Hummus i wszelkiego rodzaju pasty warzywne…… mogłoby się wydawać, że nie ma nic prostszego, jak wrzucić warzywa do robota i zmiksować.
Łatwo, szybko i bez wysiłku otrzymamy smaczny dodatek do pieczywa lub doskonały dip.
Ale…. jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
Czasami brak nam pomysłu, innym razem niewielka szczypta jakiejś przypraw czyni mdłą i mało wyrazistą pastę rewelacyjnym i wyjątkowo smacznym smarowidłem.
Nie mniejszy wpływ na smak hummusu i wegetariańskich past, mają sposób gotowania strączków i konsystencja potrawy. Przekonałam się o tym wielokrotnie przygotowując tradycyjny arabski hummus.
W książce Konrada Budzyka szukałam przede wszystkim inspiracji i nie zawiodłam się. 76 receptur, także na pasty z dodatkiem tofu, bobu czy kaszy gryczanej to całkiem pokaźna porcja pomysłów.
Konrad nie zapomniał też podać wielu cennych wskazówek dotyczących gotowania roślin strączkowych, ich przechowywania i najczęściej stosowanych do nich przypraw.
Pasztet z białych warzyw i sos słodko – kwaśny, które przygotowywałam na podstawie tej książki okazały się strzałem w dziesiątkę.
Na swoją kolej czekają już następne smakowite dodatki do kanapek – serek z nerkowców, pesto z jarmużu i pasta słonecznikowa – dla nas to zupełnie nowe i ciekawe receptury, które zamierzam w najbliższym czasie wypróbować.
Osobny dział Konrad poświęcił hummusom i ich rożnym wariantom. O ile jednak proponowane przepisy zapowiadają się wyjątkowo smacznie i z wielu z nich skorzystam, to nie zgodzę się na nazywanie hummusem. np. pasty z grochu, soi czy jakiejkolwiek fasoli z dodatkiem tahini.
Nie istnieje coś takiego jak hummus bez ciecierzycy, choćby dlatego że słowo hummus (?????? ) to po arabsku ciecierzyca, o czym zresztą Konrad wspomina na wstępie.
Pomimo tej – dla mnie dość istotnej uwagi – książkę i przedstawione w niej pomysły na zdrowe i wartościowe pasty warzywne oceniam niezwykle wysoko i szczerze polecam.
Te przepisy, które dotychczas wypróbowałam okazały się świetnym sposobem na urozmaicenie posiłków.
Na osobną pochwalę zasługują też szata graficzna i bardzo czytelny układ publikacji.
Każdy, dosłownie każdy, przepis został wzbogacony o doskonałe zdjęcie autorstwa Anny Grudzińskiej – Sarny i przedstawiony na osobnej stronie. Uzupełnienie przepisów stanowią tabela wartości odżywczych (duże ułatwienie dla osób dbających o linię), a niekiedy także uwagi i wskazówki autora.
Moim zdaniem książka powinna znaleźć się w biblioteczce każdego, kto ceni sobie zdrowe i smaczne dodatki do kanapek i nie tylko.
Recenzja: Aleksandra Olczyk, autorka bloga CzteryFajery.pl
Tytuł: Hummusy i pasty
Autor: Konrad Budzyk
Wydawnictwo: Znak Literanova
Data wydania: sierpień 2017
Liczba stron: 208