Jarosław Kaczyński już nie panuje nad sytuacją w PiS. Skłócony z Kaczyńskim prezydent Andrzej Duda rzuca wyzwanie prezesowi, bo uważa, że Kaczyński obrał szaleńczy kierunek swej polityki względem Unii Europejskiej.
Duda zgłasza projekt zmian w Sądzie Najwyższym, który na pierwszy rzut oka jest nielogiczny i bałamutny(!), ale ma jeden cel: przekonanie Brukseli, że powinna przystąpić do wypłaty środków pomocowych dla Polski. W tej chwili pieniądze te – ponad 50 mld euro – są blokowane ze względu na upór Kaczyńskiego i zagrzewającego go Zbigniewa Ziobrę, którzy nie chcą zlikwidować Izby Dyscyplinarnej, działającej w Sądzie Najwyższym. Unia uważa bowiem, że to polityczny sąd do tępienia sędziów krytycznych wobec Kaczyńskiego i Ziobry. Duda dostał poparcie nie tylko Brukseli, ale także od demokratycznych władz USA, które nie przepadają za Kaczyńskim. Jednocześnie prezydent wszedł w krąg międzynarodowych przywódców, którzy biorą udział w konsultacjach dotyczących agresywnych planów Rosji wobec Ukrainy. Z Dudą spotkali się prezydent Francji i kanclerz Niemiec. Taka wolta Dudy nie mogła ujść płazem. Ludzie Ziobry zaatakowali sądowe projekty prezydenta, a najbardziej krewki europoseł Patryk Jaki wprost stwierdził, że Duda to ?zdrajca? i żałuje, iż na niego głosował. Dudę wspiera coraz bardziej osamotniony premier. Dla Mateusza Morawieckiego przyjęcie sądowego projektu prezydenta to szansa na wypłatę środków UE. Nad Morawieckim, zwłaszcza wobec fiaska Polskiego Ładu, zbierają się czarne chmury. Głowami za Polski Ład zapłacili jego ludzie z kierownictwa Ministerstwa Finansów, a i on sam znalazł się na celowniku. Nienawidzący Morawieckiego szef TVP Jacek Kurski po raz pierwszy zaczął w swych programach wprost atakować premiera. Kurski czuje, że może sobie pozwolić na niszczenie Morawieckiego, a to znaczy, że albo ma przyzwolenie Kaczyńskiego, albo już naprawdę nad niczym Kaczyński nie panuje!
Prezydent zachowuje się, jakby chciał zostać nowym prezesem. Duda jest skłócony z Kaczyńskim i po raz pierwszy od objęcia prezydentury próbuje pogrywać z prezesem jak równy z równym. Prezydent zapowiedział nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Andrzej Duda uznał, że zlikwiduje Izbę Dyscyplinarną, przez którą wstrzymywane są pieniądze z unijnego funduszu odbudowy. Czy taka ustawa ma szansę wejść w życie? Kłopot w tym, że zgłaszając taki pomysł bez żadnej konsultacji z Kaczyńskim, z którym nie rozmawiają od ponad półtora roku, prezydent nie może liczyć na pełne poparcie w obozie władzy. Kaczyński zareagował błyskawicznie. PiS złożyło konkurencyjny projekt, ograniczający, a nie likwidujący Izbę Dyscyplinarną.
Na likwidację Izby Dyscyplinarnej z pewnością nie zgodzi się Zbigniew Ziobro. Ludzie Ziobry już opluwają tych z PiS, którzy wspierają Dudę. Prym w tym wiedzie Patryk Jaki, Dudę oskarżył o zdradę i zasugerował, że wysługuje się wrogom z zagranicy, bo chce zdobyć ciepłą posadkę po zakończeniu prezydentury w 2025 r. Jednocześnie europoseł przy okazji przyznał, że cała dotychczasowa reforma wymiaru sprawiedliwości nie jest warta funta kłaków! Ale ?. Ursula von der Leyen szefowa Komisji Europejskiej spotkała się z Andrzejem Dudą i pochwaliła projekt.
I bądź tu mądry!