Markowi Biegacze i ich przyjaciele sprzątali las w okolicach Spacerowej. Następna taka akcja – po wakacjach.
W niedzielę w okolicach ulicy Spacerowej z inicjatywy naszej mieszkanki Krzysztofy (wolontariuszki, eksperta zrównoważonego rozwoju) oraz Klubu Sportowego ?Markowi Biegacze? odbyła się w naszym mieście pierwsza, ale na pewno nie ostatnia akcja ploggingowa ? ?Biegaj, Zbieraj, Plogguj?. Szczerze mówiąc, biegania to raczej tym razem nie było, bo ilość śmieci do zebrania okazała się na tyle znaczna, że zapełnialiśmy tylko kolejne worki.
A to, co udało nam się znaleźć tylko w pobliskiej otulinie ulicy Spacerowej (odległość około 2 km w linii prostej i tylko do metra – dwóch od drogi), było niezwykle zróżnicowane. Butelki plastikowe, butelki szklane po napojach, kilka zawartości domowych koszy na śmieci nawet w oryginalnych workach, dwie pary butów, puszki po farbach, części od samochodów, bele agrowłókniny, zużyte pampersy i tysiące folii ? reklamówek, opakowań od lodów, malutkich i większych odpadków.
Warto podkreślić, że w akcji brali udział wyłącznie wolontariusze: ci mali, ci trochę więksi i bardziej doświadczeni i niekoniecznie nawet ci, którzy codziennie korzystają z uroków ul. Spacerowej. Wszystkim uczestnikom bardzo dziękujemy za poświęcony czas i zaangażowanie w akcje.
Akcję wsparło miasto Marki, przekazując worki i rękawiczki oraz zobowiązując się do odebrania zebranych odpadów. Dla najmłodszych Wodociąg Marecki zapewnił upominki. A Coca-Cola dostarczyła napoje i chwytaki oraz medale dla najmłodszych.
Przed nami na pewno kolejna akcja, którą planujemy zorganizować we wrześniu. Naszym celem będą okolice lasu Horowa Góra bądź okolice jeziora Kruczek. Serdecznie zapraszamy wszystkich, którym nie jest obojętne, jak wyglądają nasze lasy. Nie trzeba biegać, aby uczestniczyć w akcji. Zapraszamy również tych, którzy tylko spacerują.
I na koniec taka refleksja. Że fajniej byłoby się spotkać po to, aby po prostu pobiegać lub aby pospacerować. I to my mieszkańcy ? konsumenci decydujemy, czy dany odpad stanie się śmieciem lądując w miejscu do tego nie przeznaczonym, czy jednak będzie surowcem do ponownego przetworzenia. To tylko od nas zależy, czy trafi on do odpowiedniego pojemnika, a to przecież żaden wysiłek – wyrzucić go do odpowiedniego kosza.
Markowi Biegacze