W piątek, 22 maja, w godzinach przedpołudniowych, pracownicy wołomińskiego magistratu otrzymali anonimowy telefon informujący w niezbyt wybrednych słowach o podłożonej na terenie urzędu bombie. – Zaistniała kryzysowa sytuacja w której chodziło o ludzkie bezpieczeństwo. Zadziałały odpowiednie na taką sytuację procedury – zostały poinformowane wszystkie służby. Zgodnie z procedurą podjęto decyzję o ewakuacji wszystkich osób obecnych na terenie urzędu – mówi Elżbieta Radwan, burmistrz Wołomina. Policja po wstępnych oględzinach z użyciem psów tropiących zdecydowała o wezwaniu pirotechników, którzy wynieśli na zewnątrz znaleziony pakunek i dokonali powtórnego przeglądu budynku urzędu miasta.
Choć zgodnie z harmonogramem w piątki wołomiński urząd pracuje do godziny 14.00 to w dniu dzisiejszym – po zakończeniu akcji – urzędnicy wrócili na swoje stanowiska pracy. – Chcemy, aby mieszkańcy mieli – mimo tej kryzysowej sytuacji – możliwość wzięcia udziału w wyborach. Poza tym w dniu dzisiejszym zaplanowane były jeszcze śluby – mówi wołomińska burmistrz. Trwa wyjaśnianie sprawy.