwagę na fakt, jak trudno jest przez większość dnia dojechać do Szpitala na Niekłańskiej w Warszawie. Jak się w końcu już do niego dojedzie to jest tam tylu oczekujących na pomoc, że trzeba spędzić wiele godzin, aby otrzymać pomoc. W wielu przypadkach tej pierwszej pomocy mógłby udzielać również nasz wołomiński szpital. Pomogłoby to zarówno naszym małym mieszkańcom i ich opiekunom jak i Szpitalowi na Niekłańskiej.