Krótko po wyborze Donalda Trumpa na urząd Prezydenta Stanów Zjednoczonych do grona jego doradców dołączył Henry Kissinger – 94-letni polityk i dyplomata, legenda amerykańskiej administracji i postać nie mniej kontrowersyjna niż Donald Trump.
Historia życia Henry’ego Kissingera ? od emigranta z hitlerowskich Niemiec, poprzez tłumacza w 970 Korpusie Kontrwywiadu Stanów Zjednoczonych, doradcę ds. bezpieczeństwa po stanowiska sekretarza stanu za prezydentur Richarda Nixona oraz Geralda Forda, a także przewodniczącego prezydenckiej komisji ds. zbadania przyczyn zamachów z 11 września 2001 mogłaby być kanwą scenariusza filmu sensacyjnego.
W swej karierze zawodowej nie unikał działań, delikatnie rzecz ujmując, kontrowersyjnych. Podejrzewany jest m.in. o udział w zleceniu zamordowania legalnie wybranego prezydenta Chile Salvadora Allende i wyniesienie do władzy generała Augusto Pinocheta, przypisuje mu się także współodpowiedzialność za całkowicie nielegalne bombardowanie Kambodży podczas wojny wietnamskiej. Nie przeszkodziło to Komitetowi Noblowskiemu w przyznaniu Kissingerowi Pokojowej Nagrody Nobla w 1973 roku, którą otrzymał wspólnie z Wietnamczykiem L? Đ?c Th?.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, na to w jaki sposób ten jeden z najbardziej wpływowych polityków amerykańskich postrzega Polskę i jej rolę w polityce światowej. W wydanej niedawno nakładem Wydawnictwa Czarne książce ?Porządek światowy? Henry Kissinger nie pozostawia nam złudzeń. Europa Środkowa, do której aspirujemy, ogranicza się jego zdaniem do terytorium Francji, Niemiec i północnych Włoch. To co dalej na wschód to po prostu Wschód i tyle.
Całkowite pominięcie roli państwa Jagiellonów, wiktorii wiedeńskiej czy rozbiorów w historii Europy boli, ale dzięki temu możemy się dowiedzieć co naprawdę o nas sądzi guru amerykańskiej dyplomacji. Dla Kissingera nadal jesteśmy przede wszystkim przedmiotem, a nie podmiotem na politycznej mapie świata, a do liczących się w Europie graczy i potencjalnych partnerów Stanów Zjednoczonych zalicza jedynie Francję, Rosję, Niemcy i Wielką Brytanię. Jakoś trudno mi w tej sytuacji uwierzyć w jego dyplomatyczne deklaracje, że nie ma mowy o tym by Polska była pionkiem przetargowym w rozmowach z Rosją. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Kissinger jest zwolennikiem teorii w myśl, której każde państwo powinno samo dbać o swój interes narodowy i żaden inny kraj ani organizacja nie zapewni mu ochrony.
Warto się na tym zastanowić i wyciągnąć wnioski.