Nie milkną echa konferencji ?Nowa polska szkoła historii Holokaustu?, która obyła się pod koniec lutego w Paryżu. Na list minister szkolnictwa wyższego, badań naukowych i innowacji Republiki Francuskiej do ministra Jarosława Gowina odpowiedział prezes IPN Jarosław Szarek.
Francuski rząd wezwał polskie władze do publicznego zdystansowania się od – jak je określono – ?wysoce godnych ubolewania antysemickich zakłóceń? podczas trwania wystąpień. (!)
Szanowna Pani Minister,
(…) W pełni podzielam Pani troskę o wolność słowa i wypowiedzi ? szczególnie ważną dla debat naukowych. Jestem przekonany, że właśnie gotowość do upublicznienia efektów pracy naukowej i skonfrontowania własnych wniosków z dotychczasowym stanem badań oraz wiedzą innych naukowców jest podstawą rozwoju naszej wiedzy o otaczającym nas świecie.
(?) Sugestia, że przedstawiciel Instytutu Pamięci Narodowej miał możliwość swobodnego wyrażania jakiejkolwiek rozbudowanej opinii, nie przekłada się na rzeczywistość. Z przykrością muszę stwierdzić, że francuski organizator nie stworzył warunków zapewniającym wszystkim uczestnikom konferencji równe prawo głosu w czasie przeznaczonym na dyskusję.
(?) Ze strony publiczności udział w konferencji wzięło dwóch naukowców – historyków ? pracowników Instytutu, specjalizujących się w dziejach drugiej wojny światowej i okresu powojennego. Byli to badacze z oddziału krakowskiego IPN, w tym autor recenzji naukowej ostatniej dużej publikacji grupy autorów reprezentujących środowisko prezentowane na konferencji jako ?Nouvelle École Polonaise de la Shoah?. Obaj z racji prowadzonych badań naukowych byli zainteresowani udziałem w dyskusji nad poszczególnymi referatami, ufając zapowiedzi, że konferencja będzie miała charakter otwarty.
(?) Już po serii pierwszych wystąpień jeden z naukowców zatrudnionych w IPN został pozbawiony możliwości wypowiedzi w czasie przeznaczonym na dyskusję. Podjął próbę uprzejmego skorygowania wobec francuskiej publiczności chociażby części nieprawdziwych oskarżeń sformułowanych w wypowiedziach organizatorów i prelegentów. Dotyczyły one także IPN (i szerzej: państwa polskiego). Odebrano mu mikrofon, mimo że jego wypowiedź odnosiła się do tez sformułowanych w części konferencji podlegających właśnie rozpoczętej dyskusji. Organizatorzy nie pozwolili mu także na wypowiedź na tematy ważne z punktu widzenia poruszonych aspektów rzeczywistości okupacyjnej w latach 1939-1945.
(?) Drugiego dnia konferencji autorowi recenzji całkowicie uniemożliwiono udział w merytorycznych dyskusjach, odbywających się po wygłoszonych referatach. Jego wielokrotne zgłoszenia do dyskusji, w czasie na to przeznaczonym, były ostentacyjnie ignorowane przez organizatorów.
(?) Drugi naukowiec został poinformowany, że po referacie o Instytucie Pamięci Narodowej otrzyma pięć minut na wypowiedź. Poświęcił ją na skorygowanie niektórych stwierdzeń, jakie padły w referatach poprzedzających jego wystąpienie. Próbował też francuskiej publiczności nakreślić rzeczywisty obraz pracy Instytutu oraz fakt, że wbrew sformułowanym wcześniej oskarżeniom swoboda badań naukowych nie stoi w sprzeczności z obowiązkami urzędniczymi w IPN, polegającymi m.in. na budowie oraz renowacji pomników i cmentarzy, w tym także ofiar Holokaustu.
(?) To była jedyna forma dopuszczenia do udziału w dyskusji historyków Instytutu przez dwa dni konferencji.(!)