? Najważniejsze jest dla mnie to, co dobre dla rodzin ? przekonuje Ryszard Madziar, burmistrz Wołomina. ? Nowe przedszkola, szkoły i ulice. Lepszy dojazd do Warszawy. Miejscowe plany zagospodarowania ? głównie tymi sprawami są zainteresowani mieszkańcy Wołomina ? mówi.
? Za miesiąc kolejna rocznica 15 sierpnia. Przygotowania w pełni. W ubiegłym roku przed uroczystościami, to właśnie mieszkańcy Ossowa manifestowali swoje niezadowolenie, kierowane głównie do starostwa, żądając ograniczenia ruchu ciężarówek. Docierają do nas sygnały, że sytuacja może się w tym roku powtórzyć…
? Uważnie słuchamy głosów mieszkańców. Spotykamy się z nimi i rozmawiamy. Gmina działa na ich rzecz ? tak aby jak najwięcej dobrych i ważnych zmian zostało wprowadzonych w tej miejscowości. Mam nadzieję, że sami mieszkańcy to widzą. Chcieli zmiany granic Parku Kulturowego ? dzięki naszym staraniom praktycznie udało się i powstała realna szansa na inwestycyjne odblokowanie działek położonych wzdłuż ul. Matarewicza. Jeszcze w tym roku rozpoczynamy budowę ulicy Grabicznej, prowadzimy prace związane z odwodnieniem. Podpisana została umowa na wykonanie projektu muzeum w Ossowie. Załatwione zostały bardziej prozaiczne i estetyczne sprawy jak koszenie traw czy kosze na śmieci. Tu widoczna jest duża rola Pani Sołtys Janiny Kacprzak, która dba o interesy mieszkańców. Była wola, aby w Ossowie ?działo się? nie tylko 15 sierpnia. Temu wyzwaniu również staramy się sprostać. Dobry przykład, to rodzinny piknik rowerowy w minioną niedzielę. Było wielu gości także z Warszawy. No i nowość ? sierpniowy ?American Day? ? marines, football, cheerleaders, grill and country… A to dopiero początek naszych propozycji. To wszystko dobre wiadomości dla sąsiadów muzeum.
? 4132 zameldowanych mieszkańców gminy Wołomin oddało 7935 ważnych głosów na Budżet Obywatelski ? To dużo czy mało ? jest Pan zadowolony z zaangażowania mieszkańców?
? Jasne ? choć zawsze chciało by się więcej. Pierwszy raz mieszkańcy bezpośrednio wybierali najpotrzebniejsze, ich zdaniem, inwestycje za 1 mln zł. Są już efekty tego działania ? widać czego wołominianie oczekują. Słusznie gmina postawiła na nowe lub rozbudowywane przedszkola (200 nowych miejsc w tym roku) i szkoły. W swoim działaniu postawiłem na rodziny ? na zaspokojenie ich potrzeb. Najchętniej mieszkańcy głosowali właśnie na inwestycje zlokalizowane na terenach szkół i przedszkoli, począwszy od placów zabaw, po wiaty rowerowe i motorowerowe, aż po wyposażenie sal w interaktywne tablice, rzutniki, komputery i nagłośnienie. Najwięcej głosów, bo około pół tysiąca, udało się zebrać pod projektem dofinansowania wozu strażackiego dla OSP Wołomin – tu zasługa zapewne prężnego naczelnika strażaków ? Grzegorza Skocznia. Budżet obywatelski jest rodzajem konsultacji społecznych i wszystkim serdecznie dziękujemy za propozycje i glosy. Za rok mieszkańcy będą zapewne mieli kolejną szansę.
