O głosowaniu nad absolutorium, współpracy Rady Miejskiej z Burmistrz Wołomina, plusach i minusach obecnej kadencji z Leszkiem Czarzastym, przewodniczącym wołomińskiej rady rozmawia Teresa Urbanowska.
? Jako jedyny z Klubu Radnych PiS zagłosował Pan za udzieleniem absolutorium burmistrz Wołomina Elżbiecie Radwan. Nie umknęło to uwadze opinii publicznej. Pojawiły się różne interpretacje. Jak było, wie tylko Pan…
? Myślę, że wyszło bardzo ciekawie, jak to niektórzy piszą: ?jestem ?za? a nawet ?przeciw?. Pewnie w innym przypadku nikt by nic o tym nie wspomniał. Jednak mówiąc już poważnie, była to po prostu moja pomyłka. Byłem bardzo skoncentrowany na prowadzeniu obrad sesji, dodatkowo prawnik urzędu, który ma obowiązek zapewnić obsługę prawną Rady Miejskiej, zaczął straszyć Radnych ewentualnym procesem cywilnym w przypadku nieudzielenia absolutorium, co należy uznać za swoiste kuriozum, gdyż Radni są niezależni, ich głos jest autonomiczny i nie podlega zaskarżeniu. W efekcie, pomimo podniesionej ręki przeciw udzieleniu absolutorium, nacisnąłem zły przycisk a zgodnie ze statutem liczy się głos oddany elektronicznie. Wniosek z tego, że elektronika może wypaczyć intencje werbalne. Myślę jednak że bez względu na wyjaśnienia, każdy będzie starał się wysnuć własną teorię, więc pozwólmy działać ludzkiej wyobraźni.
? Pytałam już o to radnego Adama Beredę – szefa Pańskiego Klubu Radnych – bowiem pojawiły się opinie, że grupa radnych PiS dąży do referendum w Wołominie. Czy to prawda?
? O sprawie referendum słyszymy od wyborów samorządowych w różnych mediach i zastanawiam się kto podgrzewa atmosferę, czy to nie przypadkiem sami zainteresowani. Sprawa referendum przewija się w naszych rozmowach chociażby z tego powodu. Zgodnie z Ustawą uchwałę w sprawie referendum można podjąć nie wcześniej niż po 14 dniach od nieudzielenia absolutorium, więc teoretycznie czas na podjęcie uchwały jest do następnego absolutorium. Referendum może być również rozpisane na wniosek niezadowolonych mieszkańców, więc jak sama Pani Redaktor widzi jest kilka scenariuszy i nie koniecznie referendum uzależnione jest od naszych decyzji. Jako Radni PIS obecnie nie skupiamy się wyłącznie na sprawie referendum ale na Gminie jako całości i ocenie wszystkich działań Zarządu, w zależności od oceny oraz efektów toczących się postępowań nasze zdanie a w związku z tym również decyzje, mogą się zmieniać.
? Radny Dominik Kozaczka twierdzi, że instytucja absolutorium to już przeżytek. Jakie jest Pańskie zdanie? Absolutorium jest ważne? czy nie ma znaczenia?
? Nie zgodzę się z opinią mojego szanownego kolegi, gdyż w mojej ocenie instytucja absolutorium to nic innego jak ocena działań Burmistrza czyli swoiste wyrażenie wotum zaufania lub jego braku przez radnych w stosunku do Burmistrza. Gdyby absolutorium nie było ważne, nie wzbudzało by tyle emocji i kontrowersji u samych zainteresowanych jak i w mediach. Rada Miejska spełnia funkcję kontrolną nad Zarządem i powinna mieć możliwość pokazania tak zwanej żółtej kartki w przypadku gdy w ocenie Rady Miejskiej działania Burmistrza nie są przez nią akceptowalne. Myślę że wszyscy zapominają o podstawowej zasadzie samorządności, że Rada uchwala, Burmistrz wykonuje uchwały a Rada to co Burmistrz wykonuje kontroluje i ocenia. Wszyscy pamiętamy sztandarowe hasło przed drugą turą wyborów ?Dyktatura czy Demokracja?, gdy okazało się że PIS ma większość w Radzie. Wszyscy twierdzą, że zwyciężyła demokracja więc pozwólmy Radzie Miejskiej spełniać jej ustawowe funkcje.
