Chociaż nie pełni żadnej publicznej funkcji, nikt nie wątpi, że to on dzisiaj rządzi w Polsce. Stąd też dla nas wszystkich jest ważne by wiedzieć, jaka nas czeka przyszłość w Polsce pod rządami Prawa i Sprawiedliwości.
Oto kilka wątków z wywiadu Prezesa:
?Trybunał Konstytucyjny jest dziś sparaliżowany wyłącznie z winy swego prezesa. Musimy sprawić, żeby TK zaczął działać. Przy czym wcale nie oczekujemy, że Trybunał będzie zawsze wydawać dobre dla nas orzeczenia. Ale nie możemy się zgodzić na to, że prezes TK łamie konstytucję: nie stosuje się do ustaw i nie dopuszcza do orzekania legalnie wybranych sędziów. Trzeba dokonać wreszcie ostatecznego oczyszczenia sytuacji. Jest już ustawa o statusie sędziów, będzie ustawa o organizacji TK, może potrzebne będą inne, żeby zmusić sędziów do stosowania prawa. Póki profesor Rzepliński będzie prezesem, nie da się nic zrobić. Ostentacyjnie i bezczelnie łamie prawo. To świadczy o jego osobowości. Brak mu wyraźnie zasobów kulturowych potrzebnych do tej funkcji. Zbyt szybki awans. Nie wyobrażałem sobie, że prezes TK może wyprawiać takie rzeczy.
?W 2014 r. uścisnąłem rękę Tuskowi, bo w Sejmie wystąpiła Ewa Kopacz jako kandydatka na premiera i zaapelowała o ?zdjęcie z Polski klątwy nienawiści?. Gołym okiem było widać, że zaczyna się wielka kampania pod tytułem: ?nienawistny Kaczyński, wielki Tusk?. Ten gest ? wyciągnięcia ręki – to było posunięcie polityczne. Takie, które zneutralizowało tę operację. Ale gdyby Tusk zaczął działać w Brukseli na rzecz polskich interesów, to wtedy te życzenia byłyby w pełni szczere. Bardzo bym sobie tego życzył, ale nie dostrzegam takich działań. Przypomnę. Jest rok 2010. Przegrałem już wybory prezydenckie, 10 września po raz pierwszy uczestniczę w uroczystościach miesięcznicy smoleńskiej. Jest zgromadzenie na temat zamachu smoleńskiego i tam jasno mówię o polityczno-moralnej odpowiedzialności Tuska. Np., były premier Portugalii Jose Socrates siedział 10 miesięcy w areszcie, oskarżony o korupcję, fałszerstwa podatkowe i pranie brudnych pieniędzy. Podobne oskarżenie usłyszał były premier Rumunii Victor Ponta. Ja mówię o możliwej odpowiedzialności karnej Tuska także dlatego, że mam pewną wiedzę odnoszącą się do różnych spraw, nie tylko smoleńskich. Zastrzegam: w rozliczaniu Tuska nie kieruję się względami osobistymi.
?Nie ukrywam, że bardzo wysoko cenię i lubię Joachima Brudzińskiego. Ale o tym, kto będzie moim następcą, rozstrzygnie kongres partii. Nie jest rzeczą właściwą, by odchodzący prezes – a w pewnym momencie będę musiał odejść – sugerował, kto ma przejąć schedę po nim. Partia musi zdecydować sama. A ja naprawdę nie potrafiłbym w tej chwili powiedzieć, kto mógłby to być. Mogę tylko doradzić, żeby był to ktoś o długim życiorysie politycznym, i to życiorysie całkowicie jednoznacznym. To dawałoby gwarancję, że partia nie stoczy się ku płaskiemu pragmatyzmowi, nie straci swego ideowego wymiaru.
?Szefa MON, Antoniego Macierewicza oceniam bardzo dobrze. Jest energiczny, zdecydowany i nie ma takich oporów we wprowadzaniu zmian, które mieli wszyscy jego poprzednicy. Oczywiście, były wpadki takie jak ten nieszczęsny Misiewicz. To się nie powinno było zdarzyć.?
A jednak się zdarzyło i nie tylko to. Dawniej też tak bywało!