Z Grzegorzem Piwko, trenerem piłkarzy Mazura Radzymin, o pierwszej połowie sezonu 2016/2017, przygotowaniach do rundy wiosennej oraz o celach postawionych przed zespołem w perspektywie całego sezonu, rozmawia Paweł Choim.
? Rywalizując w klasie A (grupa Warszawa I), pierwszą połowę sezonu zakończyliście na trzecim stopniu podium. Jak wyglądają Wasze osiągnięcia na tym etapie rywalizacji?
? Rundę jesienną zakończyliśmy na trzecim miejscu, osiągając dziewięć zwycięstw, trzy remisy i dwie porażki. Nasz bilans bramkowy to 56 trafień do 26 straconych goli. Dlatego jestem zadowolony z gry ofensywnej. Nasze mecze były bardzo fajne dla oka, bo dużo się w nich działo. Dobrze spisywaliśmy się u siebie, gdzie byliśmy niepokonani, sześć razy zwyciężając i raz remisując. Gorzej nam szło na wyjazdach, gdzie trzykrotnie wygraliśmy, dwukrotnie dzieliliśmy się punktami i dwa razy schodziliśmy z boiska pokonani. W sumie rozegraliśmy 14 meczów ligowych. Do tego dochodzi sześć spotkań pucharowych. Warto nadmienić, że był taki etap rywalizacji, kiedy przez miesiąc czasu rozegraliśmy dziewięć spotkań. Można przypomnieć, iż w pucharach ograliśmy trzy zespoły z ligi okręgowej, a także pokonaliśmy zespół czwartoligowy. I za to chwała chłopakom. Na stracone bramki znaczny wpływ miało to, że ?mieliśmy w nogach? dużo spotkań. Nie ominęły nas również kontuzje.
? W jakim fragmencie sezonu Wasz grafik rozgrywek był tak intensywny?
? To było we wrześniu, kiedy graliśmy w cyklu: środa – sobota, środa ? sobota, itd. Tak to wyglądało przez ponad miesiąc czasu. Generalnie jestem zadowolony z zespołu, choć w paru meczach przyszedł kryzys. Ale tego można było się spodziewać przy takim nadmiarze spotkań. W sumie zagraliśmy 20 razy. A to jest dużo, jeśli chodzi o zespół amatorski, gdzie chłopaki pracują, uczą się.
? Po przejrzeniu wyników meczów ligowych, to zniżkę formy można zauważyć w październiku, kiedy to zanotowaliście serię trzech remisów, po czym doznaliście porażki.
? To właśnie było związane z rywalizacją o Puchar Polski, a do tego doszły jeszcze kontuzje. Wiadomo, że te spotkania pucharowe dały się nam we znaki. Ale jednocześnie to była fajna przygoda. Co do wspomnianej porażki, to doznaliśmy jej w konfrontacji z Wkrą Pomiechówek, gdzie byliśmy zdecydowanie lepsi, ale to nie przełożyło się na wynik. Wiadomo, że punkty zalicza się temu, kto wygra mecz i kto strzeli więcej bramek.
? W połowie sezonu zajmujecie trzecie miejsce, mając pięć punktów straty do lidera oraz trzy punkty straty do wicelidera. Wydaje się, że jest to dobra pozycja wyjściowa do ataku na czołowe dwa miejsca, dające awans do ligi okręgowej…
? Jak to mówią, lepiej jest atakować, niż się bronić, a to my będziemy atakowali. Celem jest awans do ligi okręgowej. Postaramy się, żeby ten cel osiągnąć. W przyszłym roku będzie rozbudowa infrastruktury sportowej Mazura Radzymin, w wyniku której powstanie boisko boczne ze sztuczną nawierzchnią. Dlatego postaramy się, żebyśmy w następnym sezonie spotkali się tutaj na lepszym obiekcie w lidze okręgowej.
? Jak będzie wyglądał Wasz okres przygotowawczy?
? Okres przygotowawczy zaczniemy 9 stycznia na obiektach w Radzyminie. Pierwszy sparing rozegramy 1 lutego z Victorią II Sulejówek. Później, 4 lutego, zmierzymy się z Legionem Warszawa. Następnie (5 lutego) wyjedziemy na obóz. Po powrocie z obozu mamy zaplanowane gry kontrolne z: Dębem Wieliszew, Bobrem Tłuszcz, Tęczą Stanisławów, GKS-em Dąbrówka, Marcovią Marki oraz z Naprzodem Zielonka. W kontekście przygotowań najważniejsze jest, aby zdrowie dopisywało. Jak będzie zdrowie, to powalczymy o wyższe cele.