Z Elżbietą Radwan, kandydatką na burmistrza Wołomina z KWW Centrum Samorządowe Elżbiety Radwan, rozmawiamy o przyszywaniu łatek, o obietnicach i programie wyborczym oraz o tym dlaczego warto oddać swój głos i wziąć udział w wyborach samorządowych.
? Informacja o tym, że będzie Pani kandydowała na burmistrza Wołomina w zasadzie już się w świadomości wielu mieszkańców utrwaliła. Nazwisko Radwan, funkcjonuje już mocno na ?giełdzie kandydatów?. Proszę powiedzieć od czego chciałaby Pani zacząć, jeśli mieszkańcy zadecydują, że to właśnie Pani stanie na czele wołomińskiego samorządu?
? Przede wszystkim od porządków (śmiech). A tak zupełnie poważnie, to głęboki audyt funkcjonowania urzędu będzie faktycznie bardzo potrzebny. Nie wiemy dokładnie w jakim stanie urzędujący jeszcze burmistrz pozostawi budżet. Nikt przed wyborami go nie zobaczy, bo jak wynika z terminów obowiązujących w tym zakresie projekt budżetu do biura rady i Regionalnej Izby Obrachunkowej musi być złożony do 15 listopada a 16 mamy wybory! Jednak ze wstępnej analizy bieżących dokumentów wynika, że może być trudny do realizacji przez następnego burmistrza. Wydaje się , że obecnie idzie to w kierunku zasady po nas choćby potop, ale do wielu dokumentów nie mamy przecież dostępu. Mamy świadomość, iż przez pierwszy rok trzeba będzie gospodarować takim budżetem jaki zostawi nam poprzednik, gospodarować oszczędnie, ale prorozwojowo. Nie można obiecywać ludziom takich rzeczy, o których wiemy, że z punktu formalno-prawnego są niemożliwe do spełnienia, tj. że z dnia na dzień ktoś zlikwiduje wysypisko, czy wybuduje drogę dwupasmową do Warszawy. Te sprawy są do rozwiązania, ale tylko na drodze konstruktywnego planowania w poszanowaniu zdania naszych mieszkańców. Niech nikt już nie wierzy, że da się to zrobić z dnia na dzień. To tak jak obiecać, że Wołomin będzie sięgać od morza do morza. To przecież absurd.
? Rozmawiając z różnymi osobami dość często słyszę zdanie: „Nie będę na nikogo głosować, mam te wybory „w poszanowaniu”. Czy może Pani przekonać naszych Czytelników, że jednak warto oddać swój głos?
? Takie jest indywidualne prawo każdego obywatela. Na szczęście czasy, w których głosowanie było przymusowe już dawno minęły. Ja bym jednak zachęcała wszystkich do wzięcia udziału w głosowaniu, do przysłowiowego wzięcia spraw w swoje ręce. Każdy pojedynczy głos jest bardzo ważny, bo jest oddany przez świadomego mieszkańca. Z drugiej strony zaś nie dziwię się tym, którzy mówią, że wybory mają w poszanowaniu. Poziom sprawowania władzy, nawet poziom uprawiania polityki lokalnej jest niestety marny, a ludzie to widzą, oceniają i mają dość. Szanowni Państwo, mimo wszystko warto wziąć udział w wyborach. Wasz głos jest decydujący, a może to właśnie on przechyli szalę zwycięstwa na czyjąś korzyść? Pamiętam sytuację z 1989 r kiedy to Zgromadzenie Narodowe (Sejm, Senat)wybierało pierwszego prezydenta. Został nim Jaruzelski. Zaważył jeden głos, ponieważ wybór Jaruzelskiego umożliwiła postawa części parlamentarzystów, którzy zagłosowali za lub zbojkotowali głosowanie. Nie będę przytaczać, którzy posłowie w głosowaniu nie wzięli udziału, ale mamy to co mamy. A gdyby aktywność w głosowaniu była większa? Jak potoczyłyby się losy Polski? Czy umiemy odpowiedzieć na to pytanie?
? Tak jak wcześniej wspomniałam, jest Pani uważana za „mocnego gracza” w tych wyborach. Opozycja zaczyna Pani „przyszywać” różne „łatki”. Jak sobie Pani z tym radzi?
