W miniony weekend warunki drogowe znacznie się pogorszyły z uwagi na intensywne opady śniegu. Mimo to 32-letni kierujący oplem postanowił gnać blisko 140 km/h, do tego w obszarze zabudowanym! Mężczyzna stracił prawo jazdy, zapłaci również mandat karny w wysokości 2500 złotych.
Policjanci piaseczyńskiego wydziału ruchu drogowego apelują do kierujących o zachowanie rozwagi, opanowania za kierownicą oraz nieprzeceniania swoich umiejętności. Chwila nieuwagi, roztargnienie, zmęczenie, niekorzystne warunki atmosferyczne oraz niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, to tylko kilka z wielu przyczyn powstawania niebezpiecznych zdarzeń na drodze.
Mimo tego, że warunki do jazdy są trudne, w poniedziałkowe popołudnie w miejscowości Marianka, 32-letni kierujący oplem postanowił zlekceważyć przepisy ruchu drogowego. W obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, postanowił gnać z prędkością prawie 3 razy wyższą. Brawurową jazdę mężczyzny zarejestrował policyjny videorejestrator. 32-latek stracił uprawnienia do kierowania na najbliższe 3 miesiące, zapłacił również mandat karny w wysokości 2500 zł, a na jego konto dopisano 15 punktów karnych.
Policjanci apelują o rozsądek i nieprzecenianie swoich umiejętności za kierownicą pojazdu!
Więcej wiadomości z Mazowsza

Niebezpieczne zdarzenie na lokalnej drodze

Katastrofa budowlana na ulicy Warszawskiej w Wołominie

Wypadek na ul. Piłsudskiego w Markach. Motocyklista trafił pod opiekę medyczną

CBŚP uderza w mafię śmieciową – 46 zatrzymanych, tysiące zarzutów

Z wesela prosto w ogrodzenie. Pijany kierowca zatrzymany dzięki zgłoszeniu świadka i reakcji policjanta po służbie

O krok od tragedii – policjanci uratowali życie mężczyźnie leżącego na torach

Policjanci rozbili gang złodziei samochodów na terenie powiatu wołomińskiego

Papierosy bez akcyzy przechowywał w garażu

Zderzenie dwóch samochodów na DK S7. Interwencja służb w rejonie Zakroczymia

Zderzenie dwóch aut w Łomnie Las. Na miejscu kilka jednostek i zespół ratownictwa medycznego

Mężczyzna jechał na dachu własnego auta. Po kolizji zaczął uciekać nago

Wypadek ciężarówki na trasie S7. Nocna akcja ratunkowa – działania służb przez kilka godzin

Wypadek w Anastazewie

Podpalacz sam na siebie zadzwonił na Policję i przyznał się do spowodowania dwóch pożarów
