Podczas kolejnego spotkania z mieszkańcami, za pośrednictwem łącza internetowego, burmistrz Radzymina, Krzysztof Chaciński opowiedział o realizacji gminnych inwestycji, ale też o trudnościach, na które napotyka gmina podczas licznych budów. Specjalnie dla Państwa wybraliśmy z tego długiego spotkania kilka, najważniejszych naszym zdaniem, wątków.
Prezentacją zakończonych i prowadzonych obecnie inwestycji na terenie miasta i Gminy Radzymin rozpoczął online-owe spotkanie z mieszkańcami burmistrz Krzysztof Chaciński. Tradycyjnie wiele miejsca poświęcono inwestycjom drogowym, odwodnieniom terenu i kanalizacji ale nie zabrakło też miejsca na kilka słów o budowie dwóch budynków komunalnych do realizacji których, jak wynika ze słów burmistrza, ze środków gminnych przeznaczono 15% kosztów ogólnych. Burmistrz wspomniał również o trwającej budowie radzymińskiego Muzeum Bitwy Warszawskiej na które gmina przeznacza 50% ze środków własnych a także o Muzeum Czartoryskich na które pozyskano dofinansowanie w wysokości 65 %.
Dużą część spotkania Krzysztof Chaciński przeznaczył na omówienie inwestycji, które nie przebiegają tak, jak by sobie tego życzyli zarówno samorządowcy jak i mieszkańcy. – Sprawia to bardzo trudna sytuacja w kraju wynikająca z trwającej u naszego sąsiada wojny. Jedną z inwestycji, które nie idą tak, jak byśmy sobie tego życzyli jest budowa Szkoły Podstawowej w Nadmie. Jesteśmy w tej chwili w momencie, w którym otworzyliśmy oferty w III przetargu na budowę tej szkoły. Pomimo podejmowanych działań: etapowania tej budowy, zmniejszenia zakresu całej inwestycji czy przyjmowaniu na siebie (czytaj – gminę) odpowiedzialności za wzrost cen materiałów budowlanych, oferty, które otrzymujemy od potencjalnych wykonawców nie mieszczą się w założonych budżetach. W tej chwili w budżecie Radzymina na budowę szkoły przeznaczonych jest 30 milionów złotych a oferta, tylko na pierwszy z zakresów, opiewa na kwotę 34 mln. zł. + ewentualne ryzyko wynikające ze wzrostu cen materiałów budowlanych. Mam pewien pomysł na to, jak moglibyśmy prowadzić tą inwestycję. Będę go wkrótce przedstawiał radnym i jeśli uzyskam z ich strony akceptację, będę mógł to rozwiązanie przedstawić również państwu – zapowiada Krzysztof Chaciński.
Szkoła w Nadmie nie jest jedyną inwestycją, w tej, niełatwej kadencji, która spędza sen z powiek radzymińskim samorządowcom. – Kolejną realizacją, która miewa problemy jest aleja Lecha Kaczyńskiego. Problemy wynikają z jednej strony ze wzrostu cen materiałów budowlanych z drugiej zaś strony z dużo gorszych wyników badań gruntowych niż to wynikało z przeprowadzonych odwiertów na etapie przygotowania do realizacji tej inwestycji. To sprawia, że w czasie trwania budowy trzeba podejmować działania, które zwiększają koszty realizacji tego zadania. W tej chwili na I i II etapie budowy alei Lecha Kaczyńskiego te dodatkowe koszty wynoszą już 8 milionów złotych. 8 mln przy 35 mln pierwotnie przewidzianych kosztów na ten cel to bardzo istotna różnica. Inwestycja jest rozpoczęta więc nie możemy sobie pozwolić na to, żeby w jakiś sposób zmienić jej zakres – opowiada burmistrz Radzymina.
Problemów nastręczają również działania inwestycyjne mające charakter dla mniejszej części społeczności, takie choćby jak budowa ulicy Norwida w Słupnie. – Choć może te problemy dotyczą bardziej budowy kanalizacji w tej ulicy niż budowy samej ulicy. Kontrakt jaki podpisaliśmy z wykonawcą był zawarty ponad dwa lata temu w formule projektuj i buduj. W tym czasie wzrosła cena ropy, wybuchła wojna i oczywiście cena mas bitumicznych również w znaczący sposób skoczyła do góry. Zmieniły się także okoliczności rynkowe. Wielu, pracujących na naszych budowach mężczyzn z Ukrainy, wyjechało bronić swojego kraju. Dlatego też, przy realizacji tak długich terminowo kontraktów, spieramy się z wykonawcami co do zakresu prowadzonych prac. Stąd też możecie państwo zaobserwować takie sytuacje jak nieodtworzona nakładka na drodze serwisowej przy Scanii. Z drugiej jednak strony, te problemy udaje się rozwiązywać, więc możecie państwo obserwować aktywność wykonawcy w postaci wykonywania takich nakładek w ulicy Asnyka czy Szopena. Ten kontrakt nie jest zagrożony, natomiast staramy się na bieżąco rozwiązywać problemy, które wiążą się z tą budową.
Jedną z inwestycji zapowiadanych wcześniej wielokrotnie przez burmistrza Chacińskiego była budowa Pumptracka w Radzyminie. Tu również nie wszystko idzie po myśli włodarza Radzymina. – W listopadzie ubiegłego roku gmina zawarła umowę z wykonawcą w formule projektuj i buduj. Zgodnie z harmonogramem do czerwca tego roku wykonawca powinien uzyskać pozwolenie na budowę. Niestety, to projektowanie szło bardzo ciężko ale z pomocą gminy udało się w końcu uzyskać pozwolenie na budowę. W dniu 18 sierpnia stało się ono prawomocne a pod koniec września udało się gminie uzyskać od wykonawcy projekt techniczny. Z uwagi na fakt, że pomimo naszych wezwań, wykonawca nie wchodził na plac budowy, nie chciał go od gminy prawnie przejąć i przystąpić do prac budowlanych, byłem zmuszony, z dniem 29 września, rozwiązać umowę z wykonawcą z jego winy, naliczając mu kary umowne wynikające z zawartego kontraktu. Nie zmienia to faktu, że mamy zakończony etap projektowania. To dobrze, bo nie straciliśmy tego czasu. Musimy jednak, po raz kolejny, szukać wykonawcy na etap prac budowlanych. W piątej (7.10.2022) ogłosiłem przetarg na budowę naszego toru rowerowego i w ciągu około 3 najbliższych tygodni powinniśmy poznać oferty na jego budowę. Termin realizacji, określony w przetargu, jest przewidziany do końca roku. Na ten moment, choć jest to trudne, wciąż możliwe jest zakończenie prac przy budowie toru rowerowego, do końca 2022 roku – uważa Krzysztof Chaciński.
Podobnie jak budowa Pumptracka, od dawna zapowiadane są kolejne działania mające na celu rewitalizację centrum Radzymina. Z uwagi na wspomniane wcześniej uwarunkowania ta inwestycja również może nastręczyć wielu nieprzewidzianych trudności. Jednak burmistrz Chaciński zakłada wariant optymistyczny i przewiduje rozpoczęcie prac modernizacyjnych z początkiem nadchodzącego roku. Czy te zamierzenia uda się zrealizować?
Opracowała – Teresa Urbanowska