? Ale nie wszyscy są zadowoleni. Grupa mieszkańców protestuje przeciwko podjętej przez Pana i Radę Miejską konkretnej decyzji dotyczącej przebudowy składowiska w Lipinach Starych i organizuje manifestacje na ulicy i przed urzędem…
? Przede wszystkim ? tak jak wszystkim innym mieszkańcom – także tym biorącym udział w proteście – dobrze wiadomo ? że w tej samej lokalizacji, co od 40 lat, MZO zorganizuje ekologiczny zakład spełniający wysokie wymagania unijne w zakresie ochrony środowiska. MZO pozyskało na to prawie 9 milionów złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. A tam nie rozdają pieniędzy bez sprawdzenia i specjalistycznych badań i analiz. Dzięki tej inwestycji ratujemy również tak ważne dla rodzin 100 miejsc pracy. Wcześniej radni głosowali za przekształceniem MZO w spółkę i wszyscy dobrze wiedzieli jak to będzie wyglądało, wszyscy chcieli unowocześnienia zakładu. Co do samego protestu ? dopuszczalne są różne formy protestów i manifestacji niezadowolenia ze strony mieszkańców. Ten, dla znakomitej większości mieszkańców, ma jednak chyba już wymiar polityczny i spełniania osobistych ambicji niektórych, a nie praktyczny. Uważam także, że działania w zakresie informowania społeczeństwa ? zarówno w sprawie uchwalenia planów jak i planów związanych z dalszymi losami składowiska – zostały przez nas (burmistrza i urząd ? przyp. red.) wykonane. Tych informacji było wiele a każde konsultacje kiedyś muszą mieć swój finał.
? Grupa mieszkańców, która przyszła zamanifestować swoje zdanie pod budynek urzędu, liczyła na spotkanie z Panem…
? Z mieszkańcami i oczywiście nie tylko tymi z grupy ?ekologów? spotykałem się wielokrotnie i omawialiśmy przygotowywane do podjęcia uchwały. W ferworze tej dyskusji zapomina się o tym, że przez 1,5 roku nad sprawą składowiska i RIPOK-u pracowali ? w związku z nowelizacją ?ustawy śmieciowej? radni gminni w specjalnej grupie, która pracowała nad opracowaniem i wprowadzeniem uchwały śmieciowej pod obrady Rady Miejskiej. Podczas licznych spotkań radni wielokrotnie upominali mnie ? jako burmistrza ? aby nie doszło do zamknięcia składowiska. Radni postulowali również, aby MZO startowało w jak największej liczbie przetargów i pozyskiwało środki zewnętrzne do funkcjonowania. A teraz, ci sami radni, którzy byli za tym, aby utrzymać wysypisko i MZO są najbardziej aktywnymi przeciwnikami budowy RIPOK-a, udając poparcie dla mieszkańców. Jestem przekonany, że w przypadku likwidacji MZO, ci sami radni stanęliby na czele protestu w sprawie walki o miejsca pracy dla zatrudnnionych w MZO. Pamiętajmy, że obecny rok niesie ze sobą na jesieni wybory samorzadowe, ci którzy przespali cztery lata teraz na siłę chcą zaistnieć w świadomości społecznej ? gdzie Państwo byliście wcześniej ? pytają zapewne mieszkańcy Wołomina.
? Czy mógłby Pan wymienić te osoby?
? Wystarczy prześledzić związane z Wołominem fora dyskusyjne a wnioski same się nasuną. Są jak chorągiewka? to kiedy nie wiedzieli co robią? Teraz protestują przeciwko sobie? Tak naprawdę oprócz planów zagospodarowania Lipin Starych przyjeliśmy jeszcze inne i to dawno oczekiwane. Obecnie ? po trzech latach tej kadencji, obszar objęty miejscowym planem wzrósł czterokrotnie. Po 8 latach udało się uchwalić plany dotyczące terenów wzdłuż ul. 1 Maja ? głównej drogi prowadzącej do Warszawy. Umożliwi to rozwój tych obszarów pod kątem inwestycyjnym. To szansa dla rozwoju Wołomina. W ostatnim czasie podjęto dobre dla mieszkańców m.in. Wołomina decyzje ? powstaje w końcu sieć umożliwiająca znacznie lepszy dojazd do Warszawy.
