Skradzionego na terenie Kobyłki, wartego blisko 80 tys. złotych hyundaia ujawnił wspólnie z funkcjonariuszami komisariatu w Tłuszczu dzielnicowy na terenie prywatnej posesji w miejscowości Wola Rasztowska. Samochód po czynnościach procesowych wrócił do właściciela. W związku z tą sprawą policjanci zatrzymali jednego z właścicieli nieruchomości, który już usłyszał zarzuty paserstwa. Teraz 60-latkowi może grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
26 lutego mieszkaniec Kobyłki złożył w miejscowym komisariacie zawiadomieni o kradzieży z terenu swojej posesji hyundaia IONIQ o wartości blisko 80 tys. złotych. Pojazd był oklejony charakterystycznymi emblematami jednej z korporacji taxi. Informacja o tym zdarzeniu została przekazana do wszystkich jednostek garnizonu stołecznego oraz podległych wołomińskiej komendzie.
Dwa dni później dzielnicowy z komisariatu w Tłuszczu uzyskał informację, że przedmiotowy pojazd może znajdować się na jednej z prywatnych posesji w miejscowości Wola Rasztowska. Wspólnie z funkcjonariuszami tej jednostki Policji udał się pod wytypowany adres, gdzie w jednym z pomieszczeń gospodarczych ujawnił pochodzący z przestępstwa kradzieży samochód. Hyundai po wykonanych czynnościach procesowych został przekazany właścicielowi.
Policjanci w przedmiotowej sprawie zatrzymali i przesłuchali 60-letniego właściciela nieruchomości. Mężczyzna usłyszał zarzuty pomocy w ukryciu uzyskanego za pomocą czynu zabronionego pojazdu, za co kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
KPP w Wołominie / asp. szt. Tomasz Sitek/mb