Wspomnienie o Pani Marii Balickiej, mieszkance Kobyłki zakochanej w swoim mieście i ludziach. Tytuł tego wspomnienia nie jest przypadkowy, gdyż o tym, że Pani Maria była dobrym Człowiekiem przekonują nas osoby, które nadesłały do naszej redakcji swoje wspomnienia o Niej.
Robert Roguski,
Burmistrz Miasta Kobyłka 2006-2018, obecnie Przewodniczący Komisji Dziedzictwa Narodowego Kultury i Współpracy z JST Rady Powiatu Wołomińskiego:
– Pani Maria Balicka pozostanie w mojej pamięci na zawsze jako osoba niezwykle pogodna. Tak się stało, że choroba Pani Marii pojawiła się w trakcie zmagań z chorobą mojej siostry Małgosi, która zmarła 12 sierpnia tego roku, mając 46 lat. Ta solidarność w chorowaniu pozwoliła nam w ostatnim czasie kilkakrotnie rozmawiać z Panią Marią. Z łezką wzruszenia w oku, poruszaliśmy tematy śmierci, odchodzenia, naszego ludzkiego cierpienia i bólu ale także naszego wielkiego przywiązania do tych wszystkich spraw, które tak bardzo zajmują nas w doczesnym życiu. Pani Maria odeszła od nas 3 września 2020r., pozostawiając po sobie wspaniały dorobek w zakresie kultury, historii a także wiedzy na temat Kobyłki i regionu przekazanej kolejnym pokoleniom.
W rozmowach, które zapamiętałem mówiła, że jest spełniona i spokojna, że swoje najważniejsze zadania wypełniła i gdyby trzeba było odejść, to jest gotowa. Mówiła o tym ze spokojem i w pełni świadomie. Co było i jest dla mnie niezwykłym świadectwem.
Nasza wcześniejsza, bardzo dobra współpraca z Panią Marią Balicką, wiązała się głównie z działalnością samorządową i pracą dla Miasta i Mieszkańców. Pamiętam doskonale ten dzień, kiedy w bardzo uroczystych okolicznościach, samorząd Miasta Kobyłka, w uznaniu zasług, odznaczył Panią Marię tytułem Honorowego Obywatela Miasta Kobyłka. Majka ? jak mówi zdrobniale o swej siostrze Pan Marek Moczulski, brat Pani Marii, była także naszym wspaniałym ambasadorem i przewodnikiem. Wielokrotnie ? przy różnych okazjach – opowiadając o Kobyłce i o Powiecie Wołomińskim w całej Polsce. Potrafiła także inspirować innych i mądrze doradzać. Zawsze delikatna, spokojna
i bardzo uprzejma. Wychowała, jako nauczyciel języka polskiego w technikum, kilka pokoleń uczniów. Swoją wiedzą, o historii Miasta Kobyłka i Powiatu, dzieliła się z innymi, praktycznie do ostatnich dni swojej ziemskiej wędrówki. Zawsze zaangażowana, otwarta i uśmiechnięta. Taką Panią zapamiętamy Pani Mario. Dziękujemy za wszystko.
Marzena Kubacz i Agata Sobczak
? była i obecna dyrektor Muzeum Zofii i Wacława Nałkowskich, gdzie Pani Maria była dość częstym gościem:
– Maria Balicka miała sporo zainteresowań i pasji, ale osobliwie upodobała sobie dwie postaci: Władysława Stanisława Reymonta i Stanisława Szpotańskiego. Pierwszy ? był uosobieniem Jej zainteresowań literackich i kolejowych, drugi ? zamiłowania do historii naszego regionu. Poświęciła swoim bohaterom wiele lat pracy. Rezultatem tych studiów i badań nad życiem i twórczością Reymonta i Szpotańskiego były wydane przez Nią liczne artykuły i książki.
