Harmonistów było wielu ?

W ostatnią niedzielę, na terenie wołomińskiej Fabryczki, odbył się III Mazowiecki Festiwal Harmonistów połączony z kiermaszem rękodzieła i produktów regionalnych. Usłyszeć można było muzykę charakterystyczną dla różnych regionów Mazowsza.

Organizatorzy Festiwalu zaproponowali występy wybranym muzykantom. W tym roku wystąpiło czterech artystów. Regułą jest, że część uczestników reprezentuje powiat wołomiński, a reszta to przedstawiciele dalszych ziem mazowieckich. ? Oprócz znanych w całej Polsce ludowych ?evergreenów?, każdy z muzykantów przygotował repertuar charakterystyczny dla swojego regionu ? mówi Jolanta Boguszewska, dyrektor Powiatowego Centrum Dziedzictwa i Twórczości. ? Przedstawiciele Radomszczyzny grali słynne radomskie oberki, nawet z przyśpiewkami. Kurpiowski muzykant grał m. in. powolniaka, czyli jeden z szybszych kurpiowskich tańców.

2015-09-18_151234
W tym roku przedstawicielem powiatu wołomińskiego był Jan Rogulski z Radzymina. Pan Jan obecnie grywa na imprezach okolicznościowych samodzielnie, bądź w zaimprowizowanym składzie z saksofonem i solistką. Najbardziej lubi grać dawny repertuar ? polki, oberki i tanga.
Poza muzykiem z naszego powiatu, swe umiejętności pokazał Grzegorz Chorążewicz ? harmonista, lider Kapeli Grzesia z Suska Nowego. Artysta wielokrotnie zmieniał zawód, jednak nigdy nie zapomniał o swojej pasji i po trzydziestce powrócił do akordeonu.
Najmłodszym uczestnikiem Festiwalu był Kacper Ciaś, który od siedmiu lat uczy się grać na harmonii pedałowej. Artysta jest laureatem wielu nagród, które zdobył na rozmaitych przeglądach muzycznych. Obecnie oprócz harmonii pedałowej gra też na harmonii trzyrzędowej ręcznej i na akordeonie.
Na koncercie nie zabrakło też kobiety. Wiesława Gromadzka jest dziś jedyną muzykantką grającą na harmonii pedałowej w regionie radomskim. Od lat 60-tych XX w. wraz z ojcem – Stefanem Kołazińskim, tworzyli rodzinną kapelę. Gdy pani Wiesława założyła rodzinę, przerwała granie. Jednak po pewnym czasie kapela znowu zaczęła pojawiać się na weselach, uroczystościach rodzinnych oraz na estradzie i została wyróżniona wieloma nagrodami.
Wrażeń i muzycznych uniesień podczas tegorocznego Festiwalu było co niemiara. A co z kolejnymi edycjami tej oryginalnej imprezy? – Mamy nadzieję, że w przyszłym roku także uda się zorganizować to wydarzenie, tym bardziej, że liczba zainteresowanych gości przerosła nasze oczekiwania. ? tłumaczy Jolanta Boguszewska. – Po raz pierwszy także widziałam sporo osób spoza naszego powiatu. Niektórzy rozmawiając ze mną mówili wręcz, że przyjechali ?na Gromadzką?, czyli posłuchać i potańczyć przy radomskich oberkach granych przez Wiesławę Gromadzką. ? opowiada pani Dyrektor. – Myślę więc, że warto kontynuować to wydarzenie, które nie tylko daje naszym mieszkańcom możliwość przypomnienia sobie muzyki ich młodości, ale też zaczyna przyciągać do Wołomina ludzi z dalszych stron.

Sylwia Kowalska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.