To nie pandemia, a Daniel Obajtek, prezes Orlenu jest dzisiaj ?bohaterem? dnia. Tłustą plamą na wizerunku Prawa i Sprawiedliwości.
Profesor Ryszard Bugaj: – Działalność tego dżentelmena jest, delikatnie mówiąc, skoncentrowana na jego majątku. To jest nieprawdopodobne, żeby w tak krótkim czasie człowiek, który – powiedzmy sobie to wyraźnie – nie startował z żadnym zasobem ani intelektualnym, ani, nie wiem, nawet towarzyskim, tak szybko zgromadził tak wielki majątek. On mi troszeczkę przypomina, niestety, taką historyczną już postać literacką – Nikodema Dyzmę. Przykro mi to mówić, dlatego, że wiązałem z Prawem i Sprawiedliwością nadzieje, że jest to partia, która będzie się pilnować ?standardów?, która będzie swoich działaczy, sympatyków, chcących wykonywać skoki w bok, biła po łapach.
Mnie się wydaje, że politycy Prawa i Sprawiedliwości popełniają bardzo poważny błąd. Powinni zachować się tak, jak zachował się swego czasu Donald Tusk przy sprawie związanej z panem Chlebowskim. Zareagował natychmiast, usunął go z zajmowanych stanowisk.
Dzisiejsza sytuacja PiS jest trochę inna. Poparcie dla PiS jest ugruntowane na trochę innych przesłankach, ale mnie się wydaje, że – to widać już w sondażach, od pewnego czasu – choć opozycja robi wiele, żeby PiS nie przegrało wyborów, to jednak ta partia traci poparcie. Odpływ sympatyków Prawa i Sprawiedliwości jest nieuchronny. Kaczyński mógłby liczyć na wybaczenie przez opinię publiczną, gdyby się zdecydowanie od niego odciął i, rzeczywiście, zrobił jakiś porządek. To by mogło pociągać koszty dla Prawa i Sprawiedliwości i wewnętrzne konflikty w partii, ale myślę, że to by było prawdopodobnie dobrze przyjęte przez wyborców.
W różnych innych krajach takie sytuacje się zdarzają, ale to nie powinno nas pocieszać. Tutaj zrobiliśmy krok w kierunku standardów, niestety, putinowskich, to znaczy takich, gdzie polityka jest swego rodzaju biznesem, działem usług dla ludzkości, w którym usługodawcy, jeśli tylko mogą, to oszukują na wszystkie możliwe sposoby. Jeżeli to się będzie utrzymywać, to trzeba zdać sobie sprawę z tego, że ludzie mogą zapytać: ?Po co nam taka demokracja??.
Obawiam się, że będzie niedobrze. Nie chcę już PiS przy władzy i jeżeli to ode mnie by zależało, to PiS przegrałoby te wybory. Ale, mój Boże, mam świadomość, czego można się spodziewać po opozycji. Obecnej opozycji, która, mogłaby wygrać. Jakoś nie potrafię tęsknić za zamianą Morawieckiego, trudno powiedzieć, żebym go popierał jako premiera, ale trudno mi tęsknić za zamianą jego na pana Budkę. To jest zamiana, która będzie mało satysfakcjonująca.
Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla telewizji: – (Daniel Obajtek) jest nadzieją. Nadzieją nie naszego obozu politycznego, nie jakiejś grupy partykularnej, tylko po prostu Polski. Wszystkich Polaków, którzy chcą po prostu dobra naszego narodu.
Prezydent Andrzej Duda: – Wydaje mi się, że jest dobrym prezesem Orlenu i bardzo dobrze sobie radzi na tej funkcji. Najważniejsze jest, żeby firmą dobrze zarządzano, a w tej kwestii akurat wszytko dobrze się dzieje z tego co widać. Opozycja zawsze będzie stawiała różnego rodzaju zarzuty, taka jest też ich rola.
Czyli ? nic się nie zmieni. Prawo prawem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Skąd my to znamy?
BEŁKOT