Związek Powiatów Polskich, Związek Miast Polskich, Konwent Marszałków, a także władze Mazowsza przyjęły stanowiska ws. opracowanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego założeń tzw. ustawy medialnej. Sprzeciwiają się w nim pozbawieniu samorządów możliwości wydawania prasy samorządowej i ograniczeniu mieszkańcom dostępu do informacji o tym, co dzieje się w ich gminie, powiecie i regionie. Zamiast zlikwidowania prasy samorządowej proponują wzmocnienie lokalnych mediów niezależnych i powołanie przy ministerstwie kultury Funduszu Wsparcia Mediów Lokalnych.
Do 23 września trwają konsultacje w sprawie tzw. ustawy medialnej. Jej celem miało być wzmocnienie pluralizmu mediów, ale ministerstwo kultury – „przy okazji” – planuje zlikwidowanie prasy samorządowej. Organizacje samorządowe protestują. Proponują za to systemowe wsparcie niezależnych mediów lokalnych przez ministerstwo. Argumentują, że media samorządowe nie są zagrożeniem dla tych mediów. Zagrożenia dla mediów lokalnych to: spadek w Polsce i na całym świecie liczby czytelników prasy drukowanej (papierowej), malejąca liczba punktów dystrybucji prasy, przejmowanie coraz większej części rynku reklamowo-ogłoszeniowego i czytelniczego, także lokalnego, przez globalne platformy internetowe (Google, Facebook itd.) czy płytki lokalny rynek reklamowy.
– Zaproponowane przez resort zmiany są kolejnym ciosem w samorządy. Uderzają w budowaną od ćwierć wieku Polskę samorządną oraz zasadę samostanowienia samorządów i wspólnot lokalnych. Naruszają więc prawa nie tylko jednostek samorządu terytorialnego, lecz także społeczności lokalnych. Zamiast likwidować małe wydawnictwa samorządowe, trzeba wzmacniać media lokalne – mówi marszałek Adam Struzik.
Media lokalne są fundamentem demokracji lokalnej i kluczowym czynnikiem rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. W społecznościach lokalnych odgrywają też ważną rolę kulturotwórczą. Prasa samorządowa w Polsce nie jest dla nich konkurencją. Nie rywalizuje z nimi ani na rynku sprzedaży egzemplarzowej i płatnych subskrypcji (prasa samorządowa jest bezpłatna), ani nie konkuruje o reklamodawców czy ogłoszeniodawców, co potwierdzają badania medioznawcze (to zaś oznacza, że wprowadzenie zakazu wydawania prasy samorządowej nie poprawiłoby sytuacji niezależnych mediów lokalnych). Pełni za to wiele ważnych funkcji – informacyjną, edukacyjną i integracyjną. Jak czytamy w przyjętych stanowiskach: „Pomaga też wypełniać jedno z zadań jednostek samorządu terytorialnego, jakim jest promocja gmin, powiatów i regionów, ich walorów, mocnych stron i możliwości rozwojowych wśród potencjalnych inwestorów, przedsiębiorców, turystów, ale i samych mieszkańców”.
Fundusz Wsparcia Mediów Lokalnych
Ograniczony lokalny rynek reklamowy i kryzys prasy drukowanej grożą tym, że wielu lokalnych wydawców bez odpowiedniego wsparcia nie utrzyma się na rynku. Dr Marta Milewska, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego, zwraca uwagę, że media lokalne powinny mieć zapewnioną systemową pomoc Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (tak jak mają je np. czasopisma kulturalne) oraz środki w ramach Funduszu Wsparcia Mediów Lokalnych. – To wzmocniłoby ich niezależność finansową i redakcyjną, zapewniłoby rozwój technologiczny i realizowałoby podstawowy cel rozporządzenia Parlamentu Europejskiego. Ewentualne wprowadzenie zakazu wydawania prasy samorządowej nie poprawiłoby sytuacji mediów lokalnych, za to poszerzyłoby obszary tzw. pustyń informacyjnych i pogłębiłoby wykluczenie informacyjne części mieszkańców.
Coraz większe „pustynie informacyjne”
Tzw. pustynie informacyjne powiększają się, i to nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Na blisko 40 proc. powierzchni naszego kraju nie ma dostępu do lokalnej prasy (bo jej już tam nie ma lub nigdy nie było). W takich miejscach tytuły samorządowe i portale informacyjne lokalnych samorządów są jedynym źródłem informacji dla lokalnej wspólnoty o tym, co dzieje się na jej terenie. Ich brak oznaczałby wykluczenie informacyjne i cyfrowe w szczególności osób starszych. Przeciwdziałanie takim zagrożeniom jest też szczególnie ważne w kontekście konfliktu za naszą wschodnią granicą i coraz częstszych działań dezinformacyjnych.
MKiDN, zamiast ograniczać kompetencje samorządów, powinno wzorem krajów zachodnich przygotować efektywny mechanizm wspierający pluralizm i dostępność mediów lokalnych w postaci właśnie Funduszu Wsparcia Mediów Lokalnych, który dysponowałby środkami publicznymi w sposób przejrzysty i niedyskryminujący. Rozwiązanie to zaproponowały w swoim stanowisku Konwent Marszałków RP i władze Mazowsza. A zatem województwa mówią w tej sprawie jednym głosem.
Kodeks Dobrych Praktyk
W swoim stanowisku Związek Miast Polskich stanowczo domaga się rzetelnej oceny prasy samorządowej i pełnionych przez nią funkcji. Sprzeciwia się także kierunkowi zmian: „Zawarta w koncepcji propozycja zakazu wydawania prasy przez jednostki samorządu terytorialnego to pogwałcenie prawa do promowania miasta i informowania mieszkańców dostępnymi środkami komunikacji. Polskie i unijne prawo gwarantuje każdemu obywatelowi prawo do informacji oraz każdemu podmiotowi, zwłaszcza publicznemu, prawo do informowania”.
Zwraca także uwagę, że „nie można zgodzić się na odgórne ograniczenie nakładu ani częstotliwości ukazywania się lokalnej prasy samorządowej. Oba te parametry powinny być wynikiem lokalnych potrzeb informacyjnych”. W podobnym duchu wypowiada się także Związek Powiatów, a władze Mazowsza dodają: „Jesteśmy gotowi przygotować i poddać szerokim konsultacjom Kodeks Dobrych Praktyk w zakresie wydawania prasy samorządowej”.
Kodeks kładłby nacisk na rzetelność wydawnictw samorządowych i ich publiczną rolę. Poza tym zarząd województwa mazowieckiego i Konwent Marszałków opowiadają się za zagwarantowaniem mediom lokalnym zakazu konkurencji ze strony mediów samorządowych na rynku reklamowo-ogłoszeniowym. Wprowadzenie kodeksu rozwiązałoby problemy, na które zwraca uwagę ministerstwo, a jednocześnie nie doprowadziłoby do kolejnego osłabienia samorządności w kraju.
Obraz Karolina Grabowska z Pixabay