Nie obyło się bez naszego ? samorządów Wołomina i powiatu ? zaangażowania. Chodzi tu o budowę nowego śladu odcinka drogi wojewódzkiej 635, dzięki czemu powstanie węzeł komunikacyjny Wołomin na tzw. obwodnicy Marek. Udało się przekonać zarząd województwa, aby potraktował tę inwestycję jako priorytetową. Powstanie proste połączenie ułatwiające dojazd do Warszawy i na wschód.
? Czy to inwestycje drogowe, które mają spowodować, że Wołomin będzie miał szansę na rozwój, na to aby powstały tu nowe przedsiębiorstwa i strefy mieszkaniowe?
? Przecież można już dojechać do Warszawy po lepszej drodze ? zmodernizowanym ciągiem komunikacyjnym łączącym Wołomin z Markami, obok Maciołek. Trasa zaczyna się od Alei Armii Krajowej w Wołominie. Nie mogę jednak nie wspomnieć o drodze 634. Przez szereg lat województwo mazowieckie projektowało i projektowało rozbudowę. Jednak opóźnienia spowodowały, że wygasła decyzja środowiskowai i wszystko znowu trzeba zaczynać praktycznie od początku. Wiem, że mieszkańcy są bardzo zawiedzeni powolnym prowadzeniem tej inwestycji przez województwo. Oficjalnie występowaliśmy w tej sprawie wiele razy ? o gwarancję realizacji inwestycji i zabezpieczenie środków w wieloletnich planach finansowych województwa. Dzięki PKP PLK na drodze wojewódzkiej nr 634 ma powstać wiadukt drogowy nad torami w Zielonce. To powinno zapewnić drożność ruchu w tym newralgicznym miejscu. Przebudowywana jest jedna z najbardziej obciążonych dróg wylotowych ? trasa 631 na odcinku od granicy węzła z projektowaną drogą ekspresową S-17 do granicy miasta Warszawa. Można powiedzieć, że kierowcy codziennie
pilnują zaawansowania prac.
? Najbliższy rok -dwa to nie tylko budowa obwodnicy, rozbudowa trasy 631, to także wielkie inwestycje na kolei, które bardzo odczują wołominianie. Ale czy mieszkańcy wytrzymają ten czas, czy nie grozi nam paraliż komunikacyjny?
? Trochę będziemy się musieli pomęczyć ? to fakt, bo utrudnień zapewne nie zabraknie. Ale o te wszystkie, ważne dla mieszkańców inwestycje, walczyliśmy wiele lat. I to teraz wreszcie już się dzieje. Prace na kolei ruszyły. Pociągów jest mniej, jednak całkowicie wstrzymane nie są i nie będą. Do Wołomina, robotnicy wraz z maszynami, wkroczą najprawdopodobniej pod koniec tego roku lub na wiosnę przyszłego. Zmodernizowane zostaną przejazdy, wybudowane tunele na Sasina i Niepodległosci przejścia dla pieszych, nowe perony. Znacznie skróci się czas podróży, poprawi się komfort, bezpieczeństwo, zostanie ograniczony hałas i drgania, wyeliminowane bariery architektoniczne dla osób niepełnosprawnych. To naprawdę dobra sprawa dla naszych mieszkańców.