Była wspaniałym mówcą. Zawsze świetnie przygotowana, posługiwała się piękną, literacką polszczyzną, zręcznie wplatając rozmaite anegdoty do, wydawałoby się trudnych i nudnych, wykładów z literatury i historii. Jako ?stary belfer? zawsze miała te wykłady zapisane. Robiła notatki starannym, równym i drobnym, niemal kaligraficznym pismem w kajetach w linię lub w kratkę. Jej autorskie spotkania w Muzeum im. Nałkowskich gromadziły zawsze wiele osób. Miała wśród nich swoich wiernych fanów. Opowiadała im o ?Babach i kobietach w życiu Reymonta?, o ?Reymoncie ? pomocniku dozorcy plantowego na kolei i laureacie literackiego Nobla?. Albo o Skamandrytach, pierwszych polskich posłankach na Sejm lub ?Tradycjach wielkanocnych w literaturze?.
Była też znakomitym przewodnikiem. Z pasją oprowadzała po Powązkach ? jednej z najważniejszych dla Polaków nekropolii i po cmentarzu kobyłkowskim, który jest kopalnią wiedzy o historii nie tylko Kobyłki ale i Wołomina. Prowadziła spacery, a to ?Szlakiem literackim?, a to ?Szlakiem kolejowym? lub ?Szlakiem grobów wybitnych mieszkańców Wołomina?.
Znałyśmy Marię Balicką także prywatnie. Kiedy nas odwiedzała, babskim rozmowom i śmiechom nie było końca. I wtedy zwracałyśmy się do Niej: ?Maryjko?. Wynikało to z faktu, że była osobą głęboko wierzącą. Takie wychowanie wyniosła z rodzinnego domu. Chyba trochę zazdrościłyśmy Jej tej niezachwianej, niezmąconej niczym wiary w Boga, która sprawiała, że BYŁA DOBRYM CZŁOWIEKIEM.
Artur Rola,
wiceprzewodniczący Rady Miasta Kobyłka:
– Panią Marię Balicką poznałem kilka lat temu, podczas jednej z oficjalnych uroczystości w Kobyłce. Ostatni raz widzieliśmy się na kobyłkowskim cmentarzu 15 sierpnia w czasie modlitwy w intencji poległych w 1920 roku w stulecie Bitwy Warszawskiej. Jej obecności przy okazji ważnych rocznic i lokalnych wydarzeń można było być pewnym. Ciężko mi myśleć, że już się nie spotkamy. Jako Honorowa Obywatelka Miasta Kobyłka była w naszym mieście niekwestionowanym autorytetem i skarbnicą wiedzy o Kobyłce. Miała też w sobie niespożyte pokłady pozytywnej energii oraz emanowała dobrem i sympatią do ludzi. Gromadziła mieszkańców na swoich odczytach w ośrodku kultury, spacerach po miejscowym cmentarzu, wydawała publikacje o historii miasta i regionu, by ocalić od zapomnienia miejsca i ludzi. Do swoich wystąpień była zawsze świetnie przygotowana merytorycznie, potrafiła zaciekawić słuchaczy i pięknie posługiwała się językiem ojczystym. To zapewne efekt Jej pracy w szkole kolejowej, skąd wyniosła etos pracy nauczyciela i związki ze środowiskiem kolejarzy. Miałem okazję do spotkań z Panią Marią i Jej bratem przy okazji jubileuszu 90 lat Wichru Kobyłka. Okazało się, że ma w rodzinnym archiwum wiele klubowych pamiątek po tacie, który po wojnie był zawodnikiem klubu. O związkach rodziny Moczulskich z wołomińskim i kobyłkowskim sportem rozmawialiśmy również przed kamerami Życia, a zapis tej rozmowy jest dostępny na stronie redakcji. Od ś.p. Marii Balickiej odebrałem kilka ważnych lekcji. Jak dbać o tradycję i historię rodziny, organizacji, lokalnej społeczności i kraju. Jak szukać porozumienia w istotnych sprawach, nie generując osobistych konfliktów i podziałów. Jak dzielić się swoją pasją i ?zarażać? nią innych. Jak łączyć lokalny patriotyzm i miłość Ojczyzny bez wykluczania kogokolwiek ze wspólnoty. Cześć Jej pamięci.