Życie z plakatem w tle

W wieku zaledwie 51 lat odszedł Sylwester Marzoch ? mieszkaniec Ząbek, wieloletni sekretarz miasta, organizator wielu wystaw plakatu artystycznego. Człowiek z ogromną pasją.

W Polsce plakat artystyczny na początku lat 90-tych zniknął z ulic i przeniósł się do muzeów.

Współczesne plakaty w niczym nie przypominają nietuzinkowych prac mistrzów pokroju Pągowskiego czy Starowieyskiego. Niegdyś w miesięczniku ?Kino? można było obejrzeć najciekawsze plakaty filmowe, będące autonomicznymi dziełami sztuki. Gdyby nie tacy ludzie jak Sylwester Marzoch plakat artystyczny zniknąłby z naszej świadomości kulturowej. Wspaniały Ząbkowianin przybliżał lokalnej społeczności tajniki plakatu, perły grafiki, niezwykłe połączenie produktu informacyjnego, reklamowego z pierwiastkiem artystycznego wizjonerstwa. Jego zbiór liczył pięć tysięcy druków. To była jego wielka pasja, choć zawsze podkreślał, że integralną częścią jego życia jest rodzina. Wolny czas poświęcał swojej bogatej kolekcji. Odwiedzał kameralne kina i ośrodki kultury, gdzie pod grubą warstwą kurzu, gdzieś w magazynach, piwnicach, znajdował cenne druki, z których wartości historycznej nikt nie zdawał sobie sprawy. Plakaty są świadectwem ewolucji naszej kultury. Gdyby zorganizować jedną, ogromną wystawę plakatu, można by opowiedzieć historię kulturalną naszego kraju ? filmy, teatr, festiwale, wystawy… Fascynacja Sylwestra Marzocha plakatem artystycznym zaczęła się od obejrzenia pracy Franciszka Starowieyskiego do sztuki ?Portret Doriana Gray?a? na podstawie Wilde?a. Przez trzy dekady kolekcjonował najciekawsze prace, które prezentował na licznych wystawach w stolicy i naszym powiecie. Dzięki temu mogliśmy podziwiać plakaty Olbińskiego, Starowieyskiego, Kalarusa czy Świerzego. Sylwester Marzoch był osobą bardzo cenioną, podziwianą, jego zaangażowanie w promocji plakatu artystycznego doceniono, kiedy zaproszono Ząbki do współorganizowania imprez towarzyszących Międzynarodowemu Biennale Plakatu w Warszawie. Jego miasto stało się małą stolicą plakatu artystycznego ? sztuki użytkowej, która dla większości jest czymś niszowym, nieco zapomnianym elementem rodzimej kultury. Sylwester Marzoch chętnie współpracował z młodzieżą, próbował zainteresować młodych ludzi sztuką, wspólnie z nimi podróżował, jeździł na rowerowe wyprawy. Był znakomitym animatorem kultury, przyczynił się do organizacji niezliczonych wydarzeń w swoim mieście. Współpracował również z młodymi designerami plakatu. Wydał chociażby plakat z okazji 100-lecia Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych, za który Sebastian Kubica otrzymał brązowy medal na Międzynarodowym Biennale Plakatu. Dla wielu był mentorem, wielkim autorytetem, osobowością, jedną z najważniejszych postaci naszej lokalnej kultury. Odszedł za wcześnie…

 

PM