Adam Bereda:Zespół, sztafeta czy gra solo? Autor jest przewodniczącym Klubu Radnych PiS w wołomińskiej radzie

Na inaugurującej sesji rady miejskiej nowej kadencji samorządu, ustępujący Burmistrz Wołomina Ryszard Madziar powiedział, że kończy swój bieg w sztafecie, a tzw.”pałeczkę” przekazuje nowej Burmistrz Elżbiecie Radwan, dodając, że będzie ją obserwować i dopingować do dobrego biegu dla Wołomina. Pani Burmistrz od razu stwierdziła, że woli sporty drużynowe, a nie wyścigi.

Od tego czasu zadziało się wiele, a cała Rada Miejska z 14 osobowym klubem PiS na czele pokazała, że potrafi grać zespołowo i strzelać do jednej właściwej bramki. Zespół został sklecony naprędce, bez większego przygotowania oraz z różnymi wizjami gry, a mimo to zagrał dobrze (budżet uchwalony jednogłośnie). Jednak nie ma co się łudzić, że bez przygotowania i wspólnej wizji kolejne mecze też będą takie proste. Należy ustalić i przypisać dokładne zadania i taktykę na czas przyszły tak, aby Burmistrz i Radni rzeczywiście stanowili jedną drużynę o nazwie Wołomin. Tylko stabilizacja i wzajemne zaufanie pozwolą wygrywać w rozgrywkach wojewódzkich i powiatowych na których tak bardzo nam wszystkim zależy. Samorząd gra pod dyktando włodarza, ale poszczególne kluby radnych mają również swoje pomysły. W związku z tym tak ważny wydaje się podział kompetencji i obopólna zgoda co do dzielenia się swoimi kompetencjami jako władzy uchwałodawczej i wykonawczej. Mam nadzieję, że do kolejnych spotkań przystąpimy już jako monolit o jednej wizji gry. Czas pokaże jak z tymi sportami drużynowymi jest w rzeczywistości i czy jednak dyscypliny indywidualne nie wezmą górę.