28 września w Jadowie miało miejsce wyjątkowe wydarzenie – coroczne święto dedykowane patronowi myśliwych, leśników i jeźdźców, św. Hubertowi. Tego dnia Jadów stał się centrum tradycji łowieckich, sportowych emocji i wspólnej zabawy dla mieszkańców gminy oraz licznie przybyłych gości. Organizatorzy zadbali o każdy detal, łącząc duchowe wartości z tradycyjnymi konkurencjami jeździeckimi i licznymi atrakcjami dla rodzin. Był to dzień pełen emocji, wspomnień i wspólnoty.
Uroczyste rozpoczęcie – msza i hołd dla zmarłych myśliwych
Obchody Hubertusa rozpoczęły się od uroczystej mszy świętej w Sanktuarium Krzyża Świętego w Jadowie, którą odprawił ks. Przemysław Matuszewski. Wzięły w niej udział władze lokalne, poczty sztandarowe kół łowieckich oraz Ochotniczej Straży Pożarnej Jadów, myśliwi, leśnicy i mieszkańcy. Obecność tak licznej grupy podkreślała głębokie przywiązanie do tradycji i wartości, które pielęgnowane są w tej gminie od lat.
Po mszy uczestnicy uroczystości udali się pod obelisk upamiętniający zmarłych myśliwych – członków Koła Łowieckiego Cyranka, gdzie złożono kwiaty. Kwiaty złożyli m.in. Burmistrz Miasta i Gminy Jadów Rafał Rozpara, radni oraz delegacja Koła Łowieckiego Cyranka. To była chwila zadumy, podczas której społeczność lokalna oddała cześć tym, którzy całe swoje życie poświęcili kultywowaniu tradycji łowieckich.
Gonitwa za lisem i zawody jeździeckie
Po części oficjalnej uczestnicy przenieśli się na błonia za kościołem, gdzie rozpoczęły się długo wyczekiwane zawody jeździeckie o Szablę Burmistrza Miasta i Gminy Jadów oraz tradycyjna pogoń za lisem. W tej widowiskowej konkurencji jeźdźcy ścigają konno „lisa”, którym w tym roku był Jakub Wiśniewski, zeszłoroczny triumfator. Zawody przyciągnęły licznych widzów, którzy z zapartym tchem śledzili emocjonującą gonitwę.
Bezkonkurencyjnym zwycięzcą w tym roku okazał się Adam Garbarz na koniu Czekolada. Jego pewność w siodle oraz szybkość przyniosły mu zarówno tytuł króla polowania na lisa, jak i zwycięstwo w zawodach o Szablę Burmistrza. Kolejne miejsca zajęli Daniel Tomaszewski na koniu Matador oraz Sebastian Augustyniak na koniu Zeuszka.
Integracja i wspólne świętowanie w parku
Kolejna część obchodów odbyła się w parku w Jadowie, gdzie gości powitał prowadzący uroczystości Marcin Zwierew. Zgromadzeni goście, w tym Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie, Komendant Policji w Jadowie oraz przedstawiciele Nadleśnictwa Łochów i Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego, byli świadkami uroczystego wręczenia nagród dla najlepszych jeźdźców. Puchary wręczali Burmistrz Rafał Rozpara oraz przedstawiciele Rady Miasta i Gminy Jadów.
Szczególne wyróżnienie otrzymała najmłodsza uczestniczka pogoni za lisem, co wywołało uśmiechy na twarzach zgromadzonych.
Atrakcje dla każdego – od drapieżnych ptaków po regionalne smaki
Nie tylko zawody jeździeckie przyciągały uwagę gości Hubertusa Jadowskiego. Organizatorzy zadbali o to, aby atrakcji nie zabrakło. W specjalnych namiotach tematycznych można było poznać tajemnice sokolnictwa, z bliska zobaczyć drapieżne ptaki, a także spróbować regionalnych i myśliwskich specjałów. Dzieci miały okazję skorzystać z euro bungee i dmuchańców, co dostarczyło im niezapomnianych wrażeń.
Oprawę muzyczną zapewnił DJ Polak Junior, który zadbał o atmosferę pełną energii i radości. Wszyscy uczestnicy mogli również liczyć na gościnność lokalnych sponsorów i patronów, dzięki którym święto Hubertusa było tak bogate w atrakcje.
Hubertus – tradycja łącząca pokolenia
Święto Hubertusa w Jadowie to nie tylko wydarzenie o charakterze myśliwskim, ale przede wszystkim tradycja łącząca pokolenia. Dzięki zaangażowaniu lokalnej społeczności, organizatorów i sponsorów, ten dzień stał się wyjątkowym świętem dla całej gminy. Organizatorzy – Koło Łowieckie Cyranka, OSP Jadów, SGW Myszadlanki oraz Jadowskie Stowarzyszenie Historyczne oraz współorganizatorzy – Powiat Wołomiński i Gmina Jadów – udowodnili, że kultywowanie tradycji to także okazja do integracji i wspólnej zabawy. Hubertus w Jadowie po raz kolejny udowodnił, że lokalne święta potrafią przyciągnąć tłumy, a ich organizacja to prawdziwa sztuka, która łączy pasję, tradycję i zaangażowanie.