Andrzej Prawda jest trenerem, który w przeszłości wprowadził piłkarzy Huraganu Wołomin do trzeciej ligi.
W drugiej połowie minionego sezonu ponownie został szkoleniowcem wołomińskiej drużyny. Obecnie Huragan pod wodzą Andrzeja Prawdy zakończył przygotowania do sezonu 2015/2016 i zaczyna walkę o jak najlepsze miejsce w swojej grupie rozgrywek piłkarskich czwartej ligi.? Od kiedy zespół przygotowywał się do rundy jesiennej sezonu 2015/2016?
? Przygotowania zaczęliśmy trochę późno, bo 13 lipca, a to znaczy, że mieliśmy na nie tylko cztery tygodnie. Jest to i dobre i złe. Dobre dlatego, że od razu weszliśmy w tzw. metodę startową, od razu zagraliśmy sparing. Tych sparingów zagraliśmy pięć. Zespół był rozrzucony w sensie personalnym. Niektórzy zawodnicy dochodzili, inni odchodzili. Graliśmy mieszanymi składami, była część nowych zawodników. Nie było stabilizacji, która jest potrzebna w czasie rozgrywek ligowych.
? Jak wyglądały te przygotowania?
? Przygotowania były bardzo intensywne. Przez cztery tygodnie, pięć razy w tygodniu odbywały się treningi. W tym czasie rozegraliśmy pięć gier sparingowych. Trochę to czujemy w nogach. Jednak okres przygotowawczy ma to do siebie, że mamy się przygotować nie tylko na pierwsze mecze, ale na całą rundę jesienną.
? Jak Pan oceni mecze sparingowe, które zagraliście? Spośród pięciu spotkań dwa zremisowaliście, a trzy przegraliście.
? Chociaż osiągnęliśmy niezbyt zadowalające wyniki, to postawa zespołu była pozytywna. Szczególnie w meczu z Ursusem, mimo tego, że spotkanie zakończyło się wysoką porażką (zespół z Wołomina przegrał 0:4 ? przyp. red.). Graliśmy dobre mecze, ale niestety błędy w defensywie i indywidualne błędy bramkarza sprawiły, że nie mogliśmy tych meczów wygrywać. Sparingi są przede wszystkim po to, żeby je grać. Weryfikacja wszystkiego następuje w okresie startowym. Myślę, że do tego momentu wyeliminujemy błędy i będziemy w lidze brylowali, tak jak to miało miejsce w poprzedniej rundzie.
? Proszę opowiedzieć o zmianach kadrowych w zespole?
? Tak naprawdę wielkich zmian kadrowych nie ma. Praktycznie niewielu zawodników odeszło. Z zawodników, którzy stanowili trzon zespołu odeszli Sebastian Zakrzewski, Bartłomiej Męczkowski, Jakub Polniak czy też bramkarz Mateusz Łysik. zPozostali zawodnicy, którzy byli kluczowi dla drużyny zostali i to mnie bardzo cieszy. Ja wychodzę z założenia, że czasami wzmocnieniem zespołu jest to, kiedy nie traci się jakichś zawodników.
? Co będzie z Piotrem Bazlerem?
? Nie ukrywam, że będzie dla nas kłopotem brak Piotrka Bazlera, który jest niekwestionowanym liderem naszej drużyny. Piotr trochę się już przymierza do kończenia kariery. Mieliśmy nadzieję, że jeszcze przez okres jesienny nam pomoże. Na chwilę obecną Piotrka nie ma i nie będzie, aczkolwiek w piłce nigdy nie można mówić nigdy.
? Jacy piłkarze dołączą do drużyny?
? Poważnym wzmocnieniem, które było planowane jako uzupełnienie braku Piotrka Bazlera jest Paweł Nowacki. Jest to zawodnik grający na pozycji pomocnika, który występował w warszawskich klubach, a także w drugiej lidze. Jest to chłopak, który umie pokierować grą zespołu. Myślę, że nam tutaj pomoże. Drugim wzmocnieniem jest powrót Rafała Barzyca, który był na wypożyczeniu w zniczu Pruszków. Udało nam się go z powrotem sprowadzić do Huraganu. Trwają rozmowy z Mazowszem Grójec o przejściu do nas, pewnie na wypożyczenie, Daniela Witaka. Dołączy jeszcze do drużyny taki stary nowy zawodnik, tj. Gigi, który grał już w Huraganie przez kilka lat. Cieszy mnie to, że nie straciliśmy wielu zawodników.
? Jakie cele stawiacie przed sobą w nadchodzącym sezonie?
? Gdyby to pytanie padło dwa czy trzy lata temu, kiedy struktura zespołów grających w naszej lidze była troszeczkę inna, to bym bez wahania powiedział, że jesteśmy kandydatem do awansu, W tej chwili klubów, które ściągają dobrych zawodników jest więcej niż było wcześniej. Można tu wymienić Bzurę Chodaków. Bardzo mocno zbroi sie zespół MKS Przasnysz. Mławianka Mława też będzie celowała w awans. W tym kontekście można również wskazać drużynę Mazovii Mińsk Mazowiecki. Tych kandydatów do walki o czołowe lokaty będzie naprawdę dużo. Moją ambicją jako trenera, a także ambicją zawodników będzie, by o ten awans jak najmocniej walczyć.
? Jak Pan ocenia szanse na awans?
? Skala problemu jest o wiele większa niż było to dwa czy trzy lata temu, kiedy klubów dobrze zorganizowanych nie było jeszcze tak dużo. Myślę, że personalnie mamy zespół, który może podjąć walkę o awans. Na pewno sporo wyjaśnią pierwsze kolejki, wtedy czołówka zacznie się krystalizować. Będzie widać, która drużyna jest mocna, a która jest słabsza. Będzie wiadomo kogo się bać, a kogo się nie bać. Dodatkowo nastąpi reorganizacja w lidze. Zobaczymy jak to się wszystko ułoży. Ja chciałbym zrobić taki sympatyczny powrót do przeszłości, żebyśmy awansowali, ale tu jest troszeczkę inna skala problemu.
Rozmawiał Paweł Choim