Amerykański magazyn Politico ujawnił raport, liczy ponad 150 stron, który został przygotowany dla Kolegium Połączonych Szefów Sztabów. Wynika z niego, że Stany Zjednoczone wciąż nie doceniają zakresu agresji Rosji, która obejmuje wykorzystanie propagandy i dezinformacji w celu wpłynięcia na opinię publiczną w całej Europie, Azji Środkowej, Afryce i Ameryce Łacińskiej. Badanie wskazuje również na niebezpieczeństwa związane z coraz grubszą nicią porozumienia między Rosją a Chinami, które podzielają z Moskwą strach przed międzynarodowymi sojuszami Stanów Zjednoczonych.
Jego autorzy twierdzą, że chaos w polityce wewnętrznej USA utrudnia amerykańskie wysiłki, by przeciwstawić się działaniom Rosji. Raport w bezpośredni sposób nie krytykuje prezydenta Donalda Trumpa, ale zauważa, że przedstawiciele obu partii wielokrotnie sprzeciwiali się niektórym działaniom prezydenta w Europie i Azji oraz wyrażaniu przez niego sympatii do autorytarnych przywódców, takich jak Władimir Putin i Kim Dzong Un i jego zwyczaju kpienia z dowodów, że Rosja ingerowała w wybory w 2016 roku.
Ostrzeżenia zawarte w raporcie poparli niezależni obserwatorzy rosyjskiej polityki. – Rosja atakuje zachodnie instytucje w sposób bardziej sprytny i dyskretny niż ktokolwiek uważa ? powiedziała Natalia Arno, prezes fundacji Free Russia – Ataki mogą wydawać się subtelne, ale są tak samo destrukcyjne, jak bezpośredni wpływ na rządy.
Ostateczna ocena zawarta w raporcie to wyraźne ostrzeżenie dla przywódców Stanów Zjednoczonych o zagrożeniu bezpieczeństwa narodowego, które przy założeniu najgorszego możliwego scenariusza może ostatecznie doprowadzić do wojny!
– W obecnych realiach próba wpływu na politykę wewnętrzną, działania paramilitarne, cyberprzestępstwa i wojny polityczne prawdopodobnie będą coraz bardziej powszechne – napisał w raporcie admirał Jeffrey Czerewko, zastępca dyrektora ds. operacji globalnych w Kolegium Połączonych Szefów Sztabów. Takie działania długofalowo mogą zwiększyć ryzyko konfliktu zbrojnego.
Dokument przygotowany przez Pentagon ocenia intencje Rosji, próbując zrozumieć, co napędza jej strategię i nakreśla szereg złośliwych działań przypisywanych Rosji w tak zróżnicowanych regionach, jak Afryka i Arktyka. Przygotowano też możliwe rozwiązania w postaci reakcji USA na konkretne działania Moskwy. Autorzy raportu ubolewają nad brakiem jednolitego przekazu w Stanach Zjednoczonych, który wynika z braku porozumienia między agencjami wykonawczymi i Kongresem.
Analiza wyraża również niepokój w związku z tym, co autorzy uważają za rozwijający się antyamerykański sojusz Rosji i komunistycznych Chin.
Z drugiej strony raport podkreśla pilną potrzebę współpracy z Rosją w kluczowych kwestiach – zwłaszcza w dziedzinie broni jądrowej, by wspólnie dążyć do zahamowania nuklearnych zapędów krajów takich jak Korea Północna, Chiny, Iran, Indie i Pakistan.
Największym sprawdzianem dla mocarstwowych ambicji Putina może być jednak sam naród rosyjski – wynika z raportu. Dokument wskazuje na dowody głębokiego podziału wobec polityki zagranicznej Moskwy, w tym inwazji na Krym oraz wojskowego wsparcia rosyjskich separatystów w Donbasie.
Wniosek końcowy jest jednak przykry: – Podzielona Ameryka nie jest w stanie przeciwdziałać wysiłkom Moskwy, zmierzającym do podważenia demokracji i osłabienia USA!