Po wygranej na swoim boisku z GKS Katowice, która przełamała złą passę ząbkowian, w ostatniej kolejce piłkarze Dolcanu wywalczyli trzy punkty w Olsztynie. Dzięki coraz lepszej grze w końcówce rozgrywek, Dolcan ma szansę zakończyć sezon na czwartym miejscu w tabeli.
Seria porażek zakończyła się 20 maja (trzy z rzędu), kiedy Dolcan na swoim boisku podejmował GKS Katowice. Mecz zakończył się wynikiem 2:0. Pierwszą bramkę dla Dolcanu zdobył w 29. minucie Damian Świerblewski. Pomocnik gospodarzy wykorzystał zamieszanie, które panowało na polu karnym po rzucie rożnym, po czym z najbliższej odległości umieści piłkę w bramce katowiczan. Drugi gol padł po przerwie. W 73. minucie bramkę dla Dolcanu zdobył Rafał Grzelak, który mocnym uderzeniem z lewej nogi nie dał szans bramkarzowi gości. Kibice na Dolcan Arena mogli świętować to, jakże upragnione i wyczekiwane, zwycięstwo.
W następnej kolejce, 23 maja, piłkarze z Ząbek rozegrali mecz w Olsztynie. Pierwsza połowa nie przyniosła bramek dla żadnej z drużyn. Druga połowa rozpoczęła się mało optymistycznie dla gości. W 50. minucie Wołodymyr Kowal zdobył bramkę dla Stomilu. Ale to tylko zmobilizowało piłkarzy Dolcanu i do końca meczu bramki zdobywali już tylko oni. W 54. minucie wyrównał Damian Świerblewski. Następnie w 67. minucie strzelił Grzegorz Piesio i było 2:1. Wynik w 83. minucie zamknął Michał Bajdur, podwyższając prowadzenie na 3:1.
Przełamanie złej passy pozwala ząbkowianom realnie myśleć o zajęciu czwartego miejsca na koniec sezonu. Pierwsze trzy miejsca w tabeli I Ligi są już poza zasięgiem piłkarzy z Ząbek. Aktualnie Dolcan zajmuje siódme miejsce w tabeli I Ligi, tracąc do Olimpii Grudziądz, która jest na czwartym miejscu, trzy punkty.
Paweł Choim