? Przyszywanie łatek i opowiadanie plotek na mój temat świadczy tylko o tym, że się mnie po prostu poważnie obawiają (śmiech). Przecież jakby mnie nie traktowano poważnie, to nikt by o mnie takich wyssanych z palca informacji nie opowiadał, bo i po co? Są tacy kandydaci, o których tylko tyle się mówi, że są. Niestety, nie wszyscy nasi lokalni aktywiści potrafią grać fair play. To, że ja mówię mieszkańcom prawdę, nie atakuję, nie opluwam innych wcale nie znaczy, że mnie też nie będą atakować, wprost przeciwnie. Już tyle słyszałam na swój temat, że nic mnie nie zdziwi. Pewnie do wyborów jeszcze nie jedno nas czeka, ale negatywna kampania szkodzi przede wszystkim tym, którzy ten czarny pijar tworzą. Przecież po wyborach wszyscy musimy razem pracować dla naszego miasta i gminy i jak spojrzymy sobie w oczy? Dla przypomnienia: Elżbieta Radwan, mieszkanka Wołomina od urodzenia. W Wołominie kończyłam szkołę podstawową i średnią. Wykształcenie wyższe administracyjne poszerzone o studia podyplomowe z zakresu samorządu terytorialnego i rozwoju lokalnego, szkolenia i warsztaty w ramach Forum Sekretarzy Województwa Mazowieckiego oraz ukończona Akademia Liderów Samorządowych, dają mi także bardzo dobre przygotowanie merytoryczne do służby naszym mieszkańcom. Za wołominiaka wyszłam za mąż tu urodziły się nasze dzieci. Samorządowiec z dużym doświadczeniem – brak legitymacji partyjnej!
? Czy są w planie spotkania z Mieszkańcami? Jeśli tak to kiedy, w jakiej formie i gdzie?
? Oczywiście, że są. Już kilka takich spotkań się odbyło i muszę przyznać, że to najcenniejsza forma konsultacji. Dziękuję Państwu za te spotkania, za wyrazy sympatii, a czasem także za słowa konstruktywnej krytyki. Niedługo rusza też strona internetowa, dystrybuowane będą materiały informacyjne, w których po kolei prezentować będę poszczególne punktu programu.
? No właśnie, program wyborczy. Czy nie pora już na jego prezentację? Kiedy możemy na niego liczyć?
? Właśnie trwają tzw. ostatnie szlify programu. Weryfikujemy go pod każdym kątem, tak aby móc przedstawić Państwu realną alternatywę i konkretne propozycje. To program obywatelski, tworzony na podstawie zgłaszanych przez Państwa potrzeb i uwag. To także program realny i uczciwy, bez przysłowiowych ?gruszek na wierzbie? i obietnic bez pokrycia. Już za dużo ich było i co z tego mamy? Wołomin potrzebuje wreszcie solidnego gospodarza, a nawet gospodyni. Może teraz czas na kobietę, przez tyle lat Wołominem rządzili mężczyźni i wszyscy widzimy z jakim skutkiem.
Rozmawiała
Teresa Urbanowska
Wreszcie merytoryczny, konkretny kandydat na Burmistrza Wołomina. I wreszcie kobieta.
Nie jest ważne czy rządzi kobieta czy mężczyzna…Ważne jest jakim systemem wartości się kieruje… czy mając świadomość istniejących potrzeb i możliwości zaproponuje wartą poparcia hierarchię realizacji tych potrzeb…czy potrafi wokół siebie gromadzić ludzi tak kompetentnych jak i bezinteresownych… czy potrafi się skutecznie przeciwstawiać złu i czy ma dobrą pamięć…
Chętnie spróbuję kobiety.Dobry człowiek,matka nie da krzywdy zrobić swoim dzieciom.Podpisuje się pod tym.
na miesiąc przed wyborami to wypadało by mieć choć kawałek programu
Merytoryczny? Bez przesady, na razie sama leje wodę aż miło, póki nie będzie programu głosu na pewno też nie będzie.
Do 2-ej tury nie przejdzie.
A program przecież jest ” realny i uczciwy, bez przysłowiowych ?gruszek na wierzbie? i obietnic bez pokrycia”.
