Z Rafałem Mathiakiem, wójtem Klembowa, o wizycie studyjnej w Klembowie działaczy społecznych z Ukrainy, podsumowaniu pierwszych 100 dni kierowania gminą i pierwszych zmianach w funkcjonowaniu urzędu rozmawia Teresa Urbanowska.
? Minie niebawem cztery miesiące od objęcia przez Pana funkcji Wójta Klembowa. Co zmieniły one w zarządzanej przez Pana gminie?
? Te 100 dni to głównie praca nad zmianą zastanej struktury urzędu. Chcę postawić na sprawniejszą obsługę mieszkańców, na lepszy nadzór nad prowadzonymi inwestycjami gminnymi oraz na pozyskiwanie środków zewnętrznych. Pewne zmiany już zostały wprowadzone ? na chwilę obecną nie przewiduję obsady na stanowisku zastępcy wójta. Mamy natomiast od końca marca nową sekretarz. Od 1 maja zmianie ulegnie schemat organizacyjny naszego urzędu. Zostały utworzone stanowiska ds. zamówień publicznych i od pozyskiwania środków zewnętrznych. Wyodrębniony został referat inwestycji, który zajmuje się prowadzeniem zadań inwestycyjnych. Na parterze budynku wydzielone zostało Biuro Obsługi Interesanta, które ma za zadanie ułatwić załatwianie spraw urzędowych. Poświęciliśmy ten czas również na poprawę mechanizmów komunikacji z mieszkańcami, zaczęliśmy też prace nad zmianą naszej urzędowej strony internetowej.
– Kim jest nowa sekretarz gminy?
? Sekretarzem jest pani Agnieszka Sosnowska, mieszkanka Tłuszcza, która przez kilka lat pełniła tę funkcje w Gminie Zabrodzie, a wcześniej pracowała w Urzędzie Gminy w Tłuszczu. Jak widać, jest to osoba doświadczona na tym stanowisku, znająca dobrze mechanizmy funkcjonowania urzędu.
? Czy Pańskie wcześniejsze doświadczenia zawodowe ? praca w biznesie ? i działanie w NGO będą się przekładały na sposób pracy?
? Fakt, że wywodzę się z biznesu skutkuje tym, że mam wiedzę o nowoczesnych rozwiązaniach w zarządzaniu urzędem. Pomaga mi również w kontaktach i zrozumieniu z przedsiębiorcami ? rozumiem język przedsiębiorców, ich problemy i uwarunkowania działań. To, że przez wiele lat funkcjonowałem również w NGO, w których działania były dla mnie swego rodzaju wentylem bezpieczeństwa ? niejako odreagowaniem na stres pracy w korporacji, skutkuje większym zrozumieniem potrzeby działań społecznych, a właśnie na rozwoju społecznym bardzo mi zależy.
? Gmina Klembów nie narzeka na brak aktywnych organizacji…
? Faktycznie jest ich około 10. Mam nadzieję, że przybędą nowe. Świadczy o tym choćby frekwencja na szkoleniu dotyczącym konkursu ?Działaj Lokalnie?. Było kilkanaście osób i wszyscy to grupy nieformalne, z których ? jest nadzieja ? powstaną jakieś nowe organizacje. Natomiast fakt, że trafiłem do samorządu z NGO spowodował to iż dotarł do mnie Instytut Spraw Publicznych z propozycją wizyty studyjnej, na którą przyjadą do nas działacze społeczni z Ukrainy, którzy w najbliższych wyborach chcą w tym kraju kandydować do samorządu. ISP dotarł do mnie i zaproponował spotkanie. Nasi goście zobaczą również miejsca aktywności społecznej: Kapliczkę w Rasztowie, place zabaw w Sitkach, Roszczepie i boisko w Starym Kraszewie ? to wynik społecznej aktywności naszych mieszkańców. Pocieszające jest to, że na Ukrainie są ludzie myślący o działaniach społecznych.
? Czy wójt Klembowa przewiduje ułatwiać życie ludziom przedsiębiorczym?
– Oczywiście nie wszystkie aspekty mogą być przez samorząd realizowane, ale rolą samorządu nie jest tylko rozwijanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe ? bo za chwile będziemy faktycznie tylko sypialnią dla Warszawy, a przecież nie chodzi o to, żebyśmy wszyscy jeździli do pracy w Warszawie. W moim odczuciu nie ma niczego złego w kontaktach samorządów z przedsiębiorcami ? bomiędzy innymi w tym celu samorządy były tworzone, aby ułatwiać funkcjonowanie różnych dziedzin życia a przede wszystkim rozwój przedsiębiorczości.