O sukcesach, porażkach i o tym jak to w tej kadencji z drogą 634 było z Piotrem Uścińskim, starostą wołomińskim rozmawia Teresa Urbanowska? Podczas wtorkowej sesji Rady Powiatu Wołomińskiego wspomniał Pan o problemach z modernizacją drogi wojewódzkiej 634 obarczając niejako winą za zaistniałą sytuację Urząd Marszałkowski. Czy nie jest za późno na takie żale? Kończy się kadencja i w zasadzie zbyt wiele nie uda się już teraz zrobić bądź zacząć…
– Mniej więcej półtora roku temu wygasła decyzja środowiskowa wydana na przebieg tej drogi przez Gminę Zielonka. Tuż po tym jak się o tym dowiedzieliśmy Zarząd Powiatu wystąpił do Marszałka, że chce wziąć na siebie ciężar projektowania tej drogi i pokryć 50% kosztów. Proponowaliśmy, aby pozostałe 50% wziął na siebie Marszałek obiecując równocześnie termin realizacji inwestycji ? to podobne rozwiązanie jakie zastosowaliśmy przy projektowaniu łącznika do S8. Poinformowano nas po 30 dniach, że otrzymamy odpowiedź jak Urząd Marszałkowski podejmie decyzję jaką ostatecznie formę ma mieć ta droga. Ten unik stosowano przez kilka kolejnych miesięcy przesyłając do nas informację, że decyzja zostanie podjęta za kolejnych 30 dni.
? Mieszkańcy powiatu dworują sobie już ze stałego punktu obietnic wyborczych jakim jest obietnica budowy 634. Niektórzy nawet robią zakłady, kto tym razem zechce iść z taką obietnicą na wybory. Nie obawia się Pan kpin z tego powodu?
? Niespecjalnie, ponieważ tak jak już powiedziałem zajmujemy się tym problemem od wielu miesięcy a tak naprawdę od początku kadencji. Przez cały czas próbujemy uzyskać konkretną decyzję z MZDW. A kampanie wyborcze są co cztery lata i zawsze można zarzucić działanie pod wybory. Wracając jednak do meritum sprawy ? podczas wizyty w Wołominie Marszałka Adama Struzika, kiedy to przedstawiał kandydatów swojego ugrupowania do Europarlamentu, powiedziałem mu jak długo jesteśmy zwodzeni przez podległych Marszałkowi urzędników. Po tym spotkaniu (w maju) MZDW wstępnie zgodziło się na naszą propozycję. Natychmiast przygotowaliśmy draft porozumienia pomiędzy Powiatem a Zarządem Województwa. Chcieliśmy zobowiązać się do zaprojektowania drogi w 2 lata, w zamian oczekiwaliśmy zobowiązania do wybudowania drogi do 2017 roku. Niestety nasza radość nie trwała zbyt długo bo w odpowiedzi na naszą propozycję otrzymaliśmy kolejne pismo w którym MZDW proponuje, że jednak to oni wykonają projekt ale chętnie przyjmą nasz 50% udział w kosztach. Niestety ? w piśmie tym nie ma mowy o żadnym konkretnym terminie realizacyjnym. A to ? zważywszy na złą kondycję finansową tej jednostki ? nie jest korzystna propozycja.
? Czy uważa Pan, że wina leży po stronie Urzędu Marszałkowskiego?
? Tak, ponieważ decyzja środowiskowa obowiązywała przez kilka lat. W tym czasie MZDW nie zdążyło z wykonaniem dokumentacji, gdyby nie było w tym działaniu złej woli to jednostka ta powinna dopilnować aktualizacji tej decyzji, gdyż w momencie składania dokumentów do ZRiD musi być ona aktualna. Gdyby od początku poważnie z nami rozmawiano dziś mielibyśmy już gotową dokumentację. Nie wiem jak można tyle czasu dywagować i się zastanawiać
? To pewnie jedna z naszych ostatnich rozmów w obecnej kadencji ? czy mógłby Pan podsumować swoją działalność ? co Pana zdaniem jest sukcesem tej kadencji a co porażką?
? Uważam, że udało się zapanować nad inwestycjami ? warto wspomnieć, że w tej kadencji wybudowaliśmy ponad 50 km dróg. Zahamowaliśmy wzrost zadłużenia powiatu, udało się też pohamować wzrost zadłużania szpitala ? można nawet powiedzieć, że zaczęło ono powoli spadać. Nie udało się ? niestety ? wynegocjować wyższego kontraktu dla szpitala, choć on nam się należy. Udało się pozyskać dużo środków zewnętrznych. Udało się też ? co uważam za niezwykle ważne ? udrożnić wiele kilometrów rowów melioracyjnych i pomóc w odtworzeniu spółek wodnych.
– Co to znaczy ? dużo środków?
– Około 60 mln złotych, to bardzo duża kwota. Gros tych środków to środki unijne. Ale nie tylko. Są też środki z Funduszu Ochrony Środowiska czy dotacje przekazane przez inne jednostki samorządu.
? A gdzie Pan zaliczy Chrzęsne ? to porażka czy sukces? Czy jest szansa, że w tej kadencji Pałac zostanie w końcu oddany do użytku? Jak wyglądają działania prawne w związku z zarzutami jakie pojawiły się wobec jednego z wykonawców?
– Myślę, że mimo tego, że trafiliśmy na fatalnego wykonawcę jednego z przetargów końcowego etapu tej inwestycji to zdążymy przed końcem kadencji zakończyć ją. Faktycznie ? firma, która wygrała przetarg na końcowy etap inwestycji okazała się być nietrafiona. Niezależnie od doniesień medialnych sprawę tego wykonawcy starostwo zgłosiło do prokuratury i do CBA. Firma wielokrotnie wprowadzała nas w błąd przedstawiając nierzetelne a nawet fałszywe dokumenty. Naszym zdaniem firma chciała nas po prostu oszukać. W tej chwili toczą się jeszcze jakieś postępowania. Prokuratura wcześniej umorzyła postępowanie od którego się odwołaliśmy i wrócono do tematu.
– Kończąc rozmowę zadam sakramentalne pytanie ? o jaki mandat będzie się Pan ubiegał w jesiennych wyborach?
– Na dzisiaj są ważniejsze sprawy dla mieszkańców powiatu. Wykorzystajmy ten czas, ostatnich miesięcy kadencji do pracy dla społeczności a nie na przedwczesną kampanię wyborczą.