Czepiacie się niepotrzebnie.
Skąd te negatywne emocje ?
Sukcesy w pracy na stanowiskach urzędniczych nie oznaczają sukcesu w zarządzaniu miastem. Kto zna kandydatkę, ten się poważnie zastanowi nad oddaniem na nią głosu.Programu nie ma chyba żaden kandydat. Mam na myśli program realny, określający cele i źródła finansowania. Każdy prezentuje raczej wykaz potrzeb przeważnie pilnych.
Bełkot.
Pani Radwan mówiąc delikatnie lekko ubarwia swój życiorys. Nie pamiętam żeby kiedykolwiek była kierownikiem w urzędzie w Wołominie (jak pisze o sobie w netkonkret) . Może bardzo chciała i już jej się wydawało że była…Uczciwość pod znakiem zapytania.
Pani Radwan nie jest osobą kompetentną. Nie ma zielonego pojecia o realizacji inwestycji budowlanych na które wydatkuje się znaczące środki. Fakt, że miesiąc przed wyborami nie ma programu wyborczego uwypukla komizm tego wywiadu. Nie intersuje mnie bowiem życie rodzinne Pani Radwan tylko jej przygotowanie merytoryczne. Na studia administracyjne dostaje się każdy. Prawie każdy też je kończy – nie jest to wielki wyczyn. jak widać niestety Pani Radwan niczym innym pochwalić się nie może. A ten wywiad dowodzi, że na studiach niczego przydatnego się nie nauczyła.
Pani Radwan nie pochwaliła się w jakiej szkole ukończyła studia – zapewne prywatnej.
Z powyższego wywiadu nie wynika nic rzeczowego… bełkot – podpisuję się pod powyższymi wypowiedziami.
A ja uważam, że Pani Radwan powinna odnieść się do zarzutów np. czy była na kierowniczym stanowisku w urzędzie miasta w Wołominie czy też wprowadzała swoich potencjalnych wyborców w błąd. Prawdomówność to podstawa. Jeśli ktoś na etapie kampani wyborczej zakłamuje opinię wyborczą to co będzie dalej…
Ten artykuł jest marny. Każdy inteligentny człowiek dostrzeże ze Pani Ewa Radwan udzielając ww wywiadu zaprezentowała ujawniła brak kompetencji. Jak mieszkaniec Wolomina czuje się poniżony przez Panią Radwan ponieważ odczuwam, że uważa mnie (nas Wołominiaków) za tępą społeczność. Rada dla Pani Radwan – mniej kiełbasy więcej chleba.
O konkrety proszę!!!! oraz rzeczowe wypowiedzi na poziomie!!!!!!!!!
Bełkot – brak słów
Do „nowa” widac, że Pan/Pani nie jest obiektywy/a. Jak po przeczytaniu takiego bełkotu można twierdzić, że ta kobieta nadaje się na Burmistrza Wołomina. To że nosi spodnicę nie oznacza, ze jest lepsza od Madziara, Pazia itp.
Powyższa wypowiedż „Chętnie spróbuję kobiety.Dobry człowiek,matka nie da krzywdy zrobić swoim dzieciom.Podpisuje się pod tym.”
użytkowanika „meritum” z dnia 17 paź 2014 powaliła mnie na kolana. Jeśli ktoś nie ma dzieci to znaczy, że jest złym czlowiekiem? Że nie nadaje się na sprawowanie urzędu Burmistrza? Mam uczucie, że przeniosłem się do epoki kamienia łupanego.
Pani jedzie na dzieciakach do stołka. A to pediatria dla szpitala (utopia), a to myszka miki na ulicach, a to festyn z darmówą. Kochana pani, kończ już, bo wstydu nie masz.
Ja nie zagłosuje na tą Panią z powodu jej zaplecza. Nie oddam głosu na kandydatkę która wspiera Jagodziński, czy np Szewczyk,Biały. Dla mnie aut do Kobylki spowrotem, oby tylko ten jp odniósł tam sukces.
