Zmęczenie materiału

Niespodziewanie ?Angielska robota? została zaliczona przez wielu krytyków do grupy najlepszych produkcji ostatniego roku. Świadczy to o tym, że kino rozrywkowe w końcu nie jest w takich zestawieniach pomijane ? wystarczy spojrzeć w jakim towarzystwie film Donaldsona w takowych rankingach występuje – ?Mroczny rycerz? czy ?Wall-e?.

Czyżby świadczyło to także o tym, że filmy rabunkowe wciąż cieszą się powodzeniem? Szczerze wątpię ? może tylko u krytyków, żądnych poprawnie napisanej historyjki. Sama publiczność jest już koronkowymi napadami na banki znudzona. Słyszałem mnóstwo opinii widzów o filmie Donaldsona ? żadnej oceniającej go jako świetny. Zazwyczaj słyszałem recenzje: ?do obejrzenia, ale nic nowego nie zobaczyłem?.
Cóż więc takiego mogło się krytykom podobać? Przede wszystkim to, że twórcy filmu nie przeszarżowali. Scenariusz jest dopracowany i wiarygodny (zresztą oparty na prawdziwych wydarzeniach z początku lat 70., kiedy to napadnięto na legendarny bank na Baker Street). Widz nie błądzi w fabularnych zawirowaniach ? wszystko wydaje się błyskotliwe i przejrzyste. Nie zabrakło sporej dawki wyspiarskiego humoru i świetnego oddania realiów dekady.
O filmie Donaldsona jednak bardzo szybko się zapomina ? takich historyjek oglądaliśmy w kinie dziesiątki. Poza dobrze napisanym scenariuszem niczym się bowiem nie wyróżnia. Bohaterowie są nijacy ? papierowi i schematyczni. Daleko Donaldsonowi do ?Rififi? Dassina, ?Złodzieja? Manna, czy nawet rodzimego ?Vabanku? Machulskiego. Te historie opierały się nie tylko na pokazaniu efektownego rabunku jako swoistego dzieła sztuki, zaś złodziei jako artystów w swoim fachu. W tych filmach było coś jeszcze. ?Rififi? miał klimat egzystencjalnej zadumy ? był rewelacyjnym kinem akcji i jednocześnie przypowiastką filozoficzną. ?Złodziej? iskrzył klimatyczną muzyką Tangerine Dream. Nasz ?Vabank? miał fenomenalne postacie, które przeszły do historii polskiego kina. Nawet niedawny ?Plan doskonały? Spike?a Lee miał Clive?a Owena i moment zaskoczenia, w którym widzowie spadali z krzeseł. Żadnej z wyżej wymienionych zalet nie posiada film Donaldsona. To dobrze opowiedziana, miejscami zabawna i efektowna historyjka o napadzie doskonałym ? wiele już takich jednak widzieliśmy. Do obejrzenia i zapomnienia.

Marcin Pieńkowski

Angielska robota
Wielka Brytania 2008
Reż.: Roger Donaldson
Obsada:
Jason Statham, Saffron Burrows
Monolith Films, 111?