Zwycięstwo, porażkę i remis zanotowali piłkarze wołomińskiego Huraganu w ostatnich 3 meczach. W sparingu wygrali z pierwszoligowym Dolcanem Ząbki 2:1, a następnie w rozgrywkach IV ligi przegrali w Żurominie z Wkrą 0:2 i zremisowali w Warszawie z Hutnikiem 3:3.
Do nie lada sensacji doszło w Wołominie w sparingowym meczu miejscowego Huraganu z grającym w I lidze Dolcanem Ząbki. Piłkarze z Ząbek, którzy nie tak dawno odprawiali z kwitkiem nawet głównych pretendentów do awansu do ekstraklasy, musieli uznać wyższość czwartoligowców z Wołomina, przegrywając 1:2. I choć to oczywiście tylko sparing i nie należy do jego wyniku przykładać przesadnej wagi, to jednak wygrana Huraganu godna jest szczególnego podkreślenia. W końcu lokalny powiatowy rywal, który tak wysoko w ostatnich latach wspiął się w hierarchii polskiego futbolu, wydawał się dla ,,maluczkich” piłkarzy Huraganu na długi czas nieosiągalny. Trudno było przypuszczać, że w najbliższym czasie może dojść do jakiejkolwiek konfrontacji Huraganu z pierwszym zespołem Dolcanu, nawet w meczu sparingowym. A tu tymczasem 17 kwietnia 2010 roku do takiej konfrontacji doszło i jej sensacyjnym zwycięzcą został Huragan. Warto zaznaczyć, że zwycięstwo Huraganu było w pełni zasłużone, a Dolcan grał w swoim normalnym pierwszoligowym składzie. Bramki dla Huraganu w tym meczu strzelili Arkadiusz Stępień i Adam Pazio, a honorowego gola dla Dolcanu zdobył Jarosław Sochocki.
Sukces z Dolcanem nie pociągnął za sobą korzystnego wyniku w meczu o mistrzostwo IV ligi z Wkrą Żuromin. Piłkarze Huraganu nie zdołali nawet zremisować, choć byli tego bliscy.
Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem wyrównanej gry, a obie drużyny nie stworzyły żadnej groźnej sytuacji podbramkowej. Po przerwie gospodarze w 51 min. uzyskali prowadzenie, chociaż wcześniej to Huragan miał szansę zdobyć bramkę. Od momentu straty gola przewaga zaczęła należeć do wołominiaków, którzy zwłaszcza w ostatnich 15 minutach nie schodzili z połowy zespołu Wkry. Wyrównanie jednak nie padło. W doliczonym czasie gry padła druga bramka dla gospodarzy, dająca im cenne zwycięstwo 2:0. Dzięki niemu drużyna Wkry oddaliła się trochę od strefy bezpośrednio zagrożonej spadkiem.
W minioną sobotę piłkarze Huraganu rozegrali kolejny mecz wyjazdowy w ramach rozgrywek IV ligi z Hutnikiem Warszawa (ścisła czołówka tabeli). Huragan zremisował 3:3. Zabrakło łutu szczęścia. Wołominiacy bowiem prowadzili już 3:1 (po stracie gola na początku meczu, Huragan zdobył bramki ze strzałów Arkadiusza Stępnia w 41 i 43 min. i Jakuba Zasadzińskiego w 60 min.), jednak gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania (bramki w 77 i 90 min.).
Szkoda, że nie udało się zdobyć 3 punktów, ale ważne jest, że Huragan walczy i prezentuje się znacznie lepiej w porównaniu z rundą jesienną
Zbigniew Milewski