Magia polskich ziół często jest niedoceniana, bo to przecież takie pospolite rośliny. A szkoda, bo mają w sobie ogromny potencjał, z którego chętnie korzystały nasze babcie i dziadkowie
W przeszłości umiejętności przygotowywania ziołowych mikstur były uważane za magiczne, a tych, którzy je posiadali, często uznawano za czarowników i wiedźmy. Współczesne zielarstwo już od dłuższego czasu przywraca naszym rodzimym roślinom leczniczym należną im rangę. W ten trend doskonale wpisuje się Patrycja Machałek, autorka książek Siła ziół oraz niedawno wydanej Magia polskich ziół.
Nowa książka Patrycji Machałek to nie tylko skarbnica receptur, ale też kopalnia wiedzy na temat właściwości ziół i ich symboliki. Przystępnie i bardzo ciekawie napisany przewodnik dla początkujących deptów zielarstwa i zarazem zbiór przepisów na lecznicze napary, syropy i naturalne kosmetyki, które można samodzielnie przygotować. Ich ogromną zaletą jest prostota wykonania i łatwy dostęp składników, które bez problemu znajdziesz na pobliskich łąkach i w lasach, a w ostateczności kupisz w sklepie zielarskim.
Warto przy tym pamiętać, że dziko rosnące rośliny dostarczają organizmowi znacznie większych porcji niezbędnych witamin i minerałów niż ich hodowlane odpowiedniki. Wystarczy porównać smak dziko rosnącej mięty z tą, którą kupujesz w doniczce w hipermarkecie.
Książka Patrycji Machałek zawiera też podstawowe informacje o metodach przetwarzania ziół, w tym technikach przygotowywania naparów, odwarów, maceratów czy nalewek, oraz stosowania preparatów ziołowych na różne dolegliwości i problemy kosmetyczne.
Aleksandra Olczyk