? To, że współpraca pomiędzy wołomińskim PiS z obecną burmistrz Wołomina jest – mówiąc oględnie – szorstka, to widać gołym okiem. Czy mieszkańcy mogą jednak liczyć na jakąś odwilż we wzajemnych stosunkach, chociaż na najbliższy rok?
? W mojej ocenie jest to obraz wykreowany na czyjeś potrzeby i nie będę tu dociekał przez kogo i w jakim celu. Jest to też niezrozumienie przez nowy Zarząd ustawowych funkcji Rady Miejskiej o których wspomniałem w odpowiedzi na poprzednie pytanie. To, że komuś nie podoba się, że patrzymy uważnie na ręce i staramy się kontrolować wydatki może być odczytane jako złośliwość Radnych PiS i tak często jest to przedstawiane, ale powtórzę jeszcze raz ? właśnie po to nas mieszkańcy wybrali, byśmy patrzyli na ręce władzy wykonawczej. Gdybyśmy kierowali się złośliwością a nie dobrem Mieszkańców, to nie uchwalilibyśmy większości uchwał przygotowywanych przez Zarząd. Nie byłoby wielu inwestycji w okręgach innych radnych, nie byłoby wielu decyzji strategicznych tak jak Wspólny Bilet oraz Obwodnica Wołomina. To właśnie dzięki temu, że Radni PiS patrzą na dobro Mieszkańców, to wszystko jest realizowane. Czy rola Radnych ma polegać na przyklaskiwaniu wszystkim propozycjom Zarządu? Czy na realnej ocenie propozycji i wnoszeniu poprawek? Jeżeli każda propozycja PiS jest od razu torpedowana a słowa krytyki kierowane do Zarządu trafiają w próżnię to myślę, że ta szorstkość była przez kogoś sterowana. Podkreślę jeszcze raz, Radnym PiS zależy przede wszystkim na dobru mieszkańców i Gminy Wołomin, i zawsze będziemy patrzeć na ręce władzy wykonawczej, bez względu na warunki pogodowe. A odwilż w przyrodzie zawsze występuje, więc jest możliwa.
? I na koniec prośba ode mnie – proszę wskazać trzy największe plusy obecnej kadencji i trzy największe minusy…
? Tak jak w człowieku tak we wszelkich działaniach najłatwiej dostrzec minusy i większość ludzi wymienia je jednym tchem, dlatego cieszę się, że zaczynamy od plusów, chociaż nie definiowałbym ich jako największe. Tak więc do pozytywnych działań zaliczyłbym:
Wprowadzenie Wspólnego Biletu, Przekonanie się do Inwestycji i zwiększenie wydatków na ten cel,
Intensyfikacja działań w zakresie pozyskania środków w ramach nowej perspektywy finansowej.
Jeśli natomiast mówimy o największych minusach, to jest ich kilka i ograniczenie się do trzech również nie jest łatwe. Jednak po namyśle, jako największe minusy obecnej kadencji wskazałbym:
Utratę dofinansowania w wysokości ponad pół miliona złotych z Urzędu Marszałkowskiego na realizację Internetu Szerokopasmowego dla sołectw;
Brak działań w celu uruchomienia wybudowanej regionalnej instalacji przetwarzania odpadów komunalnych (RIPOK);
Brak przejrzystości i kompetencji w polityce zatrudnienia oraz rezygnacja z konkursów na kluczowe stanowiska dyrektorów części jednostek.
Myślę, że to wyważona ocena i jak Pani Redaktor widzi dostrzegam również pozytywne aspekty.