Po przeczytaniu tych komentarzy raczej wylanego jadu przez osoby ,ktore sie wypowiadaly mozna sadzic,ze to raczej wypowiedzi osob znajomych lub rodziny pozostalych kandydatow na burmistrza Wolomina. Ja uwazam ze czas na zmiany i czas na kobiete.Z tego co czytalam to P.Radwan byla na stanowisku kierowniczym ale nie w Wolominie. Do damin1967 jesli Pan sie wypowiada to prosze pamietac Pani Elzbieta Radwan a nie Ewa Radwan.Uwazam ze wypowiedz P. Radwan jest rzeczowa i bardzo mi sie podobala.
Nie wiem, czy jedzie do stołka, czy jest popychana do stołka. Jeśli jest bardziej popychana niż jedzie, to należy się zastanowić na jakie korzyści liczy popychacz. Pozostali kandydaci takich popychaczy nie mają, albo mają na tyle przyzwoitości, że się z popychaczem nie afiszują.
BRAWO !!! GRATULACJE dla p. BURMISTRZ.
Cytat: „Na szczęście czasy, w których głosowanie było przymusowe już dawno minęły” – poważnie zapytam, o jakie czasy chodzi konkretnie? Proszę podać lata bo rozumiem że dotyczy to Polski. Albo ja za krótko żyję albo Pani Radwan się myli, kolejny raz.
Możliwe, że pani elekt Burmistrz ma małe doświadczenie ale czy obecnie urzędujący miał większe 4 lata temu. Jakie facet ma za sobą sukcesy ? Nie ma nic na terenie gminy co by przyciągało inwestycje. Brak drogi, obwodnica Marek dopiero ruszy na wiosnę po tylu latach. Droga 634 stara wąska korek od rana do nosy w obie strony. Brak pobocza, chodnika dla pieszych. Wołomin nie jest drożny kto tu zainwestuje jak brak dojazdu. Tylko sklepy sieciówki spożywcze powstają. A pracują w nich głównie panie z okolic zza Wołomina za marny grosz 7 dni w tygodniu. Mały handel upadł jest bez konkurencji z sieciami. Parku aby matki z dziećmi mogły iść na spacer brak a plany na 2014 były przy domku pani Zofii. Ekipa pana Burmistrza na biegu przed 1 listopada drogę do cmentarza robiła aby pokazać ludziom jaki to dobry gospodarz. Przecież „głupi naród łyknie”, że burmistrz to git facet drogę nam na groby wyremontował. Jest super asfalt. A las przy cmentarzu w Majdanie to miejsce pełne śmieci. Nigdy Rada Miasta ani Burmistrz nie zorganizowali tam sprzątania. Nawet bramek aby ludzie autami nie wjeżdżali nie postawiono. A kto śmieci tam wywozi – okoliczni mieszkańcy tępaki bez spojrzenia w przyszłość. Swoim dzieciom zostawiają las zamieniony w śmietnik. Wywalają worki z odpadkami, które potem zwierzęta roznoszą. Jest pięknie. Biegam tam po tych drogach w lesie i aż krew się gotuje od durnoty ludzkiej. Liczę na porządki w tym lesie. Brak w Wołominie centrum rozrywki nic co by dzieci i młodzież od komputerów oderwało.
Teren OSiRU poza basenem to pole. Nie szuka się inwestorów aby w pełni go zagospodarować. Mogły by tam powstać boiska do kosza, miejsca do jazdy na rolkach, bieżnia wokół ośrodka dla biegaczy. Więcej placów zabaw dla małych dzieci. A jest kałuża błotna, tatarak, i nasyp, gdzie często piją browar ala sportowcy teoretycy i siup pusta butelka lub puszka w trawę. Nic aby ludzi do ruchu zachęcić. Liczę też, że ten układ obsadzania stanowisk dla kolesi z PIS-u będzie ucięty. Czemu z mojej kasy mają iść pieniądze na jełopów w stylu 3 torreadorów z Madrytu co za publiczną mamonę żyją bez żadnej odpowiedzialności. To nie poczekalnia niech idą szukać pracy tak jak pozostali w tym społeczeństwie wykazując się umiejętnościami a nie układami i kolesiostwem. Nareszcie świeży powiew może będzie choć nie tai jakbym liczył. Zabrakło u nas kandydata jak pan Biedroń to by była rewolucja.