Zawodnicy szkoły Tai Jutsu Jiu Jitsu działającej przy kobyłkowskim MOKu wybrali się 5 lutego w niedaleką podróż do Rudy, kilka kilometrów od Mińska Mazowieckiego, na II Turniej Jiu Jitsu Ne Waza Ziemi Mińskiej.– Spodziewaliśmy się raczej niewielkiej frekwencji, traktowaliśmy więc ten wyjazd treningowo. Okazało się, że niewielkie ośrodki mogą zaskoczyć! Na szczęście kilka klubów znaliśmy już „z maty”, więc można było opracować taktykę walki… – mówi sensei Renata Naczaj.
Ne Waza to forma zapasów w kimonach, dozwolone są więc wszelkie rzuty, obalenia, dźwignie i duszenia. Często utożsamia się ją z rywalizacją dziecięcą, gdyż jest bardzo mało urazowa jak na sport walki, jednak rywalizacja w tej formule w wykonaniu doświadczonych zawodników jest emocjonującym widowiskiem. Uczniowie sensei Naczaj trenują od pewnego czasu techniki zapaśnicze, ale pod kątem walk w formule MMA, a więc bez kimon – okazało się, że nie jest to wielki problem…
Znakomity występ zaliczył Oskar Ślepowroński, startujący zarówno w grupie seniorskiej (III miejsce), jak i w seniorskiej zaawansowanej (II miejsce) – dzięki finałowej walce trwającej 26 minut otrzymał statuetkę najlepszego technika na zawodach.
Krzysztof Borkowski wywalczył III miejsce w grupie zaawansowanej, co nie było proste: samo wyjście do finałowej trójki spośród dwunastu zawodników było trudne. Tomasz Zawadzki zaskoczył wszystkich – jako najlżejszy w grupie zaawansowanych (8 kilo różnicy!) zdobył czwarte miejsce, w seniorach – pierwsze.
Ratmir Martazanov (12 lat) i Ibragim Martazanov (13 lat) nie pozostawili sędziom żadnych wątpliwości – „pozamiatali” w swoich grupach wagowych, co nie było proste, gdyż zrezygnowano z systemu pucharowego i walczono „każdy z każdym”. Znakomicie rozpoczął również Adam Kowalczyk, jednak wyhamował nieco zbyt wcześnie – w walce finałowej nie poradził sobie z przeciwnikiem i zakończył ze srebrnym medalem. Klaudia Kwiatkowska w grupie seniorskiej systematycznie i szybko wypracowała złoto, kategorię zaawansowaną odwołano, gdyż z walk wycofała się jej przeciwniczka. Sebastian Milczarek odnotował piękną, piętnastominutową walkę – niestety przegraną, więc nie wyszedł z grupy. Muslim Tulshayev mimo piętnastu lat wystartował w grupie seniorskiej zaawansowanej kończąc na czwartym miejscu.
Odliczamy już czas do kwietniowego Grand Prix w Kobyłce – forma naszych zawodników rośnie, apetyt na medale także!
więcej informacji o działalności
Szkoły na www.mistrzowie.com