Firma Ger-Tex w Zielonce to rodzinny biznes, który w Zielonce funkcjonuje od 1 czerwca 2002 r. W tym roku przypada dwudziestolecie jego działalności, choć tak naprawdę historia firmy sięga początku lat 90.
Z tej okazji, właścicielkę Panią Agnieszkę Gerej odwiedzili z gratulacjami Burmistrz Miasta Zielonka oraz Radna Renata Ochocińska.
Ger-Tex to wspólne przedsięwzięcie i lata pracy pani Agnieszki i jej męża, pana Krzysztofa. W latach, gdy rynek odzieżowy zdominowany był przez produkty wykonane ze słabej jakości poliestru, pani Agnieszka wraz z mężem przejęli działalność po rodzicach. Opracowali własną ścieżkę rozwoju firmy, by następnie wprowadzać w życie swoje pomysły. Przede wszystkim zdecydowali się na tworzenie bawełnianej, solidnej odzieży sportowej dla młodzieży.
Od początku swojej drogi Ger-Tex, obok odzieży sportowej, nastawiony był na konfekcję reklamową. Firma ubierała kurierów i szyła koszulki dla pracowników sklepów. Pani Agnieszka z uśmiechem opowiada, że gdy inni przychodzili do sklepu kupować buty, ona podglądała, jak ich koszulki układają się na noszących je pracownikach.
Kilkanaście lat temu Państwo Gerejowie podjęli współpracę z raperem Wojciechem Sosnowskim, szerzej znanym jako Sokół. Dzięki wysokiej jakości, niebanalnemu podejściu i zrozumieniu streetwearu, ubrania dla PROSTO. szyją nieprzerwanie do dziś. Z usług firmy korzystali Pezet, Ten Typ Mes i powstała z jego inicjatywy wytwórnia. To również z zielonkowskiej szwalni wychodziły pierwsze projekty Local Heroes.
Dzięki owocnej współpracy ze światem hip hopu, rzetelności i poleceniom zadowolonych klientów, Ger-Tex realizuje również odzież reklamową i eventową dla takich imprez jak Open’er Festival czy Męskie Granie.
Podstawa to jednak odzież sportowa – szyta dla klubów sportowych i federacji KSW. Ale nie tylko, zawodnicy i kibice MMA równie chętnie korzystają z oferty zielonkowskiej firmy.
W wolnym czasie, którego przy prowadzeniu działalności gospodarczej jest niewiele, pani Agnieszka odpoczywa pielęgnując swój piękny, kolorowy i zadbany ogród. Jak sama mówi, to tu nabiera sił na kolejne dni. Natomiast Pan Krzysztof ze śmiechem odpowiada, że po godzinach zajmuje się księgowością.