Policjanci z „Kobry” wspólnie z funkcjonariuszami stołecznego „Orła” przeprowadzili akcję zatrzymania podejrzanego o paserstwo Toyoty Land Cruiser. Mężczyzna jechał skradzionym w Czechach autem nie mając uprawnień, a na pojeździe były zamontowane niemieckie tablice rejestracyjne z innego auta. W wyniku dynamicznego działania obywatel Gruzji trafił do aresztu, a samochód został zabezpieczony. Zatrzymany usłyszał trzy zarzuty, na podstawie wniosku Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe w sądzie został tymczasowo aresztowany.
Operacyjna informacja pojawiła się z samego rana. Ulicami Warszawy przemieszczała się toyota land cruiser, pochodząca z kradzieży dokonanej na terenie Czech. Pojazd miał niemieckie tablice rejestracyjne z innego samochodu.
Trzeba było działać szybko i skutecznie. Był to czas wyjątkowo natężonego ruchu w stolicy. Policjanci z „Kobry” wspólnie ze stołecznym „Orłem” podjęli poszukiwania auta, a następnie błyskawicznie je zatrzymali. Zatrzymany został też kierujący 50-letni obywatel Gruzji, który, jak się okazało miał sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Auto zostało poddane oględzinom, śledczy zabezpieczyli dowody i zgromadzili szeroki materiał dowodowy, który trafił do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe. Tam policjanci doprowadzili również zatrzymanego 50-latka. Usłyszał 3 zarzuty, użycia na pojeździe tablic rejestracyjnych z innego samochodu, paserstwa mienia o znacznej wartości oraz niestosowania się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Na wniosek prokuratury sąd zastosował tymczasowy areszt wobec podejrzanego.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.