Porażka 1:2 piłkarzy Huraganu SOBSMAK Wołomin z dwunastą w trzeciej lidze Pilicą Białobrzegi przesądziła o zwolnieniu trenera Sergiusza Wiechowskiego, który został poinformowany o tym w czwartek, 24 kwietnia, przez prezesa Ryszarda Sobiecha.
W piątek (25 kwietnia) nominację trenerską otrzymał Piotr Stańczuk. Karierę szkoleniową rozpoczął już w 1999 roku, w wieku 21 lat. Od tego czasu prowadził głównie roczniki młodzieżowe Wichru Kobyłka oraz zaliczył epizod w Polonii Warszawa. Założył też własną szkółkę piłkarską działającą pod nazwą Victoria Kobyłka i istniejącą trzy lata. W sezonie 2006/2007 został grającym trenerem seniorów Wichru. Pracę w Huraganie łączy ze szkoleniem kobyłkowskich juniorów z rocznika 2001. Nowy trener mimo odniesionej kontuzji nie wyklucza powrotu na boisko i ma zamiar dobić do przynajmniej 50 występów w barwach Huraganu (w tej chwili ma na koncie 48).
Jego debiut trenerski nastąpił w sobotę, 26 kwietnia w Kleszczowie. Od pierwszych minut PWKS podjął równorzędna walkę z rywalem z czołówki tabeli. Obfite opady deszczu sprawiły, że piłka często grzęzła w kałużach. Przy takiej scenerii zespoły dużo grały górą. W 66 minucie po rykoszecie piłka wylądowała w narożniku bramki Huraganu. Długo wydawało się, że Omega dowiezie zwycięstwo. Na domiar złego miejscowi w 85 minucie otrzymali rzut karny. Jednak po strzale Huberta Górskiego piłka tylko odbiła się od słupka. W trzeciej minucie doliczonego czasu po dalekim wyrzucie z autu Sebastian Lewandowski wykorzystał zamieszanie i główkował na 1:1. Jest to debiutancki gol 18. letniego wychowanka w III lidze. Skład: Chrostowski ? Dobrzeniecki, Dadacz, Hirsz, Męczkowski ? Kopeć (80? Radzki), Lewicki, Fijołek (81? Lewandowski) ? Wielądek (86? Bosak), Mańko ? Barzyc (72? Stępień).
W minioną sobotę, 3 maja wołomiński zespół udał się do Sieradza, aby zmierzyć się z czwartą w rozgrywkach Wartą. W kadrze meczowej PWKS-u zabrakło kontuzjowanych: Łukasza Fijołka (możliwy powrót za trzy tygodnie), Bartosza Grodzkiego (przerwa w występach do końca rundy), Gigiego Ndakizy, a także pauzującego za ósmą żółtą kartkę Dariusza Dadacza i Sebastiana Lewandowskiego, który o dziesięć minut przekroczył czas gry w meczu rezerw. Mimo to w pierwszych 30 minutach spotkania Huragan imponował nieustępliwością i ilością oraz dokładnością podań. Dzięki temu gospodarze stanowili tylko tło dla naszych piłkarzy i nie mogli wyjść z własnej połowy. Najciekawsze akcje tej odsłony miały miejsce w 16, 20 i 25 minucie. Najpierw w dogodnej sytuacji w polu karnym znalazł się Rafał Barzyc, ale ostatecznie bramkarz Warty zażegnał niebezpieczeństwo, następnie Arkadiusz Stępień minimalnie chybił przy słupku po idealnym dograniu Rafała Wielądka, wreszcie niewiele brakowało, aby Michał Kopeć wpisał się na listę strzelców. Nadeszła feralna 34 minuta, w której Warta wyszła na prowadzenie 1:0 ? uderzenie z około 15 metrów wybił Jakub Chrostowski, jednak nie dał rady obronić dobitki Łukasza Mitka.
Po zmianie stron gracze Huraganu nieco opadli z sił, atakowali z mniejszym natężeniem, a miejscowi kontrolowali przebieg wydarzeń. Klasę potwierdził Marcin Hirsz, który w tej części przynajmniej dwukrotnie przeszkodził piłkarzom Sieradza w podwyższeniu wyniku. Skład: Chrostowski ? Dobrzeniecki, Zakrzewski, Hirsz, Męczkowski ? Lewicki ? Wielądek (79? Cieślak), Kopeć, Mańko (68? Radzki) ? Barzyc (79? Bosak), Stępień.
Przypadające na najbliższy weekend Dni Wołomina wymusiły zmianę pierwotnego terminu najbliższego, domowego meczu Huraganu ze Startem Otwock. Do tego spotkania dojdzie wyjątkowo w ten piątek, 9 maja o godz. 17:30.
Marcin Godlewski