MOS Wola Tramwaje Warszawskie nie miały szansy z rozpędzonym jak tornado IŁ Capital Huragan Wołomin. Szybciutko, w trzech setach podopieczni Damiana Białorudzkiego zapisali pierwszy komplet punktów na swoim koncie. Dzięki temu awansowali na dziewiątą pozycję w tabeli.
Do momentu potyczki z IŁ Capital Huragan Wołomin MOS Wola Tramwaje Warszawskie zajmowali drugie miejsce w tabeli rozgrywek. To mocny, młody zespół, który często bez pokory podchodzi do swojego przeciwnika. Tak było i tym razem, z tą tylko różnicą, że przecenili swoje możliwości.
Pierwsze dwa sety miały bardzo podobny przebieg. Lepiej rozpoczynała Wola, a Huragan gonił. Gonił i to jak? Ryzykowna zagrywka często wpadała w siatkę, ale o wiele częściej siała spustoszenie w szeregach tramwajarzy. Goście nie byli w stanie dobrze wyprowadzić ataków, a wołominianie gładko przewidywali ich ruchy stawiając podwójny i potrójny blok. Bardzo dobrze w roli rozgrywającego sprawdzał się Ilya Kavalenka. Niemal bezbłędnie rozsyłał piłki do kolegów i czasami też punktował sam. Ze skrzydeł atakowali Pietkiewicz, Sutyniec i Ciach, a na środku siali spustoszenie Gabriel Stryjewski i Adrian Gwardiak.
W trzecim secie Huragan w całości grał pierwsze skrzypce. Od początku uciekli na kilka punktów, w szeregach Woli zrobiło się mocno nerwowo, a to nie służy grze. Dzięki koncertowej grze gospodarzy udało się wygrać set 25:18 i cały mecz 3:0.
?Bardzo ważne i potrzebne nam zwycięstwo. Wygrana z rywalem który do tej pory wszystkie mecze w lidze zwyciężył napawa optymizmem. Na pewno jest to powód do radości ale także mobilizacja do cięższego treningu bo mamy czym pracować. Brawa dla drużyny? ? mówił po meczu Gabriel Stryjewski.
?W tym sezonie w każdym meczu trzeba wyszarpać zwycięstwo, gdyż liga jest bardzo wyrównana. Wiedzieliśmy to przed rozgrywkami ligowymi. W każdym spotkaniu, najważniejsze jest to, że bijemy się z każdym jak równy z równym. Trzeba się skupić na kolejnych meczach, bo każdy punkt może być kluczowy. Wciąż nie jesteśmy zgrani, nie mieliśmy takiego komfortu treningów w pełnym składzie, jak inne drużyny. Nie jesteśmy jeszcze w najlepszej formie, szukamy swojej gry, zarówno przy zagrywce, jak i na rozegraniu. Mam nadzieję, że będziemy grali coraz lepiej i wierzę w tę drużynę. Zwycięstwa budują zespół. Koncentrujemy się już na kolejnym meczu za tydzień z Augustowem. Mam nadzieję, że przywieziemy cenne dla nas 3 punkty? ? dodaje Tomasz Ciach.
fot: Linda Prusińska