Od soboty 1 lutego Wielka Brytania już nie jest w Unii Europejskiej! Bez wątpienia to najważniejsza informacja od wielu lat. To przykre, że ten wielki projekt zjednoczonej Europy pękł. Bo cóż teraz zostało z Unii? Niemcy i Francja, dwie potęgi gospodarcze świata, i wokół nich 25 państw niecierpliwie oczekujących na pieniądze z unijnego budżetu.
W referendum w dniu 23 czerwca 2016 roku prawie 52% Brytyjczyków opowiedziało się za wystąpieniem z Unii. Oto kilka argumentów ?za? (wg BBC) którymi się kierowali Wyspiarze:
1. Brytyjczycy nie dali wiary ostrzeżeniom ekonomistów: gospodarka na Wyspach zwolni, wzrośnie bezrobocie, funt straci na wartości, a brytyjskie firmy stracą wsparcie zagranicy.
Zwyciężyło poczucie, że przeciętny Brytyjczyk na członkostwie w Unii Europejskiej zupełnie nie skorzystał. W przeciwieństwie do elit i osób lepiej sytuowanych. Mieszkańcy Wysp, głosując przeciw UE, upomnieli się o swoje prawa.
2. Pieniądze wydawane w UE wrócą do Wielkiej Brytanii.
Brytyjczycy uwierzyli, że po rozstaniu z Unią Europejską duże środki, wydawane dotychczas w Brukseli, wrócą do budżetu. I do ich portfeli.
3. Głównym wątkiem dyskusji uczyniono kryzys imigracyjny.
Brytyjczycy uwierzyli, że wystąpienie z UE pozwoli kwestię imigracji raz na zawsze uporządkować, zamknąć jej granice, a obcokrajowców odesłać tam, skąd przybyli. Chodziło o zachowanie brytyjskiej tożsamości, odmienności kulturowej Wysp, zagrożonej przez siły, które tu napływają.
Mieszkańcy Wysp czują się bardziej Brytyjczykami niż Europejczykami. W Polsce jest zresztą podobnie ? na pierwszym miejscu stawia się patriotyzm lokalny, troska o sprawy kontynentu schodzi zwykle na dalszy plan. Brytyjczycy opowiedzieli się nie tyle przeciw Unii, ile za własnym narodem. Za tym, co ? w ich opinii ? przysłuży się Brytanii politycznie i ekonomicznie.
Samo wystąpienie z UE nie zakończy jeszcze procesu brexitu, bo rozpocznie się wtedy 11-miesięczny okres przejściowy, w czasie którego Wielka Brytania w praktyce stanie się niegłosującym członkiem UE. Formalnie nie będzie już w Unii, ale nadal będzie członkiem jednolitego rynku, co oznacza też swobodę przepływu osób.
Jeszcze przez rok w niezmieniony sposób będzie odbywał się także handel. Przez ten rok Wielka Brytania i Unia Europejska powinny wypracować porozumienie handlowe. Jeśli tego nie zrobią ? wymiana handlowa będzie się opierała o zasady WTO (Światowa Organizacja Handlu), czyli tak, jak robi się to z krajami trzecimi, tzn. niebędącymi członkami UE, z którymi Unia nie zawarła umów handlowych.
Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego spadek eksportu w wyniku brexitu obniży PKB w Polsce o około 3 do 5 mld zł. Według prognozy Instytutu, Polska znajdzie się wśród państw najsilniej dotkniętych efektami wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Po brexicie możemy spodziewać się mocnego ograniczenia polskiego eksportu do Wielkiej Brytanii, do której trafia ok. 8 proc. naszych towarów i usług – wskazują eksperci Banku Gospodarstwa Krajowego. Wymianę handlową mogą ograniczać m.in. kontrole celne, sanitarne, fitosanitarne.
Danuta Hübner – Czy my w Polsce również zaczniemy kwestionować korzyści z członkostwa, zapominając o przeszłości? Czy będziemy próbować zamrozić warunki naszego członkostwa?
Rozbijanie jedności osłabia jednak zdolność funkcjonowania Unii, czego konsekwencje ponoszą wszyscy obywatele. W szczególności tych państw członkowskich, dla których integracja jest wielką siłą napędową rozwoju
Ale o co chodzi???