Rolnicy powiedzieli: dość kłamstwa i przemilczeń, chcemy prawdy o sytuacji naszych gospodarstw! A ta jest zła. Rolnicy już nie są w stanie zarobić na utrzymanie własnych rodzin. Forsowana przez Polskę wojna ekonomiczna z Rosją zaowocowała katastrofalnym spadkiem dochodów polskich rolników. I to nie tylko tych, co eksportowali na Wschód. Dotknęło to wszystkich, gdyż kraje Unii Europejskiej nie mogąc tam eksportować wyprzedają swoją produkcję rolną w polskich ? niepolskich supermarketach. Nawet tak zwana ?polska wędlina? jest już produkowana wyłącznie z importowanego mięsa, gdyż polskie zakłady mięsne chcąc ją sprzedać w dużych sieciach handlowych muszą wykazać, że została zrobiona z półtusz niemieckich, duńskich czy francuskich świń.
W ubiegłym tygodniu Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, wsparte przez NSZZ ?Solidarność? Rolników Indywidualnych, powiedziało: ? Skoro premier znalazła czas na spotkanie z górnikami, to musi także znaleźć czas dla rolników, którzy są kołem zamachowym gospodarki. Postulaty rolników zostaną przekazane w poniedziałek do Kancelarii Premiera. Porozumienie ZZRiOR daje Ewie Kopacz sześć dni na podjęcie rozmów z rolnikami. Apelujemy do premier ? do piątku, 30 stycznia, dajemy czas na rozmowy ostatniej szansy. Jeśli do rozmów nie dojdzie, rolnicy zorganizują ?masz gwiaździsty? na Warszawę. Chcemy natychmiastowych wypłat rekompensat dla rolników, którzy ponieśli straty spowodowane przez dziki na swoich polach. Chcemy rekompensat z powodu utraconych dochodów z eksportu wołowiny po wprowadzeniu przez Polskę zakazu uboju rytualnego. Żądamy rekompensat do produkcji trzody chlewnej. Chcemy dopłat do eksportu wieprzowiny i uruchomienia skupu na potrzeby rezerw materiałowych. Ceny żywca wieprzowego kształtują się bowiem na poziomie 3,5 zł za kg, a tak niska cena grozi bankructwem wielu gospodarstwom rolnym.?
W odpowiedzi rzecznik resortu rolnictwa Witold Katner zapewnił: ? Ministerstwo jest otwarte na dialog i rozmowy, na bieżąco monitoruje sytuację dochodową w rolnictwie, ze szczególnym uwzględnieniem rynku wieprzowiny, który został mocno dotknięty rosyjskim embargiem oraz wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń. Resort od dłuższego czasu podejmuje wysiłki mające na celu poprawę sytuacji hodowców trzody chlewnej oraz zakładów przetwórczych. Minister aktywnie zabiega na forum unijnym w sprawie uruchomienia mechanizmów pomocowych, takich jak dopłaty do eksportu wieprzowiny oraz do prywatnego przechowywania tego mięsa.?
Ot, słowa! Minął tydzień a ?rozmów z rządem nie było, nasze postulaty nie są spełniane a nawet brane pod uwagę. Będą więc blokady dróg i strajki. Górnicy zablokują drogi na Śląsku, my zablokujemy drogi na Mazowszu a później cyklicznie w innych województwach. Jeżeli rząd nie przyjdzie po rozum do głowy, nastąpi marsz gwiaździsty na Warszawę wszystkich traktorów i sprzętu rolniczego tak, że żadna mysz się nie prześliźnie. Rolnicy już nie proponują, lecz żądają! My dzisiaj żądamy przede wszystkim tego, żeby pani premier ujawniła źródła pochodzenia 100 mln euro dla Ukrainy, gdy nie ma siedmiu mln zł na wypłaty odszkodowań dla polskich producentów kukurydzy czy ziemniaka, które zniszczyły dziki.?
I mają rację, bo od czegoś trzeba zacząć tę rozmowę!