? Metro przy dworcu Wileńskim z pewnością też zmieni wiele…
…to wydarzy się naprawdę szybko, często szybciej niż warszawiacy będziemy mogli znaleźć się w wielu punktach stolicy, dojechać do pracy czy na uczelnię. Wołomin powinien stać się jeszcze bardziej atrakcyjnym miejscem do zamieszkania. I to tu mieszkańcy będą płacili podatki, za które powstaną kolejne inwestycje lokalne, w infrastrukturę, w szkoły i przedszkola które powinny przyciągnąć kolejne rodziny do Wołomina. I koło się zamyka… Tych inwestycji już jest wiele. Mieszkańcy je widzą. Codziennie chodzą nowymi chodnikami, jeżdżą po nowych drogach czy posyłają pociechy do wyremontowanych szkół. Nie twierdzę oczywiście, że zrobiono już wszystko, ale wiele doczekało się swego czasu dopiero teraz, po latach ? jak ul. Lipińska, Kościelna Patyzantów czy przedszkole Jasia i Małgosi, szkoła w Leśniakowiźnie, czy sala w „czwórce” i przy szkole w Czarnej.
? Powoli zapełnia się lista osób deklarujących chęć ubiegania się o fotel burmistrza Wołomina. Czy będzie Pan starał się o reelekcję?
? Faktycznie czas, aby podjąć decyzję w tej sprawie zbliża się wielkimi krokami. Niewątpliwie w jej ostatecznym kształcie decyzję pomogą podjąć mi sami mieszkańcy podczas spotkań. A okazje do spotkań mieszkańcy również inicjują – ostatnio zaskoczyli mnie miło mieszkańcy ulicy Sławkowskiej, którzy zaprosili mnie na herbatkę, chcąc w ten sposób okazać swoje zadowolenie z faktu, że wykonana została ich ulica z kanalizacją, deszczówką i chodnikiem.
? Faktycznie to niecodzienne zaproszenie? może w pobliżu mieszka któryś z radnych?
? A właśnie, że nie. W większości w sąsiedztwie są budynki komunalne. To odcinek, którym wiele osób codziennie chodzi do pociągu. Zaniedbany fragment miasta z kałużami, komarami i błotem teraz całkowicie został odmieniony a mieszkańcy twierdzą, że teraz chce się żyć i tam mieszkać. Ostatnio miałem okazję szczerze ?w kuluarach? rozmawiać z rodzinami wielodzietnymi. Głównie mówią pozytywnie o zmianach, które zaszły w naszym mieście. Myśle, że to dobry wskaźnik zadowolenia, wszak oni najczęściej korzystają z przedszkoli, szkół i dróg. To także z myślą o nich stworzylismy wołomińską kartę rodziny wielodzietnej. Liczba tych kart wydanych przez Urząd Miejski w Wołominie przekroczyła już 2250! Na pewno Karta Rodziny była jedną z najlepszych moich decyzji.
Rozmawiała Teresa Urbanowska
Czytając ten wywiad miałem wrażenie, że Pan Burmistrz mówi o zupełnie innej gminie niż ta, w której pełni swoją funkcję. Prawda jest taka, że Wołomin to kompletne zadupie, czarna dziura na mapie województwa mazowieckiego. Komunikacja drogowa z Warszawą to totalna katastrofa i nie zmienia tego położenie nowej nawierzchni na drodze przez Maciołki. Komunikacja kolejowa, która ma się poprawić na skutek modernizacji to żadna zasługa władz Wołomina. W Wołominie najwięksi pracodawcy to urzędy bo nikt nie chce zainwestować na takim zaścianku. Planowanie przestrzenne w tym Wołominie to tragedia. Przykładem rozbudowa składowiska odpadów w Starych Lipinach. Najpierw pozwala się na rozwój budownictwa jednorodzinnego w tej miejscowości, a następnie tworzy się RIPOK. No cóż, jaka władza, takie miasto…
Ta grupa „ekologów” ma swoją nazwę, której boi się burmistrz jak diabeł święconej wody. To ZIELONY WOŁOMIN. I niech już burmistrz przestanie koloryzować, bo rzygać się chce, gdy się to czyta.
O, już kampania wyborcza. Jak ten czas leci. Sławkowską zrobiliście, bo po strasznej tragedii jaka tam się wydarzyła, cała Polska oglądała jaki był tam syf, zamiast drogi bajoro. Wstyd.