Wreszcie na wschodzie Ukrainy umilkły działa, przestali ginąć ludzie. Jeńcy wracają do domów. Co prawda Rada Bezpieczeństwa ONZ podjęła jednomyślnie rezolucję nr 2202 popierającą porozumienia mińskie lecz nie jest pewne, że w tym kraju zapanuje pokój.
Bo ani władze Ukrainy, USA, Wielkiej Brytanii i… Polski nie są zainteresowane pokojowym rozwiązaniem tego konfliktu. Wyraźnie widać, że chcą jątrzyć stosunki z Rosją. Stoi to w jaskrawej sprzeczności ze stanowiskiem większości krajów europejskich. Europa bowiem oczekuje od Ukrainy bezwzględnego podporządkowania się warunkom zawartego porozumienia pokojowego, gdyż ma już dość dwuznacznej postawy rządu w Kijowie. Nie jest przecież tajemnicą, iż Ukraińcy od dawna świadomie wprowadzają w błąd europejską opinię publiczną fałszywymi informacjami na temat tego konfliktu. Czynią to ? niestety – na wyraźne życzenie USA i Wielkiej Brytanii. Tylko dlaczego Polska również uczestniczy w tym podłym procederze? Czyżby nie odpowiadały jej postulaty porozumienia mińskiego, które brzmią:
– Niezwłocznie i całkowicie przerwać ogień na linii frontu;
– Całkowicie wycofać ciężki sprzęt zbrojeniowy na równe odległości w celu stworzenia strefy bezpieczeństwa do 140 kilometrów;
– Niezwłocznie przyjąć uchwałę przez Radę Najwyższą Ukrainy ze wskazaniem terytorium, na którym obowiązuje ustawa ?O tymczasowym funkcjonowaniu samorządu lokalnego w oddzielnych rejonach obwodów donieckiego i ługańskiego?;
– Ułaskawić i amnestionować poprzez wprowadzenie w życie ukraińskiej ustawy zabraniającej ścigania i karania osób w związku z wydarzeniami mającymi miejsce w tych rejonach;
– Zapewnić uwolnienie i wymianę wszystkich zakładników, jeńców i osób bezprawnie przetrzymywanych;
– Przywrócić pełne socjalno-ekonomicznych więzi Doniecka i Ługańska z Ukrainą, w tym wypłat emerytur i innych świadczeń socjalnych w ramach prawodawstwa Ukrainy. W tych celach Ukraina przywróci funkcjonowanie systemu bankowego w rejonach dotkniętych konfliktem;
– Przywrócić całkowitą kontrolę nad granicą państwową rządowi Ukrainy z Rosją do końca 2015 r.;
– Wycofać wszystkie zagraniczne formacje zbrojne, sprzęt wojskowy a także najemników z terytorium Ukrainy;
– Przeprowadzić reformę konstytucyjną na Ukrainie przewidującą decentralizację i przyjęcie stałego ustawodawstwa o szczególnym statusie rejonów donieckiego i ługańskiego;
-Przeprowadzić wybory lokalne w porozumieniu z przedstawicielami obwodów donieckiego i ługańskiego w ramach Trójstronnej Grupy Kontaktowej;
– Przywrócić w tych rejonach prawo na językowe samookreślenie;
– Przyznać prawo samorządom do mianowana szefów organów prokuratury i sądów w tych dwóch rejonach;
– Ukraina udzieli wsparcia socjalno-ekonomicznego rozwojowi rejonów obwodu donieckiego i ługańskiego;
– Ukraina sprzyjać będzie współpracy transgranicznej rejonów obwodów donieckiego i ługańskiego z Federacją Rosyjską;
– Powołane zostaną oddziały milicji ludowej na podstawie decyzji lokalnych rad w celu utrzymywania porządku publicznego w rejonach donieckim i ługańskim.
Fakt, to warunki trudne dla Ukrainy, ale… sprawiedliwe. Wstyd, że ich w pełni nie popiera pan prezydent Bronisław Komorowski. Cieszę się, że zrobiła to Magdalena Ogórek na spotkaniu liderów i premierów Partii Europejskich Socjalistów w Madrycie. Był to bowiem pierwszy tak rozsądny głos polskiego polityka na europejskim forum.