W sobotę, 7 października, do położonego nieopodal granicy powiatu wołomińskiego Tumaka zjechali miłośnicy koni, aby uczestniczyć w dorocznej gonitwie za lisem. W organizowanym już po raz kolejny Hubertusie w Tumanku licznie wzięli udział także mieszkańcy naszego powiatu.
W pogoń za lisią kitą ruszyło około 70 jeźdźców ze stajni i jednostek kawaleryjskich z całego Mazowsza m.in. członkowie stowarzyszeń w barwach 5 Pułku Ułanów Zasławskich z Ostrołęki i 10 Pułku Ułanów Litewskich z Zarąb Kościelnych, a także reprezentujące powiat wołomiński Stowarzyszenie 2 Szwadronu 11 Pułku Ułanów Legionowych z Wołomina oraz 201 Ochotniczy Pułk Szwoleżerów z Radzymina.
Gonitwa nie była jedyną atrakcją. Wielu mieszkańców powiatu wołomińskiego wzięło udział w konkurencjach jeździeckich, inni z podziwem obserwowali zawody crossowe i zawody kawaleryjskie o szablę rotmistrza Józefa Najnerta, których tegoroczną edycję wygrał, startujący na koniu Piorun, Daniel Pietrzak z 201 Ochotniczego Pułku Szwoleżerów z Radzymina. Na zakończenie imprezy odbyła się huczna zabawa przy ognisku.
Hubertus, święto myśliwych, leśników i jeźdźców, organizowane jest przez jeźdźców na zakończenie sezonu. Urządzana jest wówczas gonitwa, podczas której konno ściga się tzw. lisa, jeźdźca z ogonem przypiętym do lewego ramienia. Ten, kto go zerwie, wygrywa, ma prawo wykonać rundę honorową wokół miejsca pogoni, i za rok sam ucieka jako lis. Myśliwi organizują Hubertusa na początku sezonu jesienno-zimowych polowań. Potoczna nazwa tego święta wywodzi się od imienia patrona myśliwych i koniarzy, czyli św. Huberta.
Relacja: Aleksandra Olczyk
Zdjęcia: Jarosław Marek Komorowski